Data wydania: 2 września 2021
Niebezpośrednia kontynuacja Pathfinder: Kingmaker, klasycznej gry RPG autorstwa rosyjskiego studia Owlcat Games, które ponownie współpracowało z Chrisem Avellone’em. W Pathfinder: Wrath of the Righteous udajemy się w mroczne regiony Golarionu i sam środek Otchłani.
GRYOnline
Gracze
Steam
Pathfinder: Wrath of the Righteous jest kolejną produkcją rosyjskiego studia niezależnego Owlcat Games, założonego przez byłych pracowników firm Nival Interactive (Silent Storm, Heroes of Might and Magic V) i My.com (Armored Warfare). Mamy do czynienia z niebezpośrednią kontynuacją Pathfinder: Kingmaker, klasycznego RPG-a z widokiem izometrycznym opartego na systemie papierowej gry fabularnej Pathfinder, który jest zmodyfikowaną wersją Dungeons & Dragons 3.5. Twórcy ponownie współpracowali przy produkcji z legendarnym weteranem branży, Chrisem Avellone’em, twórcą m.in. Planescape Torment i Knights of the Old Republic II - The Sith Lords.
Pathfinder: Wrath of the Righteous nie kontynuuje bezpośrednio fabuły debiutanckiej gry studia Owlcat Games. Tym razem jako grupa śmiałków przemierzamy nowy, mroczniejszy region Golarionu, odwiedzając m.in. pustkowie opanowane przez demony, oblegane miasto krzyżowców oraz niebezpieczną Otchłań. Historia skupia się na walce pomiędzy dobrem (ludźmi i aniołami) a złem (demonicznymi sługusami lorda Deskari).
Akcja gry została ukazana – podobnie jak w Pathfinder: Kingmaker – w rzucie izometrycznym. Jest ona klasycznym RPG-iem drużynowym, w którym eksplorujemy klimatyczne lokacje, walczymy z przeciwnikami w czasie rzeczywistym z aktywną pauzą oraz zaliczamy zadania głównego wątku i misje poboczne, zyskując punkty doświadczenia potrzebne do rozwoju postaci. W grze nie brakuje również licznych wyborów moralnych, które mają duże przełożenie na dalszą część rozgrywki. W Pathfinder: Wrath of the Righteous pojawiły się nowe postaci, klasy (Wiedźma i Wyrocznia), archetypy i rasy, ale oprócz tego powróciły także znane z poprzedniej odsłony.
Jedną z nowości jest mitologiczny system progresji zapożyczony z gry stołowej o tym samym podtytule, który daje dostęp do niezwykle silnych zdolności. Mają one niebagatelny wpływ na przebieg fabuły, zmieniając trwale postacie oraz otoczenie wokół nich. W trakcie rozgrywki można podążać ścieżką nieśmiertelnego licza rozkazującego armii nieumarłych, anioła wzywającego na polu walki niebiańskich sojuszników albo szarlatana (ang. trickster) psocącego radośnie nawet w środku wypełnionej demonami Otchłani. Każda z nich została znacząco zmieniona względem rozwiązań z karcianki i dostosowano je tak, by lepiej sprawdziły się w grze komputerowej.
W produkcji pojawiły się też elementy strategiczne, ale nowy system, w odróżnieniu od zarządzania królestwem z poprzedniej odsłony cyklu, zyskał na głębi oraz został lepiej przystosowany do rozgrywki i wpasowany w historię Pathfinder: Wrath of the Righteous.
Pathfinder: Wrath of the Righteous bazuje na mocno zmodyfikowanym silniku Unity, znanym z poprzedniej części serii. Oprawa wizualna została utrzymana w mroczniejszej tonacji, ale nie obyło się też bez poprawy jakości grafiki, w tym modeli postaci, wyglądu lokacji czy efektów czarów.
Autor opisu gry: Bartosz Woldański
Platformy:
PC Windows 2 września 2021
Xbox One 29 września 2022
Nintendo Switch 29 września 2022
PlayStation 4 29 września 2022
Producent: Owlcat Games
Wydawca: Owlcat Games
Gry podobne:
2GRY
Seria izometrycznych gier RPG z elementami strategicznymi, opartych na systemie narracyjnego RPG-a pod tytułem Pathfinder Roleplaying Game, czyli rozszerzonej i zmodyfikowanej wersji systemu Dungeons & Dragons 3.5. Cykl został wykreowany przez Owlcat Games, rosyjskie studio deweloperskie założone przez twórców, którzy wcześniej pracowali między innymi nad takimi projektami, jak Etherlords czy Heroes of Might and Magic V.
13 października 2025
Narrator: „Rozpoczynasz lekturę artykułu zainteresowany nazwą popularnej gry w jego tytule. Znasz głos, o którym mowa. Kojarzy ci się z przyjemnymi odczuciami podczas wielu sesji rozgrywki. Zaciekawiony, gdzie jeszcze możesz go usłyszeć, czytasz dalej...”
26 lipca 2025
Kto odpowiada za tworzenie gier? Studia gamingowe? Tak, to prawda. Za nimi kryją się jednak pojedyncze osoby i często fanami właśnie ich twórczości jesteśmy. Nawet o tym nie wiedząc.
4 kwietnia 2025
Klasyczne gry fabularne wcale nie odeszły; gracze wciąż łakną rozbudowanego systemu rozwoju postaci i bogatej warstwy narracyjnej. Jeśli i Wy jesteście w tym gronie, zapraszamy na przegląd 12 najlepszych klasycznych gier RPG ostatnich 10 lat.
10 października 2021
Długie jesienne wieczory to idealny czas na granie – zwłaszcza w erpegi. A wiecie, że ostatnio ukazało się kilka świetnych pozycji w tym gatunku? Przypadek? Nie sądzę! Dlatego dziś zabieram Was w krótką podróż po najnowszych produkcjach RPG.
30 sierpnia 2021
Wrzesień to idealny czas, aby wybrać sobie jeden tytuł i się w niego zagrywać. Miesiąc ten przynosi nam miks gatunkowy w którym każdy powinien się odnaleźć. Tak zróżnicowanie dawno nie było, chociaż pewnie większość osób rzuci się na pewnego remastera…
Pathfinder: Wrath of the Righteous otrzymał ostatnie nowości w aktualizacji 2.5, przede wszystkim odświeżoną ścieżkę Złotego smoka. Do sprzedaży na PC i konsolach trafiło też wydanie GOTY.
gry
Jakub Błażewicz
19 listopada 2024
RPG Pathfinder: Wrath of the Righteous dostało duży dodatek i nową aktualizację. Ponadto na PC zorganizowano promocje gry.
gry
Adrian Werner
22 listopada 2023
Zapowiedziano The Lord of Nothing, czyli piąty dodatek do gry RPG Pathfinder: Wrath of the Righteous.
gry
Adrian Werner
30 września 2023
Oferta Humble Choice na luty 2023 roku jest już dostępna. W paczce znalazło się w sumie osiem gier, w tym trzy znakomite RPG, m.in. Pathfinder: Wrath of the Righteous i jedno z dzieł studia CD Projekt Red.
gry
Hubert Śledziewski
7 lutego 2023
Popularne RPG Pathfinder: Wrath of the Righteous otrzyma drugi sezon dodatków. Wśród nich znajdzie się DLC z nową kampanią fabularną.
gry
Adrian Werner
27 października 2022
Pecetowa wersja gry Pathfinder: Wrath of the Righteous doczekała się szeregu usprawnień wraz z debiutem edycji rozszerzonej. Po roku od oficjalnej premiery tytuł zadebiutował również na konsolach.
gry
Krzysztof Kałuziński
2 października 2022
Wiemy, kiedy Pathfinder: Wrath of the Righteous trafi na PS4, XOne i Switcha w rozszerzonej wersji. Wcześniej czeka nas jednak trzecie duże DLC. Niczym Pillars of Eternity 2 będzie ono osadzone w pirackich klimatach.
gry
Hubert Śledziewski
3 sierpnia 2022
Pathfinder: Wrath of the Righteous otrzymał fanowskie spolszczenie. Dzięki niemu zagracie w RPG studia Owlcat także bez znajomości angielskiego.
gry
Przemysław Dygas
9 czerwca 2022
Drugie rozszerzenie do gry RPG Pathfinder: Wrath of the Righteous jest już dostępne. W programie: oblężone miasto, śmiertelnie niebezpieczne walki i survivalowa (?) rozgrywka. Przy okazji premiery deweloper zapowiedział kolejne trzy DLC.
gry
Jakub Błażewicz
21 kwietnia 2022
W ubiegłym tygodniu Steam należał do gier RPG. Imponujący debiut zaliczyło Tales of Arise, a Pathfinder: Wrath of the Righteous nadal sprzedaje się jak ciepłe bułeczki.
gry
Adrian Werner
13 września 2021
Popularne pliki do pobrania do gry Pathfinder: Wrath of the Righteous.
mod Pathfinder: Wrath of the Righteous - Storied Heroes - Portrait Pack v.0.9a - 20 września 2021
mod Pathfinder: Wrath of the Righteous - Visual Adjustments v.1.13.8 - 1 maja 2022
mod Pathfinder: Wrath of the Righteous - ToyBox v.1.4.17 - 27 października 2022
mod Pathfinder: Wrath of the Righteous - RespecMod v.1.10.8 - 27 października 2022
mod Pathfinder: Wrath of the Righteous - Mythic Cheat Menu Lite v.1.6.3 - 1 maja 2022
mod Pathfinder: Wrath of the Righteous - Familiar Faces - Portrait Pack v.1.0 - 27 września 2022
trainer Pathfinder: Wrath of the Righteous - v1.0.1 +40 Trainer - 7 września 2021
mod Pathfinder: Wrath of the Righteous - Pathfinder Portraits v.1.0 - 20 września 2021
trainer Pathfinder: Wrath of the Righteous - v1.0.6d +47 Trainer - 27 września 2021
mod Pathfinder: Wrath of the Righteous - Arcemi Pathfinder WotR Save Editor v.1.1.4.0 - 8 listopada 2022
Wymagania sprzętowe gry Pathfinder: Wrath of the Righteous:
PC / Windows
Minimalne wymagania sprzętowe:
Intel Core i3-2310M 2.1 GHz, 6 GB RAM, karta grafiki 1 GB GeForce 940M lub lepsza, 50 GB HDD, Windows 7 64-bit.
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
Intel Core i7-920 2.67 GHz, 8 GB RAM, karta grafiki 4 GB GeForce GTX 1050 Ti lub lepsza, 50 GB HDD, Windows 10 64-bit.
Lista dodatków do gry Pathfinder: Wrath of the Righteous:
Dodatek
13 czerwca 2024
RPG
Szósty dodatek do gry RPG z 2021 roku. Pathfinder: Wrath of the Righteous - A Dance of Masks pozwala nam odwiedzić miasto Kenabres podczas festiwalu, wziąć udział w nowych wydarzeniach, a także zawalczyć na specjalnej arenie oraz wypróbować nową broń i archetypy postaci.
Gracze
Dodatek
21 listopada 2023
RPG
Piąty duży dodatek do gry RPG Pathfinder: Wrath of the Righteous. Rozszerzenie The Lord of Nothing stanowi bezpośrednią kontynuację DLC o tytule Through the Ashes. Poza nowym wątkiem fabularnym wprowadza ono dwójkę towarzyszy, a także unikalne cechy i zaklęcia.
Gracze
Dodatek
7 marca 2023
RPG
The Last Sarkorians to rozszerzenie do RPG-a Pathfinder: Wrath of the Righteous. DLC wzbogaca grę m.in. o dodatkowy region do eksploracji oraz nowego towarzysza. Oferuje również nową klasę postaci oraz nieznane wcześniej zaklęcia.
Gracze
Dodatek
30 sierpnia 2022
RPG
Trzecie „duże” rozszerzenie fabularne do klasycznej gry RPG Pathfinder: Wrath of the Righteous od studia Owlcat Games. Dodatek wprowadza roguelike'owy tryb oraz nową kampanię osadzoną na mrocznym archipelagu, który przemierzamy na pokładzie przeklętego statku.
Dodatek
21 kwietnia 2022
RPG
Rozszerzenie fabularne do izometrycznego RPG z 2021 roku. Pathfinder: Wrath of the Righteous - Through the Ashes oferuje kampanię dla postaci na niskim poziomie, w której obserwujemy wojnę z perspektywy zwykłych mieszkańców miasta.
Dodatek
3 marca 2022
RPG
Inevitable Excess to pierwsze duże rozszerzenie do klasycznego izometrycznego RPG Pathfinder: Wrath of the Righteous. Wprowadza nowy wątek fabularny, niezależny od głównej kampanii i rozgrywający się przed nią.
Lista małych dodatków do gry Pathfinder: Wrath of the Righteous:
DLC A Visitor from Distant Lands 27 stycznia 2022
DLC Paint of War 22 grudnia 2021
DLC Faces of War 24 listopada 2021
DLC Love Beyond Death 24 listopada 2021
DLC Commander Pack 2 września 2021
Średnie Oceny:
Średnia z 7 ocen gry wystawionych przez Recenzentów i Redaktorów GRYOnline.pl, Ekspertów i wybranych Graczy.
Średnia z 256 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
"Bardzo pozytywne"
Średnia z 30699 ocen gry wystawionych przez użytkowników STEAM.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
pan martin
Ekspert
2025.08.18
Absolutnie najlepsze izometryczne rpg w jakie grałem. Do tej pory gry Lariana były u mnie na topie ale wotr je przebił. Dlugość gry, mnogość decyzji, klas, ilość towarzyszy. Po prostu ogrom. Skala niespotykana dotąd. Gre przeszedłem dwa razy - za pierwszym razem grając po swojemu a za drugim celując w secret ending, które tak łatwo zepsuc ze bez poradnika na ślepo zwyczajnie nie da sie go zdobyć w ponad 150 godzinnej grze. Zaraz zabieram sie za Warhammera od owlcatów bo wybitnie mi gry tego studia podeszły i zobaczymy czy również bede zachwycony :)
xandon
Ekspert
2024.07.24
Gra, która ma na początku same "wady", związane ze sporym progiem wejścia, jeżeli ktoś dobrze nie zna starych systemów cRPG:* Wybierz sobie poziom trudności - z 10 możliwych i 100 różnych opcji custom. Proste, prawda?* Stwórz postać - z 200! różnych klas i podklas, i potem jeszcze tylko rasę, staty i skille (są sugerowane)* Lubisz czytać? Po angielsku? To wspaniale. Najlepsza interaktywna książka na rynku.* Mechaniki i walka? Dobrze mieć doktorat z fizyki lub matematyki stosowanej.* Czym się różni Pathfinder 1E od 2E od D&D 3.5 od D&D 5 ? Nie wiem, ale ogólnie ciekawe.* Wbiłeś nowy level? Oj, to co teraz. Jaki tu wybrać jeden feat/treat/srit/skill z 200 możliwych?* Czegoś nie wiesz lub zapominałeś - jest encyklopedia, wróć do czytania.* Zrobiłeś sensowny build i drużynę, walczysz, a tu ciągle ta kostka RNG 1d20.* Miss, miss, miss, miss, miss, miss, miss, miss - 100 x miss, no hit vs AC przeciwnika. Coś nie tak, ale jak?* Mapa - jak się po tym poruszać, ostatni raz widziałem coś takiego w starym Puzzle Quest 20 lat temu.* Krucjaty? O co w ogóle chodzi? Jak dowodzić, rekrutować, jak łączyć, jak odnawiać?A potem jak już zaskoczy i się ogarnie to najlepsze cRPG ever:* Wszystko powyższe to zalety* Świetna fabuła, dialogi, czytanko, wybory, postaci, towarzysze* Super rozwinięte możliwości wyboru i rozwoju postaci* 20 tradycyjnych poziomów i dodatkowe ścieżki mityczne (game changer, 10 poziomów)* Głębokie i zaawansowane mechaniki dla fanów RPG* Świetne, różnorodne, wymagające i satysfakcjonujące walki, duuuużo walk* Tryb turowy i RT z aktywną pauzą - można przełączać w dowolnym momencie, to powinien być standard* Bardzo dobra encyklopedia z opisem wszystkich terminów, konceptów i mechanik* Bardzo rozbudowany i różnorodny świat* Super ciekawe i momentami rozbudowane dungeony* Mega przyjemny jak dla mnie równoległy tryb z armiami, bitwami, budowaniem a'la M&M* Końcówka aktu 2 i Drezen to absolutne arcydzieło - genialne* Drezen, Drezen - o samym Drezen można by książkę napisaćJednym słowem genialna, dopracowana, głęboka, wymagająca gra. Mógłbym się przyczepić jedynie do ekranów ładowania częstszych niż w Starfield, czasami niespodziewanych skoków trudności i mnożących się przeciwników w walkach. Ale co tam. Jeszcze nie skończyłem, a to już moje cRPG dekady, oj setki godzin tu zleci jak nic i DLC na pewno :-)
Iselor
Ekspert
2023.02.05
Od razu muszę zaznaczyć dwie rzeczy. Po pierwsze: nie grałem w Pathfinder: Kingmaker, tak więc nie będzie porównań obu tytułów (na szczęście z tego co wiem, nie są ze sobą mocno powiązane fabularnie i granie w WoR nie wymaga znajomości Kingmakera). Po drugie. Gra posiada dodatkowy, opcjonalny tryb strategiczny, przypominający serię Heroes of Might and Magic. Jednak ludzie mówili żeby to wyłączyć bo raz że bardzo wydłuża to rozgrywkę, dwa że lepiej zagrać w Herosa a nie jego „upośledzoną wersję” a trzy, że w sumie....Niewiele ów tryb w rozgrywkę/fabułę wnosi i ogólnie nie wiadomo po co jest. Tak więc zanim rozpocząłem grę wyłączyłem ów tryb i nie będzie jego opisu. Tyle słowem wstępu. WoR (tak będę określał grę w tym tekście) to erpeg klasyczny i powiedzmy że izometryczny (kamerkę można sobie przybliżać/oddalać/obracać). I nie ma żadnej niespodzianki w tym, jeśli powiem, że nawiązuje (siłą rzeczy) do takich tytułów jak saga Baldur''s Gate, saga Icewind Dale, Planescape: Torment, Świątynia Pierwotnego Zła czy Pillars of Eternity. Rosjanom z Owlcat Games pomagał zaś Chris Avellone, człowiek w mniejszym lub większym stopniu odpowiedzialny za sagę Icewind Dale, Fallout 2, Star Wars: Knights of the Old Republic II, Planescape: Torment i gry Obsidianu. Akcja gry przenosi nas do świata Golarionu, gdzie w wyniku istnienia czegoś w rodzaju portalu zwanego Raną Świata, demony z Otchłani nawiedzają świat ludzi z zamiarem jego podbicia. Jako że gra bazuje na systemie Dungeons & Dragons, ludzie z nim obeznani poczują się jak w domu: Otchłań to domena Chaotycznych Złych demonów (ze sławnymi Balorami na czele), które walczą nie tylko ze śmiertelnikami ale też ze wszelkiej maści Niebianami a także z Praworządnymi Złymi diabłami z Piekła. Na początku może się wydawać, „meh, kolejna prosta fabuła o walce Dobra i Zła”. Tak jednak nie jest. Twórcy wycisnęli z tego powierzchownie sztampowego konceptu fabularnego maksimum. Demony posiadają swój własny świat i coś na kształt społeczeństwa, każdy (a przynajmniej ci bardziej znaczący) nieco inaczej podchodzi do kwestii moralnych, Chaosu, Zła czy Praworządności. Mają swoje racje i potrafią skutecznie przekabacić na swoją stronę śmiertelników różnych ras: ludzi, krasnoludy, niziołki i innych. O wiele, wiele rzadziej zdarzają się też ci, którzy mają swoje powody by trzymać stronę przeciwną (niekoniecznie ze względów moralnych, co raczej wizji społeczeństwa). Gracz, który od początku znajduje się w złym miejscu, w złym czasie, będzie musiał poradzić sobie w świecie wiecznej wojny, często podróżując z ludźmi (i nie tylko) o wątpliwej reputacji i podejmować decyzje, które sprawią, że gracz wystawi na próbę swój tzw. kompas moralny. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie by grać osobą o naprawdę złym charakterze. I tu należą się twórcom gry wielkie brawa. Każdy kto grał w stare klasyki jak Baldur''s Gate czy Icewind Dale wie, że granie złym (anty)bohaterem było albo nieopłacalne albo wręcz niezbyt możliwe. Tutaj jest inaczej. Gracz co chwila będzie podejmował decyzje, które będą determinować jego pozycję na planszy Dobra, Zła, Chaosu i Praworządności. A że niby walczymy z Demonami, które są złe? Cóż, zło rzadko ze sobą współpracuje, więc grając złym, nie trzeba od razu klękać przed władcami Otchłani ;) jak mówiłem, gra czerpie z uniwersów i bestiariusza D&D ile tylko się da, więc nie inaczej jest z mechaniką. To zmodyfikowane D&D w wersji 3.5 (patrz: Świątynia Pierwotnego Zła; Neverwinter Nights 2), więc kto zna system będzie miał NIECO łatwiej. Nieco, bo twórcy zafundowali nam nowe, nieznane rasy, klasy i klasy prestiżowe. Pewne atuty, umiejętności czy zaklęcia też działają ciut inaczej, mamy też ich zaawansowane wersje no i oczywiście są też nowe. Trzeba się więc liczyć z tym, że sam proces tworzenia naszego bohatera będzie bardzo długi. I jeszcze jedna rzecz. W trakcie gry nasza postać będzie musiała wybrać jedną z 10 tzw. klas mitycznych. Są one odblokowywane na różnych etapach gry i wymagają od gracza różnych działań i wyborów. Poziomy zdobywane w mitycznych klasach (tzw. Mityczne Ścieżki) są zdobywane oddzielnie od właściwej klasy postaci. I dają nam masę unikalnych zdolności (boskich mocy wręcz) a ich wybór ma KOLOSALNY wpływ na fabułę, relacje z postaciami, o walce nie wspominając. Możemy więc wybrać ścieżkę np. Anioła, specjalisty w leczeniu i walce z nieumarłymi; Demona, który wpada w szał i może przybrać postać różnych typów demonów; Lisza, który dowodzi armią umarlaków i ma dostęp do inaczej niedostępnych towarzyszy czy Psotnika (Trickstera), który przyzywa na pomoc Żywiołaka Piwa, strzela rakietą w kształcie ryby i robi sobie jaja ze wszystkich wokół, nawet w samym środku Otchłani. A to tylko kilka z mitycznych ścieżek jakie możemy wybrać :) Tutaj przejdę do walki. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że ludzie z Owlcat postawili nacisk na walkę turową, jak żywo przypominającą tę ze Świątyni Pierwotnego Zła, która pozwala wszystko dobrze zaplanować, a kolejność poruszania się postaci zależy od testów inicjatywy. Trzeba się oczywiście liczyć z wszelkimi atakami okazyjnymi, szarżami i innymi podcięciami :) Można jednak przejść na tryb z aktywną pauzą jak np. w Tyranny czy Pillars of Eternity jeżeli komuś tak wygodniej (między trybami można przeskakiwać literką T, jeśli mnie pamięć nie myli). Inna kwestia, że ze względu na typy przeciwników, ukształtowanie terenu, wielkość pomieszczeń, w których walczymy, ilość wrogów, są walki które bez względu na nasze predyspozycje tak czy owak lepiej rozegrać turowo a inne zdecydowanie lepiej w czasie rzeczywistym.W walce ze szkaradami z Otchłani pomogą nam towarzysze. Pathfinder: Wrath of Righteous kontynuuje tradycję znaną z serii Pillars of Eternity i podzielił nam kompanów na dwie kategorie. Pierwsza to towarzysze, których możemy wynająć w karczmie. Czyli tworzymy własną, kolejną postać, możemy nawet całą drużynę, jeśli ktoś lubi zabawę a la Icewind Dale. Z takimi bohaterami oczywiście nie porozmawiamy, ale pozwolą nam na stworzenie „drużyny idealnej”. Mamy też oczywiście towarzyszy fabularnych, napotkanych w trakcie przygody, z którymi wejdziemy (lub nie) w różne relacje. Takich postaci jest 15 (w tym jeden to „gadająca broń”). I od razu mówię: to najlepiej napisani towarzysze w historii komputerowego RPG. Każda z tych postaci jest napisana świetnie, każda zapada w pamięć i wobec nikogo nie pozostaniecie obojętni, bo często towarzysze zmuszą was do dokonywania wyborów, których w prawdziwym życiu nie chcielibyście dokonywać. Jednych będzie lubić, innych nienawidzić, innymi gardzić. Każdy da wam możliwość wykonania „zadań towarzyszy” (łatwiejszych lub trudniejszych, w jednym przypadku absurdalnie irytującego), które pozwoli lepiej poznać naszych kompanów. Jedni będą pasować do drużyny anielskiej, inni szybciej odnajdą się po stronie Zła. Jeszcze innych to wy nakierujecie na odpowiednią stronę. Do tego dochodzą świetnie napisane romanse (niestety, są też dostępne polityczno – poprawne romanse homo w przypadku niektórych postaci, ale trzeba się bardzo postarać by je „uaktywnić”). Oczywiście, tak jak w grach Obsidianu, możemy mieć drużynę złożoną tylko z najemników karczmy, tylko fabularnych lub i takich i takich, w zależności od potrzeb.Rewelacyjni są także NPCe, tak samo dobrze napisani jak nasi towarzysze, a to w erpegach rzadkość. Zapamiętacie na długo ich imiona. Staunton Vhane, Nocticula, Minagho, Gawędziarz (i inni) – to postacie, które sprawiają że świat gry jest tak ciekawy, na długo pozostanie w waszej pamięci.Świat gry jest całkiem spory, chociaż na początku – to wynik takiej a nie innej fabuły – nasza podróż jest dosyć liniowa. Później jednak będziemy mieć więcej swobody i podróżując po mapie świata odkryjemy nowe lokacje: zapomniane świątynie, ruiny, gaje i ciche wioski, żyjące gdzieś z boku wielkiej wojny.Wrócę jeszcze do walk. Walki potrafią być długie i ciężkie. Nawet ktoś zaznajomiony z systemem może w niektórych sytuacjach walić głową w biurko. Twórcy niejako narzucają nam by drużyna przed walką była magicznie dopakowana: grupowe wersje zaklęć takich jak Przyspieszenie, Kamienna Skóra, Niewidzialność, Zręczność Kota, Prawdziwe Widzenie i inne to podstawa (a Przyspieszenie to wręcz podstawa podstaw!). Autorzy gry otwarcie mówią, żeby w niektórych sytuacjach po prostu zmniejszyć poziom trudności. Ja sam zrobiłem tak w ostatniej lokacji, w finale, bo tu już moja ekipa na normalnym poziomie trudności po prostu „wymiękała”.Graficznie jest bardzo ładnie i chyba tyle mogę tu napisać :) Muzyka jest....pompatyczna, epicka, bardzo pasuje do gry, choć może brak tu tak zapadających w ucho utworów jak z w np. sadze Icewind Dale. I ostrzegam. Gra jest piekielnie długa. Myślę że dłuższa niż drugi Baldur''s Gate z dodatkiem. To jednak tytuł wybitny, w mojej (nie)skromnej opinii mamy do czynienia z arcydziełem i ścisłą czołówką cRPG, istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo że to najlepszy cRPG w historii gatunku. A ci, którzy angielskim operują tak jak ja (czyli bardzo mizernie) niech się nie martwią: jest nieoficjalna polonizacja, cały czas aktualizowana z kolejnymi wydawanymi patchami do gry. Są jakieś tam drobne błędy, ale to nic w takim natłoku tekstu. Polecam Pathfinder: Wrath of the Righteous wszystkim fanom gatunku i fanom klasycznego fantasy z całego serca. Nie będziecie żałować zakupu.
Messerschmitt
Ekspert
2021.12.03
Świetny, staro-szkolny RPG z olbrzymią liczbą opcji, wysokim poziomem trudności i mało odkrywczą, ale znakomicie podaną fabułą. Bardzo przypadło mi do gustu, że towarzysze są bardzo dobrze napisani i z ciekawością poznawałem ich historie, co dawno nie zdarzyło się w komputerowym RPGuMuzyka w Path of the Righteous jest wręcz obłędna - uzmysłowiła mi jak wielkie znaczenie w tego typu grach ma dobra ścieżka dźwiękowa. Kiedy trzeba jest epicka, innym razem tajemnicza, świetnie pompuje krew podczas dużych starć. Co najważniejsze nadaje unikalny charakter rozgrywce (każdy kto zagrywał się w baldury pamięta zapewne jak mocno muzyka kreowała tam klimat). Grafika może nie robi szału, ale wygląda ładnie i po prostu pasuje, niestety trochę kuleje optymalizacja.Z minusów, gra ma sporo bugów (choć ich tempo naprawiania jest bardzo wysokie), a tryb krucjaty potrafi zamulić. Ponadto za dużo jest w nowym pathfinderze nieistotnych walk (wypełniaczy), jak ktoś preferuje tryb turowy, to spokojnie można 200h utopić na 1 przejście - gra sprawia przez to czasem wrażenie rozciągniętej niczym jelita ;)Ogólnie polecam z całego serca. Gra ma mnóstwo klimatu i czystej grywalności. Jak dla mnie znacznie lepsza niż seria original sin.
Toril
Ekspert
2021.09.30
Sukces poprzedniej części pathfindera to nie był żaden przypadek, jest równie dobrze jeśli nie lepiej.Zalety:1. Wciągający i podzielony na kilka etapów wątek główny, pełen zwrotów akcji i dobrze zaprojektowany. Dosłownie od samego początku bardzo dużo się dzieje. To nie jest jedna z tych gier w których wątek główny niby sobie jest ale tak naprawdę możemy przez większość czasu go ignorować i skupiać się na czymś innym. Tutaj też oczywiście nie brakuje pobocznych aktywności ale jednak ani na moment nie miałem wrażenia bym stracił go z oczu.2. Bardzo dużo bardzo ciekawych postaci pobocznych. Gra jest ogromna i trudno było mi nie zżyć się z osobami które przewijają się przez te ponad sto godzin. Z wieloma NPCkami możemy pogadać, poznać ich przeszłość, spotykamy ich w różnych okolicznościach, czasem mamy wpływ na to jak potoczą się ich losy. Nie wiem czy to zasługa właśnie wspomnianej długości gry czy tego, że te postaci są dobrze napisane ale wyjątkowo przypadły mi do gustu. Również antagoniści są niczego sobie. Zwłaszcza ten którego można nazwać chyba pierwszym bossem. Nie chcę pisać nic konkretnego bo byłby to duży spoiler ale jego historia jest jedną z lepszych z jakimi się spotkałem w grach komputerowych i mocno mnie poruszyła.3. Skoro już o postaciach mowa to towarzysze również są oczywiście plusem choć nie wiem czy są ciekawsi od tych z poprzedniej części. Na pewno sprawiają wrażenie bardziej aktywnych, częściej też dostrzegani są przed NPCków. A są to dla mnie niezmiernie ważne rzeczy. Poza tym jest ich dużo a niektórych możemy przyłączyć tylko jeśli podejmiemy odpowiednie decyzje fabularne i nie chodzi mi o przeprowadzenie poprawnie rozmowy ale wybór czegoś na kształt dodatkowej klasy postaci co musimy zrobić w trakcie gry. Jednak paru towarzyszy mi się nie spodobało a nawet ci których polubiłem miałem wrażenie, że mogliby zostać napisani trochę inaczej. Ale żeby ktoś mnie źle nie zrozumiał, na pewno nie jest pod tym względem źle. Do tego mamy duży wpływ na to jak potoczą się losy towarzyszy, z każdym wiąże się jakieś zadanie które kontynuujemy na kolejnych etapach rozgrywki. Możemy zostać zdradzeni, sami możemy kogoś zdradzić, nawet odzywki niektórych towarzyszy zmieniają się w zależności od naszych decyzji ( nie bądźcie niemili dla Ember bo bidulka zacznie pochlipywać od czasu do czasu po kliknięciu na jej avatar ). Ogólnie rzecz biorąc towarzysze zostali mocno dopieszczeni.4. Mechanika. Prawdziwy potop klas, ras, cyferek, numerków, rzutów i innych atrakcji. Skomplikowane to wszystko jak diabli. Walki są bardzo trudne, wymagające odpowiedniej taktyki, podejścia, zrozumienia zachowania przeciwnika a czasem po prostu szczęścia. A ponieważ gram nie tylko dla fabuły ale i taktycznych starć to byłem zadowolony. Choć mimo wszystko trochę prostsze pillarsowe czy divinitowe systemy bardziej przypadły mi do gustu.5. Porządne dialogi. Nie wspomniałem o tym pisząc o kingmakerze ale tam dialogi w większości były raczej średniej jakości, tutaj natomiast wydaje mi się, że zostały lepiej napisane. Nie są aż tak dobre bym w normalnych okolicznościach uznawałem je za warte wyróżnienia ale chciałem zaznaczyć postęp względem poprzedniej części.6. Bardzo dużo decyzji do podejmowania, niektóre wpływają tylko na historię jednej postaci, inne na niewidoczne dla nas losy odległych osób ale niektóre zmieniają zupełnie to co dzieje się na ekranie. Podążałem Ścieżką Azaty i podejmowałem raczej dobre i chaotyczne decyzje ale rozmawiałem z kolegą który zdecydował się na Ścieżkę Licha. Byłem pod wrażeniem tego jak wiele rzeczy wyglądało u niego inaczej. Poza tym nie tylko o wybrane Ścieżki chodzi. Czy to w wątku głównym czy zadaniach pobocznych prawie nigdy nie jesteśmy zmuszani do tego by podążać jedną, ustaloną przez twórców drogą. Cały czas decydujemy czy kogoś oszczędzić czy puścić wolno, czy się z kimś sprzymierzyć czy nie, czy komuś zaufać, czy komuś coś oddać czy zachować dla siebie, czy wyznać komuś gorzką prawdę czy pozwolić prowadzić szczęśliwe choć zakłamane życie i tak dalej. Najwyższy poziom, można bez problemu odgrywać taką postać jaką się chce.7. Muzyka. Pamiętam, że w paru momentach dostałem gęsiej skórki, połączenie epickości tego co właśnie się działo z podniosłą muzyką po prostu wgniotło mnie w fotel. Niestety były to dość krótkie momenty ale swoje zrobiły. 8. Trochę smaczków dla tych do grali w kingmakera, czasem mniej a czasem bardziej oczywistych. Nie trzeba grać w poprzednią część i można bez problemu zacząć od tej ale zdarzają się wzmianki o wydarzeniach z jedynki, spotykamy paru starych znajomych, dowiadujemy się czegoś o występujących tam postaciach.9. Długość gry. W moim przypadku było to jakieś 110 godzin z czego jedynie w ostatnich 10-20 czułem już pewne zmęczenie. Naprawdę świetny wynik choć przy tak długiej grze twórcy naprawdę mogliby już darować sobie te krucjatowe sprawunki, przecież nie musieli przedłużać na siłę rozgrywki.Wady:1. Albo polskie napisy albo pełny voice acting, jedna z tych dwóch rzeczy musi być! Oczywiście trochę żartuję ale fakt faktem bardzo bym chciał by nowsze izometryki miały w pełni czytane dialogi i opisy. Dla mnie takie divinity orginal sin 2 lub nawet pilllarsy 2, choć te ostatnie nie mają narratora, są dużo lepsze dzięki temu. Tutaj pojawiają się tylko czasami choć nieco częściej niż w starych izometrykach w rodzaju icewind dale.2. Duża ilość błędów wszelkiego rodzaju. Są te raczej niegroźne np problem z wejściem do pomieszczenia czy strzelanie przez ściany. Są te uniemożliwiające przejście gry i wykonywanie zadań np nie pojawiające się postaci lub spamujące przyzwanymi jednostkami w takiej ilości, że gra się właściwie zawiesza. Są takie które zupełnie wybijają z immersji i sprawiają, że momentalnie odechciewa mi się grać. Przy jednym z tych ostatnich nawet nie byłem pewien czy to błąd czy twórcy po prostu zapomnieli lub nie potrafili czegoś dobrze zaprojektować ale patrząc na listę rzeczy poprawianych w kolejnych patchach okazało się, że to był jednak błąd. A bo właśnie, większość tych błędów jest naprawiana więc jak ktoś zagra za pół roku to pewnie nie zauważy już tylu problemów.3. Elementy strategiczne czyli głównie krucjatowe walki. Podejrzewałem, że może mi to nie przypaść do gustu i sprawdziło się. Dziwny balans, niezbyt skomplikowane, jakbym miał na coś takiego ochotę to odpaliłbym inną grę. Na szczęście można to zignorować i ustawić by odbywało się automatycznie a nawet jeśli tego nie zrobimy to nie zajmuje to aż tak wiele czasu. Fakt, niektórzy wrogowie są dość wytrzymali ale o ile nie zapomina się o rekrutacji łuczników to te 500 turowe walki o których słyszałem nigdy mi się nie trafiły. Ani nawet nie było blisko. Tak samo budowanie i rozbudowa miast i posterunków jak w jedynce, nic szczególnie ciekawego. Z tego całego zarządzania krucjatą podobało mi się tylko podejmowanie decyzji przy stole narad.4. O ile w jedynce uwielbiałem ten lekki i ciepły humor to tutaj choć też występował to jednak mniej mi pasował. Może dlatego, że gra jest nieco poważniejsza, w końcu nie zakładamy a potem nie walczymy o pomyślność własnego królestwa a próbujemy ocalić świat, lub przynajmniej pewną jego część, przed straszliwą inwazją demonów.
Diabeł z Caroc
Gracz
2025.07.10
Mokry sen każdego fana RPG. Zyliard klas i podklas, kwadrylion ścieżek fabularnych, ciekawi towarzysze, gigatony lootu, świetne plot twisty, umiejętny storytelling - cudo. Gdyby tylko wywalili randomowe walki (na cholerę to?) i dodali trochę treści zaniedbanym ścieżkom mitycznym (grając jako Swarm-That-Walks miałem wrażenie, że rozdział V jest prawie pusty...) to mielibyśmy najlepszy RPG, jakiego widziały pecety. Ukłon dla grupy spolszczającej; angielski mnie nużył.
Przemysław Dygas
GRYOnline.pl Team
2025.10.15
Ocena STEAM
Bardzo pozytywne (30 699)
Główne zalety gry
Główne wady gry
Funkcje lub elementy, których brakuje w grze według użytkowników
Podsumowanie
Podsumowanie recenzji użytkowników wygenerowane przez AI,
Diabeł z Caroc Legionista
Mokry sen każdego fana RPG. Zyliard klas i podklas, kwadrylion ścieżek fabularnych, ciekawi towarzysze, gigatony lootu, świetne plot twisty, umiejętny storytelling - cudo. Gdyby tylko wywalili randomowe walki (na cholerę to?) i dodali trochę treści zaniedbanym ścieżkom mitycznym (grając jako Swarm-That-Walks miałem wrażenie, że rozdział V jest prawie pusty...) to mielibyśmy najlepszy RPG, jakiego widziały pecety. Ukłon dla grupy spolszczającej; angielski mnie nużył.
Redi Legionista
Kwintesencja zajebistości jeśli chodzi o CRPG - przypominają się czasy Baldurów, Falloutów oraz innych perełek. Widać kto maczał w tej grze palce...
Chyba najlepszy CRPG ostatniej dekady.
pan martin Pretorianin
Absolutnie najlepsze izometryczne rpg w jakie grałem. Do tej pory gry Lariana były u mnie na topie ale wotr je przebił. Dlugość gry, mnogość decyzji, klas, ilość towarzyszy. Po prostu ogrom. Skala niespotykana dotąd. Gre przeszedłem dwa razy - za pierwszym razem grając po swojemu a za drugim celując w secret ending, które tak łatwo zepsuc ze bez poradnika na ślepo zwyczajnie nie da sie go zdobyć w ponad 150 godzinnej grze. Zaraz zabieram sie za Warhammera od owlcatów bo wybitnie mi gry tego studia podeszły i zobaczymy czy również bede zachwycony :)
Admin Senator
Pathfinder: Wrath of the Righteous - recenzje graczy
[Gammorin] Generał
Takie pytanie, czy jak w 5 akcie z Azaty przeszedłem na Legendę to Aivu dalej będzie się rozwijała, czy już nie?
Widziałem, że na innych ścieżkach odchodzi, ale Legenda stanowi wyjątek. Jak ktoś grał najpierw ścieżką Azaty, a potem przeszedł na Legendę to prosiłbym o odpowiedź jak to będzie z tym.