W czerwcu Diablo 4 przyciągnęło 10 milionów graczy na ponad 700 milionów godzin, walnie przyczyniając się do rekordowo udanego kwartału firmy Blizzard Entertainment.
Bobby Kotick dostał kolejny powód do zadowolenia. Activision Blizzard ma za sobą bardzo dobry kwartał dzięki sukcesom Diablo IV i Call of Duty (oraz, jak zwykle, gier na rynku mobilnym).
W okresie od kwietnia do czerwca firma odnotowała przychód w wysokości 2,21 miliarda dolarów, prawie o 35% więcej niż tym samym kwartale rok temu (1,64 mld USD).

Spora w tym zasługa rekordowego przychodu (tzw. net bookings) Blizzarda, który w tym okresie przekroczył miliard dolarów. Jak łatwo zgadnąć, to głównie efekt ogromnej popularności najnowszej produkcji studia.
Mniej szczęścia miał Overwatch 2, który w minionym kwartale zaliczył spadek wyników. Nie podano dokładnych danych, ale po dotychczasowym rozwoju gry (w tym skasowaniu fabularnego trybu bohatera) raczej nie dziwi, że sam wydawca wspomina o kiepskiej kondycji „dwójki”. Niemniej Activision Blizzard liczy, iż sytuacja zmieni się po 10 sierpnia i debiucie ogromnej aktualizacji Inwazja.
Nikogo też nie zaskoczy niesłabnąca popularność Call of Duty, także na urządzeniach mobilnych. Co prawda w Call of Duty: Mobile nie odnotowano wzrostu – zaangażowanie graczy i przychód (net bookings) były „stabilne” – ale połowa z 90 milionów graczy bawiących się w CoD-ach grała „mobilnie”. Firma kontynuuje również prace nad przeniesieniem na smartfony i tablety darmowego Warzone.
Ponadto Activision Blizzard skorzystał z okazji, by zapewnić o postępach w tworzeniu „modelowego miejsca pracy” po zeszłorocznych skandalach. Więcej informacji oraz statystyk znajdziecie w raporcie spółki na jej oficjalnej stronie.
Może Cię zainteresować:
Więcej:AMD z rekordowym wynikiem finansowym. AI i gaming przodują w przychodach
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
3

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).