Armored Warfare vs. World of Tanks – 7 powodów, dla których Wargaming powinien bać się Obsidianu - Strona 2
Wreszcie porządnie przetestowaliśmy Armored Warfare i wiemy jedno – World of Tanks ma się czego obawiać. Oto zbiór najsilniejszych stron nowej produkcji.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Runda pierwsza: ile kosztuje „darmowa” gra
Pojedynek rozpoczynamy od tej kwestii, gdyż sposób implementacji mikropłatności w „darmowej” grze ma ogromne znaczenie – często we free-to-playach jest bowiem tak, że po pierwszych kilku godzinach okazuje się, iż bez płacenia ani rusz. Na szczęście obie omawiane pozycje do tej ostatniej kategorii się nie zaliczają, aczkolwiek w obydwu postęp (czyli odkrywanie nowych czołgów) jest dość wolny (szczególnie bez konta premium), a na wyższych poziomach dopływ gotówki staje się wręcz ujemny. Jeśli chodzi o koszty wspomnianej „premki”, to obecnie są one na podobnym poziomie – w World of Tanks musimy zapłacić ok. 43 zł na miesiąc, zaś w Armored Warfare – ok. 11 euro (a więc ok. 47 zł), ale w zamian zostaje nam trochę złota do wydania na inne rzeczy. W teorii mamy więc remis.
Jeśli jednak przyjrzymy się dokładniej, to okazuje się, że granie w Armored Warfare wpada taniej, szczególnie dla stałych graczy. Czemu? Bo wśród dostępnych w grze opcji znajduje się rozbudowa bazy, a jedną z zalet, jakie daje, są niższe koszty konta premium – aż do -30%, co pozwala opłacić miesięczną „premkę” za niecałe 30 zł. Póki co odpowiedni budynek można rozbudować tylko do piątego poziomu (a więc obniża to koszt o raptem 5%), a jego rozwój jest bardzo czasochłonny (rozbudowa na wyższych poziomach ma trwać po kilkadziesiąt godzin!), jednak dla stałych graczy jest to bardzo konkretny plus.
Twórcy Armored Warfare postanowili wprowadzić jeszcze jedną zmianę – nie tak ważną dla samej gry, ale za to znaczącą. W ich produkcji nie ma specjalnej amunicji czy przedmiotów (gaśnica, części zamienne) dostępnych tylko za złoto. Przypomnijmy, że w World of Tanks długo występowały pociski i ekwipunek do nabycia jedynie za prawdziwe pieniądze – teraz może je kupić za zwykłe srebro, ale jest to bardzo kosztowne i na dłuższą metę regularne korzystanie ze specjalnych apteczek czy amunicji wymaga posiadania złota.
Werdykt po pierwszej rundzie: Armored Warfare prowadzi z World of Tanks 2:1.