Europa Universalis IV: Dharma

Główne dodatki w kolejności wydania: Conquest of Paradise, Wealth of Nations, Res Publica, Art of War, El Dorado, Common sense, The Cossacks, Mare Nostrum, Rights of Man, Mandate of Haven, Third Rome, Cradle of Civilization, Rule Britannia, Dharma.
Teoretycznie możesz grać bez nich, bo było wiele patchy, ale dodatki rozbudowują misje czyli fabułę dla krajów.

Nie ma zawsze sensu brać wszystkich:

Te 3 są niezbędne:
Art of War
Commons Sense
Cossacks

Zalecane:
Rights of Man - na promocji jak wyczaisz to bierz koniecznie, bez niej i tak warto, ale jak słabo z kasą to w moim odczuciu nie jest niezbędny
Mandate of Haven - zalecany ale nie niezbędne, chyba, że chcesz grać Chinami, jak tak to niezbędny

Jak chcesz grać republiką niezbędne będą:
Wealth of Nations (w innym wypadku w grupie fajnie mieć jak Mandate of Haven)
Res Republic (w innym wypadku nieopłacalny)

Jak chcesz grać z silnym nastawieniem na kolonizacje niezbędne będzie:
El Dorado
A przydatne:
Conquest of Paradise
W innym wypadku nieopłacalne

Dharma - zapowiada się świetnie, ale jeszcze za drogi, poczekałbym aż stanieje

Mare Nostrum - powszechnie uznawany za zbędny (walka morka w EU IV ma znaczenie głównie w muliti, w grach solo nie jest specjalnie istotna), ale z racji na olbrzymie przeceny jakie osiąga można za 5zł kupić

Third Rome - tylko jak planujesz grę Rosją
Cradle of Civilization - jak chcesz grać muzułmanami to niezbędny, jak nie opłacalny na promocji bo dodaje dość fajną mechanikę, jednak w pełnej cenie ta jedna mechanika nie jest tego warta (profesjonalizm armii), sam kupiłem na przecenie 50%
Rule Britannia - jak chcesz grać Anglią lub inną nacją z wysp to niezbędny, w innym wypadku jak powyżej, warto na przecenie bo też dodaje raptem jedną ogólną mechanikę konkretną

Cała reszta to content packi, czyli bez sensu. Dodają pierdółki (animacje, modele jednostek, muzykę, portrety i inne elementy nie zmieniające gameplayu).

Przyznam się do słabości: tak uwielbiam tę grę że kupuję główne dlc na premierę. I nie uważam floty za nieprzydatną. Jak grasz Portugalią, Holandią czy Anglią flota to podstawa! Tym bardziej że rozbudowany handel i jego osłona to podstawa gospodarki. Na dodatek bardzo często wspieram sojuszników w ich wojnach tylko flotą i skuteczne topienie statków wroga, piractwo i blokady bardzo często pozwalają sojusznikom wygrać wojnę bez angażowania twojej armii.
Co do nie kupowania dlatego że planujesz grać np. Polską jest dla mnie bez sensu, bo (chociaż najczęściej gram Portugalią czy Anglią) jeśli gra cię wciągnie to zagrasz różnymi krajami. Np. Third Rome tak zmieniło granie Moskwą, że stało się to miodzio. A panowanie nad imperium od Renu aż po Pacyfik pierwsza klasa ;)
A jedna z moich ulubionych momentów to protestancka absolutna Polska od Łaby po Ural, od Laponii po Kretę i to na początku XVII wieku.

Dodatek jak dodatek, żadna rewolucja ale mam spore zastrzeżenia co do wyniku, bo o ile handel, zarządzanie i nowy system rządów są w porządku tak same Indie potraktowano trochę po macoszemu. Niewiele nowości dla Indi w dodatku poświęconym właśnie im (przynajmniej z nazwy). Dostajemy trochę wydarzeń ale nie jest ich zbyt wiele. Monsuny, które są ledwie zauważalną przeszkodą dla armii a nie jakimś gospodarczym utrudnieniem. Nie dodano także długo przeze mnie wyczekiwanej możliwości zawiązania unii personalnej w hinduizmie co nie ma dla mnie zbyt wielkiego sensu....

Kupiłem i... w Polsce która obecnie gram zniknęła mi elekcyjna monarchia i została zastąpiona zwykła monarchia. O co chodzi? Nie żebym narzekał, bo sposób w jaki elekcyjna była skonstruowana był przygnębiający ale czy jeśli rozpocznę nowa grę to przy wyborze Jagiellonow znów będę zmuszony grać elekcyjna?