Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 9 kwietnia 2015, 15:47

autor: Luc

Testujemy Legacy of the Void, najnowszy dodatek do gry StarCraft II - Strona 4

Niedawno rozpoczęte zamknięty beta-testy Legacy of the Void świetnie pokazują, w jakim kierunku Blizzard chce popchnąć StarCrafta II. Zamiast kilkudziesięciominutowych nudnych pojedynków otrzymamy szaloną akcję.

Stosunkowo sensownego wzmocnienia doczekały się lotniskowce oraz pryzmaty nadprzestrzenne. Te pierwsze mogą od tej pory posyłać w dowolne miejsce swoje myśliwce, które przez 60 sekund będą zadawać solidne obrażenia, zaś u tych drugich znacznie zwiększono zasięg „podnoszenia” jednostek. Dzięki temu strategia wykonywania zrzutów powinna być w przypadku Protossów dużo łatwiejsza do zastosowania. Drobne usprawnienie znajdziemy także przy wyroczniach, które otrzymały zdolność rozstawiania min zamrażających przeciwników na krótki czas – całość na niewiele się jednak przydaje. Niestety, poza nimi reszta oddziałów zaliczyła znaczny regres. Orkany wprawdzie otrzymały umiejętność zadawania w czasie sporych obrażeń, ale wciąż są powolne (przeciwnik dogoni je i zniszczy, zanim wykończy je „trucizna”) i straciły premię do obrażeń. Atak kolosów został zredukowany aż o 20% (!!!), nieśmiertelnym zabrano ich wzmocniony pancerz, wyposażając w zamian w fatalnie prezentującą się „aktywowaną tarczę” (przez którą przeciwnik przebija się raptem 2–3 sekundy), zaś pole spowalniające rdzenia statku matki wprawdzie zyskało zwiększony zasięg, ale nie aktywuje się już natychmiast. Zeloty i tropiciele nadal cierpią na swoje dotychczasowe bolączki i choć wciąż okazują się przydatni, nie są w stanie w żaden sposób odpowiedzieć na nowe jednostki Zergów i Terran.

Cyklon – główny powód frustracji wszystkich nie-Terran.

Quo vadis StarCrafcie?

Reasumując, po pierwszym kontakcie z Legacy of the Void nasuwają się następujące wnioski – twórcy chcą uczynić ze StarCrafta II grę znacznie bardziej dynamiczną, w której większą rolę odgrywa mikrozarządzanie jednostkami i konieczność szybkiego rozwoju. Dzięki temu pojedynki są krótsze, szybciej dochodzi do wymian ognia i to z pewnością trzeba zaliczyć na plus. Z perspektywy e-sportowej tytuł może i nie będzie w stanie konkurować z League of Legends czy Counter-Strikiem, ale przynajmniej nie powinien odpychać „zielonych” widzów wiejącą z ekranu nudą przez kilka pierwszych minut. Kwestia dostosowania poszczególnych ras do nowego stylu gry wciąż pozostaje otwarta, zresztą Blizzard ani przez chwilę tego nie ukrywa – aby wypracować jak najlepszą równowagę, betę zaczęto w końcu sporo szybciej, niż pierwotnie zakładano. Póki co z perspektywy Protossów nie wygląda to zbyt różowo i to pomimo faktu, że to na nich skupiony ma być przecież ten dodatek, natomiast przedstawiciele pozostałych ras z pewnością nie mają powodów do narzekań. Niemniej ogólny kierunek obrany przez twórców zdaje się być oczywisty. Tylko czy akurat tego potrzebuje StarCraft II, by przyciągnąć nowych graczy?

Luc | GRYOnline.pl

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.