autor: Przemysław Zamęcki
Co chcielibyśmy zobaczyć w grze Far Cry 4? Tworzymy sandboksa doskonałego - Strona 7
Far Cry jest jedną z najciekawszych serii strzelanek, a być może najciekawszą spośród tych, których akcja rozgrywa się w otwartym świecie. Zanim francuski wydawca odkryje karty i oficjalnie zapowie czwartą część cyklu puszczamy wodze wyobraźni.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Far Cry 4 - strzelankowy sandboks niemal bez granic
Kooperacja w całej kampanii głównej

Far Cry 3 oferował zabawę w kooperacji, ale niestety nie w trakcie głównej kampanii. Może jednak pokusić się o większy rozmach i przygotować grę w taki sposób, aby radość z zabawy mogło czerpać więcej osób? Sprytnie wplecione w fabułę wydarzenia ukazujące losy więcej niż jednego bohatera nie są niczym niezwykłym i na wysokim poziomie zostały zrealizowane na przykład w serii Gears of War.
Dwie osoby wspomagające swoje działania sprawiłyby, że gra nabrałaby jeszcze większego wymiaru taktycznego. Ataki z dwóch stron, ich synchronizacja i wspólne wykonywanie ustalonego planu zawsze sprawia mnóstwo frajdy. Pójdźmy jednak dalej i zasymulujmy awaryjność sprzętu służącego do komunikowania się. Kiedy bohaterowie przebywają razem bez problemu mogą kontaktować się głosowo. Kiedy jednak dzieli ich nieco większa odległość pozostają inne rodzaje komunikacji. Błysk latarki czy odbity od lusterka promień słońca może służyć do poinformowania, że druga osoba znalazła się na pozycji i jest gotowa do działań. Prosty trik, który sprawi, że kooperacja nabierze nowego wymiaru. Innym rodzajem wspólnych działań może być szeroko wykorzystywana w innych grach współpraca przy prowadzeniu pojazdów i obsadzaniu np. wieżyczki opancerzonego wozu.