Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 11 kwietnia 2022, 15:05

Coraz więcej graczy z „platyną” w Elden Ring. Zebraliśmy najnowsze dane [Aktualizacja]

Średnio pięć lub siedem osób na sto grających w Elden Ring na – odpowiednio – Steamie lub PlayStation zdobyło już „platynę”. Mniej więcej czwarta część graczy pokonała zaś najtrudniejszego bossa.

Och, Elden Ring. Tu mógłbym wstawić tabelę i zakończyć, bo liczby mówią same za siebie. Przyjrzyjmy się im jednak nieco bliżej, gdyż po prostu nie można przejść obojętnie obok faktu, że w półtora miesiąca od premiery 5,2% posiadaczy owej gry na Steamie i 6,9% graczy PlayStation zdobyło „platynę” (komplet 42 osiągnięć) w najnowszej produkcji studia FromSoftware.

UWAGA NA SPOILERY

Dalsza część wiadomości zawiera spoilery z Elden Ring. Jeśli więc chcecie, aby Wasz pierwszy kontakt z ową produkcją był możliwie niezbrukanym doświadczeniem, lepiej odpuśćcie sobie dalszą lekturę.

„Platyna” niemal na wyciągnięcie ręki

Informacje te są tym bardziej godne uwagi, że Elden Ring jest produkcją dość trudną – może nie aż tak jak Sekiro: Shadows Die Twice, Bloodborne czy pierwsze „Soulsy”, ale potrafi dać w kość. Jest też dość długi. Dane serwisu HowLongToBeat.com wskazują, że dotarcie do jednego z trzech zakończeń zajmuje przeciętnemu graczowi około 50 godzin. Zrobienie wszystkiego natomiast – od 117 do 122 okrążeń zegara.

Dla porównania – wydany tydzień wcześniej względnie łatwy i o połowę krótszy Horizon Forbidden West (potrzeba ok. 27 godzin, by go ukończyć, i ok. 85h, by móc się pochwalić „platyną”) został „wymaksowany” przez 7% graczy PlayStation. Pamiętajmy jednak, że jest to tytuł ekskluzywny, dostępny wyłącznie na PS4 i PS5, więc wszystkie osoby, które go „wymaksowały”, znajdują się w tym odsetku.

Nieco mniejszy zachwyt wzbudzają rezultaty użytkowników Steama. Może to wynikać z faktu, że na PC sprzedało się do tej pory najwięcej egzemplarzy nowej gry Hidetaki Miyazakiego i spółki – przynajmniej w Unii Europejskiej. Zdobywanie „platyn” może być też zwyczajnie bardziej popularne na konsolach – zwłaszcza Sony. Pełne dane dotyczące zakończeń przedstawia poniższa tabela.

Zakończenia w Elden Ring

Zakończenie

Gracze na Steamie, którzy do niego dotarli (11 kwietnia)

Gracze w PSN, którzy do niego dotarli (11 kwietnia)

Gwiezdne stulecie

19,2%

16,8%

Eldeński Władca

13,5%

13%

Władca Oszalałego Płomienia

9%

9,7%

Eldeński Krąg („platyna”)

5,2%

6,9%

Elden Ring zbiera niemal same „dychy”, co zresztą uwieczniliśmy na grafice. Naszą recenzję gry – autorstwa Karola Laski – znajdziesz pod poniższym linkiem.

Bossowie w Elden Ring

A jak wygląda kwestia bossów? Który z nich dał się graczom najbardziej we znaki? Zarówno na PC, jak i na PlayStation najtrudniejszy do pokonania okazał się Drakolicz Fortissax, którego na razie pokonało „zaledwie” 22,2% użytkowników Steama i 20,9% grających w Elden Ring na PS4 bądź PS5. Drugie miejsce na obu platformach zajęła zaś „szefowa” z piekła rodem, a konkretnie Malenia, Ostrze Miquelli – niepokonana szermierka, przez wiele osób uważana za najtrudniejszego przeciwnika w Elden Ring. Kres jej zwycięskiej passie położyło odpowiednio 26,3% i 23,3% osób korzystających ze Steama i PSN.

GIT GUD?

Zarówno Drakolicz Fortissax, jak i Malenia są opcjonalnymi bossami – oznacza to, że nie trzeba ich pokonać, by skończyć grę. Niemniej wiele osób i tak rzuca im wyzwanie.

Dlaczego akurat Malenia cieszy się tak złą sławą? Powodów jest kilka. Po pierwsze, pani boss jest bardzo dobrze ukryta, a droga do niej niebezpieczna. Po drugie, Malenia jest dość wrednym przeciwnikiem, gdyż każdy cios, który zadaje, nie tylko odbiera nam życie, ale również leczy ją. Po trzecie wreszcie, walka z nią ma dwie fazy. Wszystko to sprawia jednak, że sukces smakuje tym lepiej, prawda?

Warto też zwrócić uwagę na to, że niemal w każdym porównaniu wygrywają użytkownicy platformy firmy Valve. Za najważniejsze należy chyba uznać fakt, że wszyscy przechodzą Elden Ring w swoim tempie – i dobrze się bawią.

Taki był w końcu cel FromSoftware. Stworzyć „Soulsy” dla każdego. Czy się udało? Cóż, jeśli Margita i Godricka pokonuje średnio 6-7 na 10 graczy, to chyba można stwierdzić, że tak. Tu nikt nie odpada w przedbiegach niczym w starciach z Ojcem Gascoigne’em w Bloodborne czy Genichiro Ashiną w Sekiro. Zresztą zobaczcie sami.

Boss

Gracze na Steamie, którzy go/ją pokonali (11 kwietnia)

Gracze w PSN, którzy go/ją pokonali (11 kwietnia)

Margit, Upadły Omen

74,4%

71,7%

Godrick, Zszywaniec

67,5%

64,6%

Lwi wynaturzeniec

60,8%

59,1%

Rudy Wilk Radagona

59,5%

56,6%

Rennala, Królowa Pełni Księżyca

57,5%

54,2%

Loretta, królewski rycerz

55,9%

53,4%

Magmowy żmij Makar

47%

45,5%

Radahn, Gwiezdna Plaga

51,1%

48,5%

Duch przodka

40%

38,6%

Łza naśladowcy

47,5%

44,6%

Żołnierz drakonidów z Nokstelli

37%

36,3%

Godfrey, Pierwszy Władca

44,3%

41,2%

Morgott, Król Omenu

43,5%

40,4%

Astel, Zrodzony z Pustki

38,9%

35,8%

Duch królewskiego przodka

32,7%

31,5%

Nieustraszone gargulce

34,2%

31,7%

Elemer od Głogu

34,1%

32,9%

Rykard, Pan Bluźnierstwa

35,8%

33,8%

Szlachcic boskiej skóry

34,7%

33%

Dowódca Niall

35,4%

32,6%

Ognisty olbrzym

35,2%

32%

Duet boskiej skóry (Apostoł boskiej skóry i Szlachcic boskiej skóry)

32,4%

29,1%

Loretta, rycerz Świętego Drzewa

29,9%

27,1%

Maliketh, Czarna Klinga

30.3%

27%

Mohg, Pan Krwi

30%

28,2%

Mohg, Omen

26,1%

24,2%

Wojownik Hoarah Loux

29%

25,6%

Drakolicz Fortissax

22,2%

20,9%

Malenia, Ostrze Miquelli

26,3%

23,3%

Hubert Śledziewski

Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

więcej