filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 30 grudnia 2020, 12:15

autor: Karol Laska

Zack Snyder odstrzelony z DC, kiedy chce ono podbić kina i HBO Max

Filmowe uniwersum DC znacznie się rozszerzy i znamy już dokładne plany względem niego. Wiemy natomiast, że Zack Snyder nie jest ich częścią.

W SKRÓCIE:
  • 6 filmów rocznie (4 w kinie, 2 na HBO Max) plus opcjonalne seriale – tak wygląda plan DC Films na poszerzenie swojego superbohaterskiego uniwersum;
  • wiemy także, że Batmany z udziałem Roberta Pattinsona i Michaela Keatona będą jego częścią, gdyż wprowadzone zostanie w końcu zjawisko multiwersum;
  • wersja reżyserska Ligi Sprawiedliwości będzie ostatnim filmem Zacka Snydera nakręconym dla DC – szef firmy, Walter Hamada, nie widzi go w swoich dalszych planach.

Walter Hamada, szef DC Films, zdradził ostatnimi czasy (w wywiadzie dla The New York Times) naprawdę wiele, jeżeli chodzi o przyszłość filmowego uniwersum DC. I choć jest to człowiek bardzo spokojny i stroniący od mediów, swoimi słowami z pewnością pozytywnie zaskoczył fanów, gdyż zapowiada się na to, że otrzymamy mnóstwo nowych produkcji superbohaterskich i to nie tylko tych kinowych.

Ważną rolę dla przyszłości DC będzie bowiem odgrywało HBO Max. Hamada przyznał, że przed nakręceniem każdego z filmów zastanawia się, czy będzie można stworzyć na jego bazie jakiś serialowy spin-off na wspomnianą platformę streamingową. Jest to więc kolejny krok w stronę rozgałęzienia polityki dystrybucyjnej wysokobudżetowych dzieł, którą idzie teraz także Marvel Studios (niedawno pochwaliło się ono masą nowych projektów telewizyjnych).

Na HBO Max trafią również bezpośrednio produkcje pełnometrażowe, które nie będą gwarantowały wielkiego kasowego sukcesu w kinach. Hamada wspomina o 2 takich filmach rocznie, podkreślając, że będą to o wiele bardziej ryzykowne i nietypowe komiksowe historie (w kuluarach mówi się o Batgirl oraz Static Shocku).

Zack Snyder odstrzelony z DC, kiedy chce ono podbić kina i HBO Max - ilustracja #1
Serwis HBO Max będzie kluczowy dla dalszego rozwoju filmowego uniwersum DC.

Jeżeli chodzi o średnią roczną liczbę tych najważniejszych hitów DC, to ma być ich około 4, a zabawa zacznie się od 2022 roku. W planach jest między innymi kolejna Wonder Woman od Patty Jenkins, sequel Aquamana w reżyserii Jamesa Wana, Black Adam z udziałem Dwayne’a Johnsona oraz od dawna wyczekiwany Flash.

To też już wiadomość oficjalna – spodziewajmy się wprowadzenia zjawiska multiwersum. Na razie ograniczy się ono do dwóch Ziem – tej bazowej (Earth 1) oraz tej alternatywnej (Earth 2). Na każdej z nich danych bohaterów będą odgrywać inni aktorzy. Earth 1 to głównie postacie już nam znane, czyli Superman Henry’ego Cavilla czy Wonder Woman Gal Gadot. Natomiast Earth 2 będzie reprezentowane między innymi przez Batmana Roberta Pattinsona z nadchodzącego filmu The Batman. W The Flash zaś zobaczymy jeszcze innego odtwórcę roli człowieka-nietoperza znanego jeszcze z dzieł Tima Burtona z przełomu lat 80. i 90., czyli Michaela Keatona.

Zack Snyder odstrzelony z DC, kiedy chce ono podbić kina i HBO Max - ilustracja #2
Multiwersum nadchodzi, a Batman Michaela Keatona wraz z nim.

Te plany wyglądają naprawdę ambitnie i ciekawie – mamy więc nadzieję, że większość z nich rzeczywiście zostanie zrealizowana. Na sam koniec wypada jednak wspomnieć o jeszcze jednej decyzji Hamady, która dotyczy dalszego udziału Zacka Snydera we współtworzeniu filmowego uniwersum DC. Wersja reżyserska Justice League będzie jego ostatnim projektem tworzonym dla DC Films, ponadto jakiekolwiek rozwinięcia wątków danych postaci w tym filmie nie będą uwzględnianie przez pozostałych twórców w ich dziełach. Będzie to więc raczej sztuka dla sztuki i uroczyste pożegnanie Snydera z fanami komiksowej Ligi Sprawiedliwości. Dlaczego nie zobaczymy już więcej tego reżysera za kamerą produkcji superbohaterskich DC? Cóż, Hamada stwierdził po prostu, że to „ścieżka wiodąca donikąd”.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej