Czeski serwis Rozhlas doniósł, że grecki sąd odrzucił apelację obrońców dwóch deweloperów gry ArmA III ze studia Bohemia Interactive. Nie zgodził się także na ich wypuszczenie za kaucją. Rodziny obu programistów, którym grozi dwadzieścia lat więzienia, są zdruzgotane i oskarżają ministra spraw zagranicznych swojego kraju o niewystarczające działania.
Grzegorz Ferenc

Zgodnie z informacjami podanymi przez czeski serwis Rozhlas, grecki sąd na wyspie Chios, który powrócił do normalnego działania po długim strajku, odrzucił apelację oraz prośbę o zwolnienie z aresztu za kaucją, wystosowane przez obrońców Ivana Buchty i Martina Pezlara – dwóch członków studia Bohemia Interactive, zatrzymanych we wrześniu pod zarzutem szpiegostwa.
Oznacza to, że obaj deweloperzy gry ArmA III staną przed sądem. Ich rodziny są „zdruzgotane” orzeczeniem przedstawiciela greckiego organu sprawiedliwości – według nich nikt nie jest w stanie wyjaśnić tej absurdalnej sytuacji i pomóc aresztowanym Czechom. Zarzucają władzom w Pradze niewystarczające zaangażowanie w sprawę. Te jednak kategorycznie odrzucają te oskarżenia, podkreślając, że „bardzo aktywnie zajmują się sprawą, wykorzystując wszystkie możliwe kanały”.

Jakiś czas temu minister spraw zagranicznych Czech rzekomo spotkał się ze swoim greckim odpowiednikiem, który miał mu obiecać, że apelacja obrońców dwóch pracowników Bohemia Interactive zostanie przyjęta i obaj deweloperzy powrócą do domów – jak widać zapowiedzi te nie znalazły pokrycia w faktach. Przedstawiciele rodzin zamierzają teraz zwrócić się o pomoc bezpośrednio do prezydenta Václava Klausa i premiera Petra Nečasa.

W międzyczasie mija już 70 dni odkąd Buchta i Pezlar zostali osadzeni w greckim areszcie. Według Miroslava Buchty, ojca Ivana, znajdują się w celi „z ponad 25 innymi osobami, śpią na podłodze, posiłki otrzymuja dwa razy dziennie, a za środki higieniczne muszą kupować za własne pieniądze”. Co gorsza, z dnia na dzień coraz bardziej tracą nadzieję na pozytywne rozwiązanie sprawy. Jak mówi matka jednego z nich:
Nasi chłopcy nie mówią nam już przez telefon, że wszystko jest w porządku, że sobie radzą. Po decyzji sądu usłyszliśmy od nich coś, czego żaden rodzić nigdy nie chce słyszeć: „Mamo, tato, proszę – ratujcie nas”.
Ivan Buchta i Martin Pezlar zostali aresztowani na greckiej wyspie Lemnos we wrześniu tego roku. W ich aparatach fotograficznych znaleziono rzekomo zdjęcia lokalnych instalacji wojskowych, co uznano za oznakę szpiegostwa. Studio Bohemia Interactive w oficjalnym oświadczeniu podkreśliło, że znajdowali się oni w Grecji na wakacjach i ich pobyt nie był związany z pracami nad grą ArmA III, co podkreślił również Jay Crowe, pracownik czeskiego studia, w wywiadzie udzielonym eJayowi. Czechom grozi nawet dwadzieścia lat więzienia.
Więcej wiadomości na temat sytuacji Buchty i Pezlara, a także informacje o tym, jak można im pomóc, znajduje się na specjalnej stronie, otwartej przez społeczność fanów i wspieranej przez studio Bohemia Interactive.
Więcej:„Nigdy nie użyjemy maszyny do AI slop”. Prezes giganta gier wywołał burzę jednym zdaniem
GRYOnline
Gracze
Steam
0