Domena RedDead.Online zarejestrowana przez Take-Two Interactive

Jak pokazują informacje znalezione przez jednego z użytkowników Twittera, firma Take-Two Interactive - wydawca cyklu Red Dead - jeszcze w ubiegłym roku zarejestrowała domenę RedDead.Online.

Jakub Mirowski

18 października 2016 09:15

Ostatnie dni w branży upływają pod znakiem wyczekiwania na oficjalne ogłoszenie nowego projektu firmy Rockstar. Opublikowana niedawno grafika praktycznie potwierdziła, że będzie nim gra z serii Red Dead, to jednak wszystko, co wiedzieliśmy do tej pory. Ale odkrycie jednego z użytkowników Twittera może rozbudzić sporo spekulacji w tym temacie. Jak się okazuje, wydawca cyklu – firma Take-Two Interactive – zarejestrował domenę RedDead.Online.

Już w Red Dead Redemption mogliśmy bawić się z innymi graczami. Czy w trzeciej części tryb wieloosobowy zostanie bardziej rozbudowany?

Domena RedDead.Online zarejestrowana przez Take-Two Interactive - ilustracja #2

Możliwe, że planowana przez Rockstar zapowiedź to po prostu remaster rewelacyjnego Red Dead Redemption z 2010 roku, który miałby się ukazać na konsole ósmej generacji oraz PC. Za tym, że będzie to pełnoprawna część trzecia, przemawia przede wszystkim druga z opublikowanych grafik – sylwetki siedmiu postaci na tle zachodzącego słońca. Całkiem możliwe więc, że „trójka” poeksperymentuje z fabułą opowiadaną poprzez losy kilku bohaterów – w przypadku GTA V działało to całkiem nieźle.

Sama witryna nie jest na razie aktywna, lecz szczegółowe informacje na jej temat można znaleźć pod tym adresem. Take-Two Interactive zarejestrowało domenę jeszcze w sierpniu ubiegłego roku, a ostatnią aktualizację przeprowadziło w lutym, nie jest więc wykluczone, że firma po prostu wolała zabezpieczyć się na przyszłość. Jeśli jednak działania te mają jakiś związek z nadchodzącą wielkimi krokami zapowiedzią od Rockstara, najbardziej prawdopodobna jest opcja, że w trzeciej części serii Red Dead otrzymamy tryb podobny do GTA Online z Grand Theft Auto V – rewolwerowe pojedynki w samo południe ze znajomymi zdecydowanie brzmią kusząco. Znacznie mniej możliwe wydaje się, by deweloperzy całkowicie pozbawili gry kampanii dla pojedynczego gracza i skupili się wyłącznie na rozgrywce wieloosobowej. Na potwierdzenie lub zdementowanie tych przypuszczeń zapewne nie będziemy musieli długo czekać – oficjalna zapowiedź trzeciego Red Deada wydaje się być w tym momencie kwestią dni.

Więcej:Strach, chaos i nieregularne nadgodziny. Pracownicy MercurySteam rysują niewesoły obraz sytuacji u twórców hitu Nintendo