Return to Monkey Island

Jednocześnie jego dom, Melée Island, zmienia się na gorsze. Do władzy doszli młodzi i modni przywódcy piratów, na których czele stoi kapitan Madison. W efekcie ich rządów do więzienia trafił Stan S. Stanman – ekscentryczny, szybko mówiący sprzedawca, znany fanom cyklu już od „jedynki”. Jego winą były rzekomo „przestępstwa związane z marketingiem”.

Guybrush musi odnaleźć się w tej odmienionej rzeczywistości, wchodząc w interakcje zarówno ze starymi znajomymi – w tym ze swoją prawdziwą miłością, Elaine Marley, która postanowiła zrezygnować ze sprawowania władzy jeszcze przed objęciem rządów przez grupę Madisona – jaki i zupełnie nowymi postaciami. Przygoda jednak szybko się o niego upomina. Guybrush musi bowiem wypłynąć na pełne morze, by znaleźć sojuszników (oraz dodatkowych wrogów), a także odkryć to, co tajemnicze i nieznane. Podczas swojej podróży trafia do takich miejsc, jak Wyspa Terroru (ang. Terror Island) czy mrożące krew w żyłach placówki Brrr Muda.

Rozgrywka

Return to Monkey Island to gra przygodowa typu point-and-click. Co za tym idzie, gameplay polega głównie na wskazywaniu odpowiednich przedmiotów, znajdowaniu ich zastosowań oraz zależności między nimi. Twórcy dołożyli jednak starań, aby rozgrywka nieco ewoluowała, wprowadzając interakcje kontekstowe, reaktywne drzewka dialogowe czy znacznie bardziej intuicyjny niż ten znany z oryginału system ekwipunku. Wszystko to ma pomóc Guybrushowi Threepwoodowi w rozwiązywaniu zagadek, rzucaniu ciętych ripost i wychodzeniu cało z różnych dziwacznych sytuacji.

Powrót weteranów

Ron Gilbert nie jest jedynym twórcą, który po wielu latach wrócił do serii Monkey Island. Podobny krok wykonał scenarzysta Dave Grossman, a także kompozytorzy Peter McConnell, Michael Land oraz Clint Bajakian. Reżyserem artystycznym Return to Monkey Island został natomiast Rex Crowle (wcześniej pracujący m.in. przy Knights and Bikes czy Tearaway).

Kontrowersyjna oprawa graficzna

W przeciwieństwie do pierwszych odsłon cyklu, oprawa graficzna Return to Monkey Island nie charakteryzuje się „pikselartowym” stylem. Decyzja ten nie spodobała się wieloletnim fanom serii, którzy posunęli się krytyce do tego, że wyzywali i obrażali Rona Gilberta w Internecie. W pewnym momencie autor powiedział „dość”, jednocześnie odcinając się od wszelkich, negatywnych czy pozytywnych, wpisów. „Ludzie są po prostu podli i muszę usuwać komentarze będące osobistym atakiem na mnie – oświadczył. – To niesamowita gra i wszyscy w zespole są z niej bardzo dumni. Zagraj w nią lub nie, ale nie obrzydzaj tej możliwości innym. Nie będę już więcej publikował na jej temat na moim blogu. Radość dzielenia się została mi odebrana”.

Autor opisu gry: Agnieszka Adamus