„Diablo 5 byłoby takie samo jak Diablo 4, gdybyśmy nie zaryzykowali”. Twórca No Rest for the Wicked mówi o zastoju w gatunku RPG akcji

Twórcy No Rest for the Wicked nieco zaryzykowali, ale szef Moon Studios uważa, że było to konieczne, by tchnąć powiew świeżości w skostniały gatunek RPG akcji.

Jakub Błażewicz

Komentarze

„Diablo 5 byłoby takie samo jak Diablo 4, gdybyśmy nie zaryzykowali”. Twórca No Rest for the Wicked mówi o zastoju w gatunku RPG akcji, źródło grafiki: Moon Studios / Private Division..
„Diablo 5 byłoby takie samo jak Diablo 4, gdybyśmy nie zaryzykowali”. Twórca No Rest for the Wicked mówi o zastoju w gatunku RPG akcji Źródło: Moon Studios / Private Division..

Thomas Mahler chyba bierze przykład z twórców pewnej popularnej produkcji. Szef Moon Studios pozostaje niezmiernie aktywny w mediach społecznościowych – może nawet za bardzo.

Niemniej przynajmniej jeden z jego najnowszych wpisów nawet najwięksi malkontenci uznają za w pełni uzasadniony. Mahler odnotował przekroczenie przez No Rest for the Wicked progu 70% pochlebnych opinii na Steamie, co pozwoliło grze awansować z „mieszanych” do „w większości pozytywnych” recenzji (via serwis X).

Po prawdzie 70% „pozytywów” to wcale nie tak dużo jak na jedną z najbardziej wyczekiwanych produkcji kwietnia. Niemniej jak na niecały tydzień to znaczna poprawa – na premierę we wczesnym dostępie NRftW było niepokojąco blisko zaledwie 50%. To, jak twierdził Mahler, wynikało nie tylko ze stanu technicznego gry (zespół skupił się na zawartości, poprawki i optymalizację zostawiając na dalszy rozwój gry), ale też problemów z lokalizacją (co miało tytułowi zyskać szczególną niechęć chińskich nabywców).

Rewolucja w skostniałym gatunku

Niemal od zapowiedzi studio Moon prezentowało swój tytuł jako swego rodzaju rewolucję w aRPG. Część innych twórców zdaje się z tym zgadzać, choć to nadal bardzo ambitne założenie. Jednakże Mahler najwyraźniej w nie wierzy – a przynajmniej tak wynika z jego innych wpisów opublikowanych w serwisie X.

Austriak mówił o tym, że jego zespół nie próbuje tworzyć tytułu dla każdego (szukają „własnej publiki”), ale też o konieczności posiadania „mocnej wizji”. Wspomniał, jak to na początku produkcji Ori and the Blind Forest ludzie wydziwiali, że próbuje tworzyć platformówkę z angażującą fabułą (umówmy się: to nie jest gatunek, który znany jest z opowiadania dobrych historii).

Podobnie miały rozpocząć się prace nad NRftW, ale Mahler postawił na swoim. Twórca zwraca uwagę, w jak niewielkim stopniu zmienił się gatunek RPG akcji w ciągu ostatnich dwóch dekad i uznał, że przyszła pora na podjęcie ryzyka. Dodał, iż wiele z nowych pomysłów na rozwój aRPG, które przyszły mu do głowy podczas zabawy z Diablo 2 ponad 20 lat temu, jakoś nadal nie weszła w życie.

Diablo 3 = Diablo 4

Mahler nie omieszkał przy tym napomknąć o (mówiąc wprost) rozczarowaniu rozwojem serii Diablo. Austriak stwierdził, że gdyby „oni” (deweloperzy? Moon Studios?) nie podejmowali ryzyka, „Diablo 5 byłoby taką samą grą, jak Diablo 4, tak samo jak D4 jest praktycznie tą samą grą, co Diablo 3”. Jak to ujął, teraz bowiem pracownicy Blizzarda oraz Grinding Gear Games (twórcy Path of Exile) mogą „pokazać palcem” na No Rest for the Wicked, by uzasadnić swoje „szalone” pomysły.

Można się kłócić, czy ten przytyk był do końca uzasadniony. Gracze (czy też ludzie w ogóle) mają tendencję do niechętnego spoglądania na zmiany w utartych schematach. Zwłaszcza gdy mowa o serii z długimi tradycjami pokroju Diablo – niejeden deweloper przekonał się, jak fani reagują na modyfikacje znanej formuły.

Poza tym do No Rest for the Wicked trafił czwarty hotifx (via Steam). Łatka jest wyraźnie mniejsza od trzech poprzednich aktualizacji, ale wprowadza kilka usprawnień, wliczając w to „załatanie” wycieku związanego z układami GPU (co, jeśli wierzyć wstępnym doniesieniom, zdaje się poprawiać działanie gry na Steam Decku) oraz konieczność potwierdzenia porzucenia wyzwania. Do tego dochodzą pomniejsze poprawki, w tym jedna zmiana balansu rozgrywki.

  1. Gry kwietnia 2024 – potężna polska strategia, koreańska Eve i bezkompromisowy rywal Diablo
7.5

GRYOnline

7.5

Gracze

7.9

Steam

7.3

OpenCritic

OCEŃ
Oceny

Jakub Błażewicz

Autor: Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

Serialowa adaptacja Neuromancera znalazła swoją gwiazdę. Callum Turner, aktor z Masters of the Air, dostał główną rolę w serialu sci-fi Apple

Następny
Serialowa adaptacja Neuromancera znalazła swoją gwiazdę. Callum Turner, aktor z Masters of the Air, dostał główną rolę w serialu sci-fi Apple

New Vegas w 2. sezonie Fallouta będzie znacznie różnić się od lokacji, którą zapamiętaliśmy z gier. „Świat się zmienił, coś się tam wydarzyło”

Poprzedni
New Vegas w 2. sezonie Fallouta będzie znacznie różnić się od lokacji, którą zapamiętaliśmy z gier. „Świat się zmienił, coś się tam wydarzyło”

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl