EA wierzy w dystrybucję elektroniczną i mikrotransakcje
John Riccitiello, szef koncernu Electronic Arts nie ma wątpliwości. Gry wydawane w klasycznej, pudełkowej formie odchodzą do lamusa. Jego zdaniem już w tym roku obroty generowane przez dystrybucję elektroniczną i oparte o system mikrotransakcji produkty typu free-to-play przekroczą te ze sprzedaży w tradycyjnych sklepach.
Aleksander Kaczmarek
John Riccitiello, szef koncernu Electronic Arts nie ma wątpliwości. Gry wydawane w klasycznej, pudełkowej formie odchodzą do lamusa. Jego zdaniem już w tym roku obroty generowane przez dystrybucję elektroniczną i oparte o system mikrotransakcji produkty typu free-to-play przekroczą te ze sprzedaży w tradycyjnych sklepach.
W rozmowie z serwisem IndustryGamers Riccitiello przyznał, że czołowi wydawcy w branży muszą być obecnie bardziej elastyczni. Klienci preferują bowiem różne formy płatności za gry, nie tylko jednorazowo za całość, ale także np. poprzez subskrypcje, mikrotransakcje czy nawet opłaty w portalach społecznościowych. Aby nie pozostać w tyle firmy powinny proponować takie modele płatności, jakie gracze lubią najbardziej.
Jako przykład szef Electronic Arts przytacza sukces Lord of the Rings Online. Przypomnijmy, że po tym jak koncern Warner Bros. i studio Turbine zdecydowały się zrezygnować z obowiązkowych abonamentów i wprowadzić system mikrotransakcji, miesięczne dochody z gry wzrosły trzykrotnie.
EA także może pochwalić się określonymi sukcesami w tej materii. Według Riccitiello udostępniany za darmo dodatek do gry FIFA 11 – Ultimate Team ma najwyższy wskaźnik średniego miesięcznego rachunku w przeliczeniu na klienta (ARPU) wśród wszystkich produktów koncernu. Zdarzają się gracze, którzy miesięcznie wydają w ten sposób przeszło 5 tys. dolarów.
Wydawca takich serii jak Medal of Honor, Battlefield, Mass Effect czy Dragon Age poważnie zastanawia się wprowadzaniem nowych form sprzedaży swoich produktów. John Riccitiello nie wyklucza, że niedługo nawet „pudełkowe” gry z logiem EA udostępniane będą w częściach, z subskrypcją albo bezpłatnie z opcją mikrotransakcji.
Komentarze czytelników
Petrus Chorąży
Osobiście jestem jak najbardziej ZA dystrybucją cyfrową gier, ale ceny powinny być niższe ponieważ producent w tym momencie nie płaci za nośnik, pudełko instrukcję itp. W zeszłym roku nie kupiłem ani jednej gry z fizycznym nośnikiem. Wystarczy mi Steam i od czasu do czasu EA Store (dla Battlefielda: BC2 i ME2)
@Rybson dlaczego rzekomo dystrybucja cyfrowa jest dla osób, które mają mało pieniędzy? Wydaję praktycznie tyle samo co Ty jak idziesz do Empiku/MM/Saturna a nie wala mi się po pokoju pudełko. Poza tym wygodniej bo nie muszę marnować czasu jak i pieniędzy na benzynę ;)
xittam Generał
Ja wolę wersje pudełkowe. Zawsze sobie zainstaluję to co chcę bez konieczności łączenia z netem czy ściągania z netu (steama). Jeszcze nie wydałem ani grosika na 'cyfrówki' i jeśli zostanę do tego zmuszony tym bardziej tego nie uczynię.
zanonimizowany721357 Centurion
to niech zmieni wiare.....
$erek47 Generał
Skoro tak, to dlaczego BFBC2 Vietnam można było kupić także w wersji pudełkowej. Co prawda w pudełku jest kod na pobranie gry ale pudełko to pudełko i dawało to większe szanse na to, że więcej ludzi kupi Vietnam. Tradycyjna dystrybucja nie zostanie szybko wyparta.