autor: Przemysław Zamęcki
Co chcielibyśmy zobaczyć w grze Far Cry 4? Tworzymy sandboksa doskonałego - Strona 8
Far Cry jest jedną z najciekawszych serii strzelanek, a być może najciekawszą spośród tych, których akcja rozgrywa się w otwartym świecie. Zanim francuski wydawca odkryje karty i oficjalnie zapowie czwartą część cyklu puszczamy wodze wyobraźni.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Far Cry 4 - strzelankowy sandboks niemal bez granic
Możliwość zarządzania zasobami ludzkimi

Eksploracja mapy w poprzednich częściach wcześniej czy później skutkowała atakiem na wrogie posterunki. W Far Cry 4 można by się pokusić o zwiększenie roli elementów odpowiedzialnych za globalne zarządzanie zasobami. Posterunki stałyby się ważnymi węzłami umożliwiającymi dalszą ekspansję, z których można organizować zorganizowane ataki na przeciwnika.
Przypomnijmy sobie choćby serię Jagged Alliance. Łącząc zawarte w niej pomysły z serią Assassin’s Creed otrzymujemy coś w rodzaju nadzoru nad przyjmowaniem, wyekwipowaniem i wysyłaniem na misje zgłaszających się do nas ochotników. Zbieranie pieniędzy w trakcie kampanii w końcu nabrałyby większego sensu, bo nie dość, że najemnikom trzeba zapłacić, to jeszcze należy zapewnić im odpowiednie zapasy broni i żywności. Można się nawet pokusić i wprowadzenie elementów z taktycznych strzelanek w rodzaju serii Brothers in Arms czy gry Star Wars: Republic Commando. Gracz jako głównodowodzący niewielkiego oddziału wydawałby rozkazy najemnikom bezpośrednio na polu walki.
Przywołując przykład Assassin’s Creed czy gier z gatunku tower defense niezłym bonusem byłaby możliwość rozbudowywanie zdobytych posterunków o nowe, coraz wydajniejsze struktury obronne.