W minionym roku koncernowi Tesla udało się dostarczyć klientom niemal pół miliona elektrycznych samochodów. Rezultat jest tylko minimalnie gorszy od celu założonego przez firmę Elona Muska.
 
W SKRÓCIE:
Firma Tesla poinformowała, że 2020 roku dostarczyła do użytkowników 499 550 samochodów. Oznacza to, że do osiągnięcia założonego celu 500 tys. pojazdów zabrakło zaledwie czterystu pięćdziesięciu. Można to uznać za bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę sytuację na świecie – pandemia koronawirusa wymusiła m.in. zamknięcie na kilka tygodni fabryki w Chinach oraz głównej linii produkcyjnej w kalifornijskim mieście Fremont.
W ostatnim kwartale firmie udało się dostarczyć klientom aż 180 570 samochodów. Wynik jest zasługą ogromnej mobilizacji – przed końcem zeszłego roku samochody do nowych właścicieli rozwoził nawet główny projektant, Franz von Holzhausen.
Koncern zastrzegł przy tym, że ostateczne statystyki – po zebraniu wszystkich informacji z ostatnich miesięcy – mogą odbiegać od tych właśnie podanych. Margines błędu wynosi 0,5%, więc nie jest wykluczone, że Tesla jednak pokona granicę pół miliona dostarczonych samochodów. Przekonamy się o tym pod koniec stycznia, kiedy zostaną upublicznione dane z całego roku.

Niezależnie od ostatecznych rezultatów, wyniki firmy Elona Muska są ponad dwukrotnie lepsze od tych, którymi mogą się pochwalić inne koncerny produkujące elektryczne samochody, takie jak BYD czy Volkswagen. Warto przy tym odnotować, że sukces osiągnięto w głównej mierze sprzedając tańsze modele 3 oraz Y (pierwszy z nich to zresztą najpopularniejszy samochód elektryczny na świecie).
Miliarder pochwalił swój zespół na Twitterze, podkreślając, że jest dumny z jego osiągnięć i drogi, którą Tesla przeszła od momentu swojego powstania.
22