Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość opinie 4 lutego 2023, 12:54

10 świetnych gier na PS5, których możecie nie znać

PlayStation 5 rozpoczyna swój trzeci rok obecności na rynku. Przez tak długi czas konsola zdążyła otrzymać wiele ciekawych produkcji. Należy jednak pamiętać, że gracze nie żyją tylko najgłośniejszymi grami, więc warto od czasu do czasu zerknąć w kierunku tych mniej znanych i oczywistych pozycji.

Źródło fot. Devolver Digital / Bandai Namco Entertainment
i

Macie PlayStation 5 i nie wiecie, w co zagrać? Warto spojrzeć w kierunku pomniejszych lub przeoczonych pozycji, wśród których często kryją się produkcje wręcz magiczne i oryginalne. Dzisiaj przedstawiamy Wam listę subiektywnie wybranych nieoczywistych gier, które mogliście pominąć w natłoku głośniejszych premier. Zachęcamy, by dać im szansę, bo wiele z nich zapewnia mnóstwo godzin rozrywki najwyższego sortu.

Oczywiście nie sposób wymienić i uhonorować wszystkich najważniejszych dzieł tego typu, ale tytuły zamieszczone poniżej otrzymały od nas gwarancję jakości. Braliśmy pod uwagę pozycje niekoniecznie ekskluzywne, tylko te posiadające natywną wersję na PS5.

Inscryption

Nie jest żadną tajemnicą, że gry niezależne rządzą się własnymi prawami i potrafią w niespodziewany sposób eksperymentować z formułą rozgrywki. Doskonałe tego potwierdzenie stanowi fenomenalne Inscryption, w którym gracz trafia do chaty Leszego i musi stoczyć z nim pojedynek na karty.

Inscryption to świetnie przyjęta produkcja niezależna, zgrabnie i kreatywnie łącząca elementy kilku gatunków. Mamy tu więc do czynienia z rozgrywką wykorzystującą typowy dla gier karcianych trzon, włącznie z budowaniem własnej talii. Twórcy urozmaicili to mechanikami typu roguelike oraz strukturą przypominającą przygodówkę FPP. Nie zapomniano także o narracji, więc czeka na Was angażująca opowieść do poznania. Dodatkowo wszystko to wygląda po prostu super za sprawą ciekawie stylizowanej oprawy artystycznej. Klimat, uzależniająca rozgrywka i wciągająca historia składają się na dzieło, któremu powinniście koniecznie dać szansę.

Rollerdrome

Dobra, trzeba to głośno powiedzieć: w grach zbyt rzadko jeździmy na rolkach! Osobiście bardzo tęsknię za niesamowicie stylowym i kultowym Jet Set Radio, gdzie już sama eksploracja dostarczała mnóstwa frajdy. Co prawda Rollerdrome pod względem poruszania się bardziej przypomina serię Tony Hawk’s Pro Skater, ale to i tak niezaprzeczalny plus tej wyjątkowej pozycji.

Rollerdrome kładzie ogromny nacisk na radość z przemieszczania się po świecie gry. To unikalny shooter, w którym możemy wykonywać efekciarskie sztuczki na rolkach. Tytuł ten oferuje wysoki poziom wyzwania, który motywuje do poprawiania własnych wyników. Dodajcie do tego świetny system progresji oraz charakterystyczną oprawę wizualną, a otrzymacie projekt, który potrafi zachwycić fanów nietuzinkowych pomysłów. W końcu ile gier pozwala strzelać do przeciwników podczas jazdy na rolkach?

Season: A Letter to the Future

Współczesne znerwicowane społeczeństwo pędzi w szaleńczym tempie, a ludzie rzadko pozwalają sobie na chwilę wyciszenia. Dobrym antidotum na stres życia codziennego są spokojniejsze i często artystyczne gry niezależne. Takie jak wydane ostatnio Season: A Letter to the Future, czyli eksploracyjna przygodówka osadzona w malowniczym świecie.

Wsiadajcie na rower i zabierzcie ze sobą aparat oraz mikrofon. Season: A Letter to the Future to bardzo refleksyjna opowieść o ulotności życia, a wszystko to w dobie przemijającego świata. To pozycja niezwykle kojąca, w której można poznać wyjątkowo ludzkie historie i problemy tutejszego społeczeństwa. I to właśnie jest celem gry – kontemplacja życia i zarejestrowanie jego istoty dla przyszłych pokoleń. Tym samym otrzymaliśmy doświadczenie, któremu naprawdę warto poświęcić wolną chwilę.

Little Nightmares 2

Poznajcie Mono, młodego chłopca, który egzystuje w bezlitosnym świecie, gdzie śmierć czyha na każdym kroku. Jego desperacka walka o życie to emocjonalna przeprawa przypominająca często koszmar na jawie. Tarsier Studios rozwinęło swoje groteskowe uniwersum w prequelu, który urzeka jeszcze bardziej niż świetna „jedynka”.

Wystarczy jeden rzut oka, aby przyznać, że Little Nightmares 2 wygląda fenomenalnie za sprawą ładnej grafiki i mrocznego, często depresyjnego oraz po prostu przerażającego stylu artystycznego. Dodajcie do tego budującą ciężką atmosferę warstwę audio, przerażający design potworów oraz nierzadko stresującą rozgrywkę pełną pościgów i zagadek. Otrzymacie wówczas prawdziwą perełkę grozy dla wszystkich maniaków konwencji typu horror.

Tails of Iron

Tails of Iron to ręcznie rysowane przygodowe RPG dla osób, które preferują cięższe klimaty i wysoki poziom trudności. Tytuł ten przenosi nas do mrocznego świata fantasy wypaczonego przez okrutną wojnę. W trackie rozgrywki wcielamy się w wojownika imieniem Redgi – jest on dziedzicem Mysiego Tronu, który musi stawić czoła Żabiemu Klanowi.

Najlepszym elementem Tails of Iron jest zdecydowanie brutalna i mocno angażująca mechanika walki, która wymusza na graczu skupienie, testując jednocześnie jego refleks. Gra potrafi również oczarować klimatem przywodzącym skojarzenia z mroczną baśnią traktującą o przerażających skutkach wojny. Miłośnicy gier akcji, którzy doceniają dobrze zaprojektowane starcia, powinni koniecznie dać szansę tej niepozornej produkcji.

Lost in Random

Lost in Random jest grą wręcz „zbrodniczo” pominiętą przez społeczność graczy. A szkoda, bo utalentowane studio Zoink (autorzy zabawnego Stick it to the Man, Fe i kilku innych unikalnych tytułów) przygotowało fantastyczną przygodę dla osób w każdym wieku.

Rozgrywka w Lost in Random oferuje unikalny system walki bazujący na rzutach kością. Dodajcie do tego urokliwą, sugestywną oraz wyraźnie artystyczną oprawę wizualną, która wzbudza mimowolne skojarzenia z pięknymi animacjami pokroju Miasteczka Halloween i Koraliny. Narracja również nie zawodzi, opowiadając przesympatyczną historię w stylu najlepszych baśni. To gra dla osób zakochanych w kultowych dziełach Tima Burtona, a przy tym dobra produkcja pełna nieszablonowych pomysłów. Mocno niedoceniona perełka, którą koniecznie powinni sprawdzić fani przygodowych gier akcji po prostu wyróżniających się z tłumu.

F.I.S.T.: Forged in Shadow Torch

F.I.S.T.: Forged in Shadow Torch to zaskakująco udany projekt chińskiego studia TiGames. Twórcy przygotowali pierwszorzędnie wykonaną metroidvanię, w której pierwsze skrzypce gra doskonale zaprojektowana walka oraz wciągająca eksploracja.

Całość wyróżnia się egzotyczną stylistyką dieselpunk, więc warto dać jej szansę z uwagi na same doznania wizualne. Wcielamy się tutaj w antropomorficznego królika uzbrojonego w wielką mechaniczną pięść. Tytuł ten skradł serca graczom za sprawą bardzo dobrego balansu wyzwania, który czyni z niego idealną pozycję, by rozpocząć przygodę z tym gatunkiem. Gra ma wygodne i intuicyjne sterowanie, efekciarska walka dostarcza niesamowitych wrażeń, a poziom trudności nie zniechęca do dalszej zabawy. Dodatkowo pozycja ta często pojawia się w promocjach, więc naprawdę warto ją wypróbować, gdy tylko nadarzy się okazja.

Record of Lodoss War: Deedlit in Wonder Labyrinth

Record of Lodoss War: Deedlit in Wonder Labyrinth to w klasyczny sposób zaprojektowana metroidvania, która pod względem charakteru rozgrywki mocno przypomina kultową Castlevanię: Symphony of the Night. Zwiedzamy więc labiryntowe lokacje, zdobywając kluczowe przedmioty i umiejętności otwierające nowe ścieżki do eksploracji. Nie brakuje również starć z licznymi przeciwnikami i wymagającymi bossami.

Tytuł ten wykorzystuje niegdyś popularne uniwersum Kronik wojny na Lodoss. Starsi gracze mogą kojarzyć ów świat z serialu anime swego czasu emitowanego u nas na dawnym kanale Hyper. Gra opowiada dalsze losy elfki imieniem Deedlit. Wojowniczka ta musi stawić czoła dawnym wrogom i pogodzić się tragediami przeszłości, by odzyskać kontrolę nad swoim życiem. To mocno melancholijna opowieść o sentymentalnym charakterze. Jest to pozycja łatwa do przeoczenia, tymczasem jak najbardziej warto się nią zainteresować.

Tactics Ogre: Reborn

Remaster jednej z najważniejszych produkcji w historii całej branży i nie ma w tym stwierdzeniu krzty przesady. W opinii wielu jest to najistotniejsza i mająca największy wpływ na gatunek gra taktyczna. Tytuł, który nawet po 28 latach nic się nie zestarzał. Potwierdza to odświeżone Tactics Ogre: Reborn, które zamiast gruntownych zmian oferuje delikatne usprawnienia i poprawki natury „quality of life”.

Trudno pokrótce opisać fenomen tak wielkiej i złożonej gry. Tactics Ogre: Reborn zapewni Wam setki godzin rozgrywki pełnej politycznych intryg i wielowarstwowej fabuły z naprawdę świetnym pisarstwem w dialogach. To tytuł niezwykle dojrzale pokazujący wielki konflikt wojenny z najróżniejszych perspektyw, a przy tym oferujący skomplikowane zależności i niuanse systemowe. Nie sposób się od niego oderwać, a po ujrzeniu napisów końcowych będziecie przez następne lata wspominać przedstawione w nim wydarzenia.

The Artful Escape

Coś dla osób, których serce bije dla muzyki. The Artful Escape to muzyczna przygoda w psychodelicznych klimatach kosmicznej trasy koncertowej. Ta prosta mechanicznie gra niezależna skupia się w głównej mierze na oczarowujących doznaniach audiowizualnych oraz sferze narracyjnej.

W The Artful Escape poznajemy krótki wycinek z życia gitarowego geniusza, który mierzy się z legendą swego wujka – gwiazdy muzyki folkowej. Sympatyczna i zabawna, a często absurdalnie podana opowieść porusza motyw strachu przed własnym dziedzictwem i obawy związanej ze spełnianiem cudzych oczekiwań. To gra o dorastaniu i szukaniu własnej drogi, podczas odkrywania swej estradowej osobowości. Macie w tym wypadku do czynienia z krótką i nieskomplikowaną przygodą na jeden wieczór. To jedna z tych idealnych pozycji na poprawę humoru.

Sebastian Kasparek

Sebastian Kasparek

W GRYOnline najlepiej czuje się w dziale publicystyki, a czasem zajmuje się również recenzjami. Fan kultury wszelakiej, który sięga po dzieła zarówno z górnej, jak i z najniższej półki. Najbardziej lubi zanurzać się w grach niszowych i w produkcjach ciężkich do jednoznacznego zdefiniowania. Docenia analityczne i krytyczne podejście przy obcowaniu z tworami kultury. Preferuje gry unikalne, dziwne, szalone wizualnie i odważnie poruszające ciekawsze zagadnienia narracyjne. Uzależniony od produkcji wysokooktanowych, bijatyk, wielkich robotów i klimatów arcade. Miłośnik studia Grasshopper Manufacture. Lubi nadrabiać zapomniane „hidden gemy” sprzed lat, zwłaszcza z Japonii. Ciekawy gier i ludzi stojących za nimi. Silnie uzależniony od kina. Psychofan Madsa Mikkelsena i Takashiego Kitano. Kocha również mangi Inio Asano i estetykę Tsutomu Niheia. Na forum pisze pod ksywką Junkie.

więcej