Jak podała wczoraj jedna z dużych chińskich gazet, Narodowe Centrum Przeciwdziałania Wirusom Komputerowym przez sześć tygodni sprawdzało chińską infrastrukturę komputerową i wyniki tej kontroli są zastraszające – ponad 80% chińskich komputerów jest zainfekowanych przez różnego rodzaju wirusy, a połowa z tych 80% ma problemy ze stabilną pracą, przeglądaniem stron Internetowych, notuje się częste utraty danych, itp. Przyznam, że w obliczu tego faktu, trochę dziwnie wyglądają obawy chińskich dygnitarzy dotyczące oprogramowania Microsoftu i domniemanej tylniej furki, której użycie może sparaliżować chińską infrastrukturę komputerową. Przecież wystarczy jeden dobry wirus i.....
Jak podała wczoraj jedna z dużych chińskich gazet, Narodowe Centrum Przeciwdziałania Wirusom Komputerowym przez sześć tygodni sprawdzało chińską infrastrukturę komputerową i wyniki tej kontroli są zastraszające – ponad 80% chińskich komputerów jest zainfekowanych przez różnego rodzaju wirusy, a połowa z tych 80% ma problemy ze stabilną pracą, przeglądaniem stron Internetowych, notuje się częste utraty danych, itp. Przyznam, że w obliczu tego faktu, trochę dziwnie wyglądają obawy chińskich dygnitarzy dotyczące oprogramowania Microsoftu i domniemanej tylniej furki, której użycie może sparaliżować chińską infrastrukturę komputerową. Przecież wystarczy jeden dobry wirus i.....
Patrząc na powyższe dane, widać jak jeden z największych światowych rynków internetowych i komputerowych jest bezradny w obliczu takich zagrożeń jak wirusy i zarazem podatny na wszelkie tego typu ataki. A to dopiero początek tego olbrzymiego problemu, ponieważ w ostatnim czasie rozwój Internetu w Chinach nabiera rozpędu. Tylko w pierwszej połowie tego roku do Internetu podłączyło się 12 milionów nowych użytkowników, co daje obecnie, według oficjalnych danych, ponad 45 milionów ludzi korzystających z sieci. Przy takim stopniu zabezpieczeń, to istny raj dla różnego typu wirusów.....i nie tylko.
Szczegóły znajdziecie na serwisie reuters.com.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Więcej:Myślał, że jego zestaw LEGO przepadł na zawsze. Po 15 latach spotkała go niespodzianka

Autor: Przemysław Bartula
W 2000 roku dołączył do ekipy tworzącej serwis GRYOnline.pl i realizuje się w nim po dziś dzień. Zaczął od napisania kilku recenzji, a potem płynnie poszły newsy, wpisy encyklopedyczne i cała masa innych aktywności. Na przestrzeni 20 lat uczestniczył w tworzeniu niemal wszystkich działów i projektów firmy; przez lata piastował stanowisko szefa encyklopedii gier i szefa newsroomu, a ostatecznie trafił do zarządu firmy GRY-OnLine S.A. Obecnie jest dużo bardziej zaangażowany w aktywności zarządcze aniżeli redaktorskie. Posiada dyplom technika elektrotechnika i inżyniera budownictwa wodnego.