Brutalna scena z Modern Warfare 2 wyjaśniona

Firma Activision potwierdziła, że wyjątkowo brutalna scena ataku terrorystycznego na lotnisko, podczas której zadaniem gracza będzie zabijanie cywili, rzeczywiście pojawi się w Call of Duty: Modern Warfare 2, chociaż najwidoczniej będzie można ją pominąć. Nieoficjalny film przedstawiający opisany fragment rozgrywki został opublikowany w sieci kilkadziesiąt godzin temu.

Szymon Liebert

28 października 2009 19:15

Firma Activision potwierdziła, że wyjątkowo brutalna scena ataku terrorystycznego na lotnisko, podczas której zadaniem gracza będzie zabijanie cywili, rzeczywiście pojawi się w Call of Duty: Modern Warfare 2, chociaż najwidoczniej będzie można ją pominąć. Nieoficjalny film przedstawiający opisany fragment rozgrywki został opublikowany w sieci kilkadziesiąt godzin temu.

Przypomnijmy, że w powyższej scenie gracz wciela się w jednego z rosyjskich terrorystów, którzy wysiadają z windy na jednym z terminali lotniska i otwierają ogień do cywilów. Przez większość czasu naszym zadaniem będzie najwyraźniej eliminowanie bezbronnych ludzi i sianie chaosu. Oczywiście zakończenie epizodu oferuje pewien zwrot akcji. Jak to wszystko tłumaczą twórcy?

Brutalna scena z Modern Warfare 2 wyjaśniona - ilustracja #1

Przedstawiciel wydawcy potwierdził, że scena będzie w grze i ma za zadanie pokazać graczom poziom zła i zimnego wyrachowania cechującego działanie rosyjskiego najemnika oraz jego ludzi. Emocje zbudowane w ten sposób mają dodatkowo zmotywować graczy do jak najszybszego powstrzymania przeciwników. Dodatkowo brutalny poziom będzie można po prostu pominąć.

Taka opcja pojawi się na początku zabawy kiedy to zostaniemy ostrzeżeni, że następna część przygody może być dość niepokojącym doświadczeniem dla niektórych osób. Przedstawiciel Activision przypomniał również o tym, że Modern Warfare 2 przedstawia fikcyjne wydarzenia, ale odzwierciedlające prawdziwe konflikty. Oprócz tego gra przeznaczona jest dla osób pełnoletnich.

Czy można mieć zastrzeżenia co do tych tłumaczeń? Raczej nie, bo sama scena jest środkiem narracji, który, chociaż brutalny, to może będzie uzasadniony. Prawdopodobnie w stereotypowy sposób – w końcu jak zwykle mamy do czynienia ze złymi Rosjanami. Szkoda też, że informacje o tym małym epizodzie wyciekły do sieci. Dla wielu graczy nie będzie on przez to zaskoczeniem.

Więcej:Nawet twórcy Call of Duty martwią się, że ludzie mają już dość tej serii strzelanek. Mimo to nie składają broni, prezentując nowości z CODNext