Scarface - The world is Yours jest grą która śmiało może uchodzić za konkurenta dla GTA: Vice City. Chociaż założeniem była raczej walka o pierwszeństwo z "Godfather'em" (który wg. mnie przez Scarface'a został ładnie zaopatrzony w betonowe buciki i zrzucony do rzeki), to przez bardzo podobne klimaty, natychmiast zaczęły się porównania do dzieła Rockstar'a. Moim skromnym zdaniem gra wyszła naprawdę świetnie i wciągnęła mnie o wiele, wiele mocniej niż słynne Vice City. Dlaczego? Już wyjaśniam. Jednak zanim opiszę wrażenia z gry, wyjaśnię jedną rzecz. Mianowicie, żeby móc oceniać z czystym sumieniem tą grę, to obowiązkowo TRZEBA NAJPIERW OBEJRZEĆ FILM! ;)
Przywitajcie się z moim małym przyjacielem
Zacznijmy od tego że twórcy gry pozwolili sobie na małą modyfikację scenariusza. Gra kończy się tam gdzie skończył się film z Al'em Pacino w roli głównej.
spoiler start
Tony Montana z legendarnym okrzykiem "Say hello to my little friend!" walczy w swej posiadłości przeciwko zbirom Sosy. Udaje mu się wyjść z tego cało i uciec, ale całe jego imperium narkotykowe obraca się w ruinę. Celem Tony'ego jest odbudowanie swojej potęgi w Miami, oraz bezwzględna zemsta na Aleksie Sosy.
spoiler stop
Świat należy do Ciebie
Oddany nam w grze świat, oddaje nam pełną swobodę działania. Mamy bardzo ładnie odwzorowany klimat miasta Miami. Obecne są niemal też wszystkie lokacje z filmu, dzięki czemu fani "Scarface'a" na pewno będą zadowoleni ;) Mamy dostęp do takich miejsc jak banki, restauracje a nawet jeden bank spermy. Po co? O tym później ;)
Miastem Miami zawładnęły gangi. Montana ma całą masę roboty na drodze do odbudowania swojego imperium. Poza Miami, do naszej dyspozycji będą również wyspy, z których zaopatrywać możemy się w kokainę do sprzedania. Jest ona podstawą zarabiania grubej forsy. Systematyczne zajmowanie miasta, wykańczanie konkurencji, wykupywanie sklepów, klubów i firm to główny cel gry, obok zemsty na Sosie.
Jestem Antonio Montana
Główny bohater to kawał dobrej roboty twórców. Komputerowy Tony jest niemal idealnym odbiciem filmowego, granego przez Al'a Paciono. Brutalność, dążenie do władzy za wszelką cenę, bardzo ostry język i skłonność do agresji. To ten sam Tony Montana którego pamiętam z filmu ;) Aktor użyczył mu twarzy, jednak wbrew pozorom, głos podkłada ktoś zupełnie inny. Jednak brzmi niemal identycznie jak Pacino i spisał się naprawdę rewelacyjnie.
TERAZ UWAGA. Ktoś narzekał że Montana nie może zabijać przechodniów. Oto mamy przykład człowieka który nie oglądał filmu. Gdyby oglądał, to wiedziałby że Tony nie miał problemów z zabijaniem wrogów, jednak brzydził się krzywdzeniem osób niewinnych i nie mających nic wspólnego z "interesami".
Ciekawą umiejętnością Tony'ego jest "stan furii". Bohater w czasie walki napełnia pasek Rage. Gdy osiągnie max a my naciśniemy odpowiedni przycisk, bohater wpada w szał i zabija każdego przeciwnika w zasięgu broni, rzucając mnóstwem bluzg znanych z filmu ;) Skoro poruszyliśmy kwestię wymowy Montany, to ciekawym smaczkiem jest to że bohater może zwracać się do przechodniów, czego nie umiał Tommy Vercetti (Swoją drogą opierany na Montanie).
Bohater ma dostęp do ciekawych broni, jak chociażby, znany fanom filmu, M16 z granatnikiem M203. Jednak aby zdobyć te bronie trzeba się trochę napocić :P W czasie walki bohater zdobywa również tzw. "Jaja". Im ostrzejsza walka, tym więcej punktów jaj. Odwiedzając później bank spermy, można wymienić "jaja" na kasę :p
Ciężko na tą forsę pracowałem
Kasa w grze "Scarface" to jeden z głównych punktów przy których ta gra bije na głowę Vice City. Pamiętacie pewno że Tommy V. zarabiał miliony, jednak na dłuższą metę nie było za bardzo na co tego hajsu wydawać. W "Człowieku z Blizną" mamy prawdziwe pole do popisu. Tony może unowocześniać swoją potężną rezydencję, dokupować nowe meble, ozdoby, atrakcje, a także samochody, wzmacniać inwestycje, wynająć własnego szofera i wiele innych. Z forsą zawsze jest co robić ;) Wspomniany wcześniej szofer, również jest bardzo fajną sprawą. Nie musimy tak jak w GTA wciąż kraść co to nowych samochodów. Zamiast tego łapiemy za komórkę, wzywamy szofera i po chwili przyjeżdża naszym luksusowym autem. Dzięki temu wszystkiemu co wymieniłem wcześniej, nigdy nie czujemy że pieniędzy mamy za dużo. A to jest plus, bo nie rozleniwiamy się ;)
Zatańczymy?
Kolejnym mocnym plusem gry jest muzyka. Jestem fanem lat 80-tych i tutaj moje oczekiwanie zostało zaspokojone całkowicie ;) Mamy całą gamę Rock'a, Dance, Hip-Hopu, Reggae czy innych gatunków, w tym nawet "muzykę z filmu". Osobiście uwielbiam utwór "Push it to the Limit" (W filmie leciał gdy Tony otwierał swoją posiadłość) i słuchałem go na okrągło. Tutaj kolejny plus w stosunku do GTA. Nie musimy jechać samochodem żeby słuchać muzyki. Możemy zawsze włączyć ją gdy nam się podoba. Nawet będąc daleko od cywilizacji, na nogach. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie żeby wrzucić do gry swoją własną muzykę ;) Jednak muszę uprzedzić że Rammstein albo Sabaton, mogą niestety popsuć klimat lat 80-tych gry.
A macie tygrysa?
Niestety, żadna gra nie będzie chyba idealna. Na początek do wad mogę wymienić, że gra momentami strasznie frustruje. Zwłaszcza gdy rozprowadzasz narkotyki po swoich terenach. Czasem trzeba bronić jakiegoś miejsca, które zostało zaatakowane. Polega ono na dojechaniu tam jak najszybciej, rozprawieniu się z atakującymi, których bywa sporo, odbudowie uszkodzeń no i przeżyciu tego. Jeżeli nie dojedziesz na czas, rozwalone jest całe miejsce. Chyba każdy się domyśla że to mocno obniża dochody.
Kolejną rzeczą jest to że poza wątkiem głównym, misje poboczne z czasem mogą zacząć nużyć i męczyć. Wyganianie wrogiego gangu ze swoich terenów po raz 50-ty robi się nudny.
Aha i nie daj Boże jeżeli goni Cię policja! Jeżeli uciekniesz na czas to wszystko gra, jednak jeżeli pasek dojdzie do końca i wyskoczy na ekranie napis "Masz przeje**ne" to wiedz że naprawdę masz. Wtedy nie da się uciec i rzuca się na ciebie cała artyleria Miami.
Ogółem za najgorszą wadę uznaję to że później misje poboczne są monotonne, ale tak to nie mam już chyba nic do zarzucenia.
Moja ocena gry to mocne 9/10. Polecam każdemu kto lubi tego typu gry, jednak polecam też aby przed zagraniem w grę obejrzeć film. Zdecydowanie lepiej wtedy jest się obeznanym w sytuacji ;)