Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 1 listopada 2015, 12:45

Armored Warfare vs. World of Tanks – 7 powodów, dla których Wargaming powinien bać się Obsidianu - Strona 7

Wreszcie porządnie przetestowaliśmy Armored Warfare i wiemy jedno – World of Tanks ma się czego obawiać. Oto zbiór najsilniejszych stron nowej produkcji.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Runda siódma: przyjazny matchmaking?!

Bitwa czołgów tego samego tieru – cóż za ulga!

Na koniec sprawa może najważniejsza – matchmaking, czyli automatyczne dobieranie drużyn.

W każdej grze sieciowej system matchmakingu jest surowo oceniany przez graczy. Nigdy jednak nie widziałem, aby krytykowano i nienawidzono go w takim stopniu jak w World of Tanks. Przypomnijmy sobie nasze początki w tej grze – gdy graliśmy np. na 3 czy 4 tierze, a co rusz trafialiśmy na mecze, w których czołgi o poziom lub dwa wyższe robiły z nas miazgę. Sytuacja ta szczególnie mocno dotyczy pojazdów lekkich, które nieraz nie mają po prostu możliwości, by zadać jakiekolwiek obrażenia. Trudno w tym miejscu nie wspomnieć o znienawidzonym przez wszystkich pojeździe M3 Lee – zmorze czwartego poziomu. Gracze więc narzekali, Wargaming ciągle obiecywał poprawki, niewiele się jednak zmieniało. Czemu? Głównie dlatego, że to powodu tego systemu wielu z nas kupowało konta premium lub złoto (aby odblokować trochę wolnego doświadczenia i przeskoczyć słabszy pojazd) albo – to już na wyższych tierach – nabywało „goldziarskie” (czyli dostępne za prawdziwe pieniądze) maszyny. Wargaming stworzył więc coś niemal idealnego – z jednej strony świetną i wciągającą grę, a z drugiej na tyle irytujący miejscami gameplay, że zaciskaliśmy zęby i albo boleśnie grindowaliśmy, albo... zasilaliśmy twórców stałymi wpłatami.

Suckes!

Pod tym względem Armored Warfare przynosi miłą odmianę. W ciągu wszystkich moich meczów nie trafiłem na sytuację, w której znalazłbym się na z góry przegranej pozycji. W zasadzie większość starć, w jakich wziąłem udział, to bitwy czołgów tego samego poziomu (tieru) i przyznam, że sprawiało mi to naprawdę ogromną frajdę. Odczułem sporą ulgę, pamiętając, jak bolesne bywało czasem grindowanie w World of Tanks – gdzie prawdziwa (i niezakłócana przeciwnikami poza naszym zasięgiem) zabawa zaczyna się od 7–8 tieru. Oby to rozwiązanie zostało w Armored Warfare na zawsze, bo jest zwyczajnie świetne.

Werdykt: mocny punkt dla Armored Warfare.

Adam Zechenter

Adam Zechenter

W GRYOnline.pl pojawił się w 2014 roku jako specjalista od gier mobilnych i free-to-play. Potem przez wiele lat prowadził publicystykę, a od 2018 roku pełni funkcję zastępcy redaktora naczelnego. Obecnie szefuje działowi wideo i prowadzi podcast GRYOnline.pl. Studiował filologię klasyczną i historię (gdzie został szefem Koła Naukowego); wcześniej stworzył fanowską stronę o Tolkienie. Uwielbia gry akcji, RPG-i, strzelanki i strategie. Kiedyś kochał Baldur’s Gate 1 i 2, dziś najczęściej zagrywa się na PS5 i od myszki woli pada. Najwięcej godzin (bo blisko 2000) nabił w World of Tanks. Miłośnik książek i historii, czasami grywa w squasha, stara się też nie jeść mięsa.

więcej

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.