Ostatnie informacje na temat wprowadzenia multiwersum w filmach DC nieco skonfundowały fanów i sprawiły, że zaczęli oni oczekiwać niestworzonych rzeczy – między innymi w kwestii różnych Batmanów. Wszelkie wątpliwości musiały zostać zatem wyjaśnione.
Internauci lubią nadinterpretować fakty – zrobili to między innymi w związku z ostatnim wywiadem z szefem DC, Walterem Hamadą, który poinformował o przyszłości tegoż filmowego superbohaterskiego świata. Fani nie zrozumieli chyba do końca, o co chodzi z tym całym multiwersum i dlaczego dostaniemy nagle naraz tylu Batmanów?
W pewnym momencie główna narracja na Twitterze zmieniła się tak, że według forumowiczów to Michael Keaton przejmie schedę po Benie Afflecku i stanie się najważniejszym Batmanem całej serii pomimo swojego sędziwego wieku. Zaczęto już rozmyślać nad tym, czemu zdecydowano się na starszego człowieka-nietoperza, a w pewnym momencie przewidywano, że zekranizowana zostanie (chociażby częściowo) animacja Batman przyszłości.
Plotki te postanowił obalić (za pośrednictwem Twittera) Brooks Barnes, czyli dziennikarz New York Times, który zorganizował wywiad z Hamadą. Jasno podkreślił on, że Keaton wystąpi w tylko jednym filmie DC i będzie to The Flash, a potem go już na ekranie nie zobaczymy.
Fani zdążyli także postawić krzyżyk na Benie Afflecku w roli Batmana. W zasadzie to nie tylko oni, ale i krytycy – w tym między innymi Scott Mendelson. Wywnioskował on ze słów Hamady, że multiwersum pojawi się tylko po to, aby móc bez wyrzutów sumienia zignorować wątki ze średniego Batman v Superman: Dawn of Justice i kreację Afflecka, który nie chce mieć już nic wspólnego z tą marką. Domniemania te z prędkością światła skontrowała Jay Oliva, czyli artystka storyboardowa, która pracowała na jednym planie z aktorem i nigdy nie słyszała od niego, że chciałby porzucić projekt i pozostawić za sobą postać Bruce’e Wayne’a.
Podsumowując więc cały ten informacyjny galimatias najprościej, jak tylko można: Michael Keaton wystąpi w jednym filmie, Ben Affleck ani myśli o odejściu, a teraz skupiamy się przede wszystkim na filmie The Batman z Robertem Pattinsonem, dziejącym się na Ziemi 2. Produkcja zadebiutuje 4 marca 2022 roku.
9

Autor: Karol Laska
Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.