Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Przed premierą 6 marca 2014, 18:00

autor: Szymon Liebert

Graliśmy w Watch Dogs - czy sandbox Ubisoftu powtórzy sukces GTA V? - Strona 4

Watch_Dogs zrobił piorunujące wrażenie w dniu swojej zapowiedzi. Z czasem gra straciła jednak część swojego blasku. Na pokazie w Montrealu mogliśmy zagrać w produkcję Ubisoftu i sprawdzić, czy warto na nią czekać.

Atrakcji w Chicago nie zabraknie. O ile tak można nazwać chaos, jaki panuje w tym mieście.

Włamania, pościgi, strzelaniny, brak zaufania – taki zestaw sugeruje, że Watch_Dogs będzie grą mroczną i zimną. Rzeczywiście tak jest w scenach fabularyzowanych i pobocznych misjach. Polujemy w nich na gangi, wyciągamy informację z konkretnych ludzi, przejmujemy walizki i inne ważne przedmioty. Obok tego jest typowe dla podobnych tytułów radosne eksplorowanie tego, co potrafi sztuczna inteligencja, odpowiadająca zarówno za cywilów, jak i strażników. Ukradłem sobie na przykład ciężarówkę straży pożarnej i postanowiłem przedekorować pobliskie klomby. Zdetonowałem kilka pojazdów, ścigałem się z policją – wszystko to sprawia frajdę i zdaniem Morina będzie bawiło samo w sobie. Nękałem też mieszkańców prostymi sztuczkami hakerskimi, np. wysuwając słupki blokujące ruch uliczny w momencie, gdy ktoś nad nimi przejeżdżał. Słowem, Watch_Dogs oferuje wystarczającą liczbę gadżetów, żeby eksperymentować z podstawową mechaniką – symulacją miasta i jej reakcjami na nasze wygłupy. Nie powiedziałbym, żeby porażało mnie to większą złożonością niż w takim GTA V, ale jest to podobny standard. No i w produkcji Rockstara nie można podnieść za sobą mostu, żeby zgubić pościg, albo wyłączyć elektryczności w całej dzielnicy, bo... taki mamy kaprys.

Watch_Dogs ma niesamowicie rozbudowany system progresu – od małych znajdziek, przez minigierki, aż po pełnoprawne misje poboczne. Ważne jest to, że każda z tych grup aktywności jest opisana w menu i wiąże się z nagrodami (np. nowymi rodzajami broni). Co dokładnie robimy i zbieramy? Podczas zabawy trafiłem na hotspoty z informacjami o budynkach, kody QR z minigierkami w konwencji ARG, dzienniki audio, piosenki, walizki i mnóstwo innych elementów.

Nieproszony gość? W końcu jakieś wyzwanie.

Wykryto próbę włamania

Graliśmy w Watch Dogs - czy sandbox Ubisoftu przyćmi GTA V? - ilustracja #3

Alternatywą dla trybu Hacking jest tryb Tailing, czyli śledzenie. W tym przypadku musimy podążać za celem, który otrzymuje jedynie sugestię, że ma kogoś na ogonie. „Ten tryb daje poczucie, że obserwowałem jakąś osobę i jeśli jestem w tym dobry, ona nawet się o tym nie dowie” – podsumował tę formę zabawy Jonathan Morin, producent gry.

Można powiedzieć, że Watch_Dogs to niezwykle usieciowiona gra – nic dziwnego, że znajduje się w niej tryb multiplayer. Od razu wyjaśnijmy, że jest on dodatkiem do kampanii solowej, chociaż całkiem nieźle zintegrowanym. Chodzi o to, że większość trybów rozgrywki jest wpleciona w konwencję produkcji – zmagamy się w nich z „innymi hakerami”. Miałem okazję rzucić wyzwanie paru osobom i muszę przyznać, że jest to atrakcyjne i nieinwazyjne urozmaicenie zabawy. Po pierwsze, żeby w ogóle z kimś grać, trzeba zaakceptować jego zaproszenie – nigdy nie jest więc tak, że ktoś nam przeszkadza. Po drugie, samo „spotkanie” trwało zaledwie kilka minut, w zależności od trybu (mogliśmy przetestować trzy). Taka forma skondensowanej rozgrywki może spodobać się nawet osobom, które zwykle nie lubią grania w sieci, tym bardziej, że sam styl rywalizacji jest utrzymany w duchu kampanii solowej. Jesteśmy w nim przede wszystkim hakerem, a nie żołnierzem czy graczem, od którego wymagany jest nieludzki refleks.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!
Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!

Przed premierą

Na rynku jest już mnóstwo gier tego gatunku, ale mało która startując z pułapu Early Access szturmem podbiła serca graczy, uzyskując 96% pozytywnych opinii spośród niemal 17 tysięcy wystawionych recenzji. Czy Valheim zasłużył na ten zachwyt?

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.