9 na 10 graczy Mass Effect wolało być idealistą, a nie renegatem

Twórca trylogii Mass Effect napisał na Twitterze, że około 92% użytkowników grających w produkcje wybrało bycie idealistą, a nie renegatem. To natomiast rozpoczęło internetową dyskusję na temat systemów moralności w grach wideo.

Konrad Serafiński

Które z kompanów najmocniej zapadło Wam w pamięć? - 9 na 10 graczy Mass Effect wolało być idealistą, a nie renegatem - wiadomość - 2020-02-23
Które z kompanów najmocniej zapadło Wam w pamięć?
W SKRÓCIE:
  1. Twórca Mass Effectów podzielił się informacją, że około 92% graczy wybierało opcję bycia idealistą, a nie renegatem.
  2. Producent nie jest zbyt zadowolony z takich danych, gdyż studio poświęciło sporo czasu na przygotowanie drugiej ścieżki.
  3. Informacja wywołała dyskusję na temat systemów moralności w grach wideo.

Pamiętacie system moralności z trylogii Mass Effect? Ci z Was, którzy dali się porwać kosmicznej sadze, prawdopodobnie wielokrotnie zastanawiali się, w jaki sposób poprowadzić swoją postać, by uzyskać dostęp do odpowiednich opcji dialogowych, a co za tym idzie - w konkretny sposób zadecydować o losach galaktyki. Dla tych, którzy nie grali: ME oferował prosty system podzielony na dwa paski - idealisty (Paragon) i renegata (Renegade). Działania praworządne zwiększały pierwszy wskaźnik, zaś okrutne drugi. W trzeciej części zostało to zastąpione jednym paskiem reputacji, ale działało niemal identycznie.

Jak pewnie pamiętacie lub domyślacie się, dopiero odpowiednie „naładowanie” konkretnego paska odblokowywało dodatkowe możliwości. To sprawiało, że najbardziej opłacało się grać postacią skrajnie dobrą albo skrajnie złą, zdecydowanie nie neutralną (w kontekście opcji dialogowych, a nie immersji). Tym bardziej ciekawa jest informacja, którą umieścił na Twitterze John Ebenger, deweloper trylogii Mass Effect. Okazuje się, że wbrew „mainstreamowi” gracze to jednak porządni ludzie! 92% z nich wybrało ścieżkę idealisty, o czym twórca wspomniał w odpowiedzi na tweet dotyczący możliwości bycia „tym złym” w grach.

Tak. Około 92% graczy Mass Effecta wybrało idealistę. A my włożyliśmy sporo pracy również w ścieżkę renegata.

Ten stan rzeczy wydaje się potwierdzać słuszność w podejmowaniu skrajnych decyzji w ME. Jednak wpis Johna Ebengera rozpoczął debatę na temat tego, dlaczego gracze tak mocno faworyzowali postawę idealisty. Okazuje się, że powodem zmiany (chociaż głównie graficznej) systemu moralności w Mass Effekcie 3 był zbyt duży nacisk na opowiedzenie się po którejś ze stron w dwóch wcześniejszych częściach. Inna sprawa, że często działania renegata wydawały się zwyczajnie bezcelowe.

Cała sytuacja skłania do ogólnego zastanowienia się nad systemami moralności w grach. Podstawową kwestia (w mojej skromnej opinii) powinno być pytanie: czy gra w ogóle musi komunikować graczowi o jego „statusie moralnym”? Starsze gry, szczególnie RPG, przyzwyczaiły nas do pasków reputacji, które były czytelne. Ale też zdecydowanie wpływały na naszą podświadomość. Wykonywaliśmy wiele czynności sugerując się nimi, co, chyba musicie przyznać, nie ma wiele wspólnego z immersją.

Obecnie możemy zauważyć pewien zwrot w stronę bardziej naturalnych rozwiązań. Gry oczywiście na bieżąco monitorują i „interpretują” nasze decyzje, ale na ekranie widzimy wyłącznie efekt, a nie wskaźnik procentowy czy kolejny pasek. Dobrym przykładem może być w przyszłości Dying Light 2, którego twórcy od dawna deklarują, że w grze nie będzie widocznego systemu reputacji, bo zależy im na realnych emocjach, a nie „kolekcjonowaniu punktów”. A co Wy sądzicie o moralności w grach? I czy wolicie grać dobrym, czy złym? Komentarze są do Waszej dyspozycji.

  1. Oficjalna strona internetowa serii Mass Effect
Mass Effect 3

Mass Effect 3

PC PlayStation Xbox Nintendo
po premierze

Data wydania: 6 marca 2012

Informacje o Grze
8.6

GRYOnline

8.8

Gracze

7.4

Steam

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

42

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Gry RPG
2020-02-24
10:10

zanonimizowany1191507 Legend

Ja zawsze grałem renegatem. Idealista tak bardzo nie pasuje do Sheparda że jak próbowałem grać jako "good guy Shepard" to miałem zero immersji. Dla mnie Shepard to czlowiek który dąży po trupach do celu, jak trzeba to przypieprzy albo przystawi broń do skroni a nie zaprasza na pogawędkę przy herbatce.

Ja tam miałem wielką satysfakcję skazując radę w jedynce na śmierć i doprowadzając do dominacji rasy ludzkiej w galaktyce.

Nieprawda jest też to, że jako renegat nie można utrzymać wszystkich (których się da) przy życiu. Mass Effect jest tak zbudowany ze jak się ma max punktów idealisty albo renegata to rezultat wyboru będzie identyczny, jedynie sposób w jaki ten rezultat osiągniemy się zmienia.

Komentarz: zanonimizowany1191507
2020-02-24
13:33

YojimboFTW Generał

YojimboFTW
😁

Wszystko dlatego, że nie można było zostać wiedźminem.

Komentarz: YojimboFTW
2020-02-24
17:32

Y'Berion Centurion

Y'Berion

Najgorsze jest jak gra się renegatem i zdobywa się po kolei te punkty tu +3 tam +5 i nagle przychodzi wybór mówisz sobie - tu raz pójdę idealistą, a tam bach i nagle +15 idealisty.

Komentarz: Y'Berion
2020-02-25
14:53

Brat_Tarmus Centurion

Brat_Tarmus

Nie dziwię się. W pierwszej części granie renegatem oznaczało granie facetem z jajami, tymczasem w następnych były już za to pewne kary.

Komentarz: Brat_Tarmus
2020-02-25
23:48

menththethuethe Konsul

Kiedy Mass Effect 4?

Komentarz: menththethuethe

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl