Od głośnego upadku do spektakularnego powrotu. Gracze wspominają gry, które podniosły się po nieudanej premierze.
Dzień debiutu wyczekiwanej gry z pewnością dla wielu graczy jest ekscytującym przeżyciem, podczas którego doświadczymy nowej przygody. Niestety jak pokazuje historia, nie wszystkie premiery możemy zaliczyć do tych udanych. Od czasu do czasu dochodzą do nas słuchy o wielkich tytułach, które rozczarowały fanów swoim kiepskim wykonaniem lub niespełnieniem obietnic.
Szczęśliwie jednak nie każda zła premiera musi oznaczać śmierć danego dzieła. W ostatnich latach mieliśmy okazję wiele razy uświadczyć sytuacji, kiedy deweloper zdołał naprawić swoją grę, a gracze na nowo się w niej zakochali. Dziś niektóre z tych historii mają już miano legendarnych.
Całkiem niedawno w sieci pojawił się post, który wywołał niemałą dyskusję wśród graczy. Autorem rzeczonej publikacji jest użytkownik znany jako „furrynoy96”. W swym wpisie gracz wspomniał wielkie comebacki gier: No Man's Sky i Cyberpunk 2077. Oba wymienione tytuły na premierę były w bardzo złym stanie, co spotkało się z falą krytyki ze strony graczy. Choć produkcje spisywano już na straty, to jednak dzięki staraniom deweloperów wspomniane gry na nowo odżyły, zyskując uznanie graczy i dobrą renomę. Internauta zapytał się społeczności, jakie są jeszcze inne podobne historie growych niewypałów, które odrodziły się z popiołów.
Na odpowiedzi nie trzeba było długo czekać. W sekcji komentarzy pod postem znajdziemy wiele ciekawych przykładów gier, które mimo rozczarowania swych fanów na premierę zdołały się podnieść za sprawą pracy ich twórców. Wymienione zostały takie produkcję jak: Total War: Rome 2, Star Wars: Battlefront 2, czy Final Fantasy XIV. Oczywiście wspominanych gier jest o wiele więcej, ale niektóre zyskały zdecydowanie największy odzew.
Rome II. Potrzeba było dosłownie roku poprawek, aby gra działała. Rome nie został naprawiony w jeden dzień. Obecnie gra jest fantastyczna i pozostaje jedną z moich najczęściej granych (jeśli nie najczęściej graną) gier.
– Saint_Sin.
Star Wars Battlefront II (wersja EA). Model pay to play był do bani, ale jego usunięcie pozostawiło nam niesamowitą grę. A potem dodawali coraz więcej treści.
– neoshadowdgm.
Wymienione tytuły rozczarowały graczy z różnych powodów w dniu debiutu. Total War: Rome 2 w dniu premiery borykał się z ogromnymi problemami technicznymi. W przypadku Star Wars Battlefront 2 gracze byli zirytowani systemem monetyzacji gry, który uniemożliwiał dobrą zabawę. Natomiast wspomniany Final Fantasy XIV był krytykowany za bugi oraz mało rozbudowany system rozgrywki. Ostatecznie wszystkie z wymienionych gier udało się naprawić, dając im drugie życie.
Takowych historii jest jednak dużo więcej i każda z nich zasługuje na osobą dyskusję. Ciekaw jesteśmy waszych wspominek dotyczących niewypałów, które zaliczyły wielki comeback. Czekamy na wasze komentarze.

Autor: Luna Jarosz
Pasjonatka konsol i komputerów. Obecnie pochłonięta rozwojem branży IT, poluje na nowinki technologiczne. Interesuje się również grami strategicznymi, ale lubi też pograć w Dark Souls. Swój czas poświęca także na gry e-sportowe. Jej hobby to kolekcjonowanie gier na PlayStation 2 i eksperymenty na owej konsoli w celu rozbudowy jej funkcjonalności. Przyjemność czerpie z naprawy komputerów. Wieczorami zaś przyszło jej spędzać czas na oglądaniu filmów, czy seriali anime. Kocha górskie klimaty i spacery wieczorami. Wielką radość sprawia jej czytanie książek fantasy.