Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

SteamWorld Heist Recenzja gry

Recenzja gry 7 lipca 2016, 13:47

Recenzja gry SteamWorld Heist - steampunkowy western w kosmosie

Rzadko, która produkcja potrafi mnie kupić w tak krótkim czasie, jak SteamWorld Heist. Steampunkowa gra taktyczna pokazuje pazur i zawiera całkiem interesującą mechanikę, odrobinę czerpiącą z nowych odsłon serii XCOM.

Recenzja powstała na bazie wersji PS4. Dotyczy również wersji PC, XONE, PSV

PLUSY:
  1. łatwa do opanowania, trudna do wymasterowania;
  2. duża losowość starć;
  3. przejrzyste zasady i możliwość przeprowadzania finezyjnych ataków;
  4. spory arsenał środków zagłady i wymyślnych gadżetów;
  5. jak przystało na grę taktyczną, zmusza do myślenia;
  6. świetna grafika;
  7. steamworldowy klimat, kapitalni bohaterowie i dialogi;
  8. zagrzewająca do boju, choć miejscami nieco monotonna muzyka.
MINUSY:
  1. zarządzanie ekwipunkiem;
  2. głupota komputerowych przeciwników.

Szwedzkie studio Image & Form Games ma już na swoim koncie trzy tytuły, ale większość z Was kojarzyć będzie tylko jedną produkcję – SteamWorld Dig. Ta prosta i urocza gierka pozwala wcielić się w kowbota (połączenie kowboja i robota), który w westernowo-steampunkowych realiach zajmuje się wydobywaniem surowców z kopalni. Heist to drugie dzieło Skandynawów osadzone w tym samym uniwersum, jednak tym razem mamy do czynienia z dwuwymiarową pozycją taktyczną, wykazującą pewne, acz raczej drobne, cechy wspólne z nowymi odsłonami serii XCOM. Od dłuższego już czasu cieszyć się nią mogli posiadacze handheldów firmy Nintendo, teraz zaś przyszła pora na duże konsole i pecety.

W SteamWorld Heist gracz steruje grupą piratów, dowodzoną przez Piper Faraday – byłą pilotkę w służbie Rojalistów, która przeszła na ciemną stronę mocy po odmowie wykonania sprzecznego z jej przekonaniami rozkazu. Wesołą gromadkę może zasilić w sumie aż siedem kowbotów (z dodatkiem DLC – osiem), przy czym większość z nich przygarniamy dopiero w późniejszej fazie zmagań za pozyskiwany podczas misji olej (jedyna waluta w grze) lub punkty reputacji. Postacie nie różnią się wyłącznie wyglądem – każda z nich reprezentuje określoną klasę, która determinuje możliwość obsługiwania konkretnego typu broni i zestaw zdolności, odblokowywanych po zdobywaniu kolejnych poziomów doświadczenia. Skuteczne opanowanie umiejętności okazuje się oczywiście niezbędne na placu boju. Produkt zmusza do uważnego manipulowania dostępnymi opcjami, zwłaszcza na wyższych poziomach trudności.

Prosta grafika cieszy oko. Zwróćcie uwagę jak nasz wojak przymyka oko podczas celowania.

Na pierwszy rzut oka dzieło studia Image & Form Games nie wygląda zbyt skomplikowanie. Po rozpoczęciu abordażu na wrogi statek kosmiczny wyznaczona odgórnie liczba żołnierzy zajmuje pozycje wyjściowe i gracz przejmuje nad nimi pełną kontrolę. Zawiadywanie podopiecznymi jest żywcem zerżnięte z nowych odsłon serii XCOM – kowboty mogą wykonać dwa ruchy w jednej turze, przy czym ten drugi na ogół nie pozwala już oddać strzału do przeciwników. Nasi wojacy mogą też się ukrywać za elementami wystroju wnętrz, które na ekranie symbolizowane są przez znane ze wspomnianego wyżej tytułu ikony tarcz. Tutaj jednak pojawia się dość istotna różnica. Osłony nie gwarantują sztywnej premii do ochrony przed pociskami nieprzyjaciela. Część przedmiotów zakrywa bohaterów tylko w połowie, niektórzy z nich są z kolei na tyle duzi, że nawet zza postawionej pionowo beczki wystaje im głowa. Przeciwnicy na ogół nie oddają tak precyzyjnych strzałów jak nasi śmiałkowie, ale gracz i tak powinien mieć się na baczności – pojedynkami strzeleckimi rządzi w sporej mierze przypadek i nawet dobrze umiejscowiony pirat może nieoczekiwanie przyjąć klasycznego headshota, tracąc bardzo cenną w SteamWorld Heist energię życiową.

Typowy zestaw umiejętności Bogdana.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej

Oceny redaktorów, ekspertów oraz czytelników VIP ?

Danteveli_ Ekspert 14 czerwca 2016

(PS4) SteamWorld Heist to jedna z perełek wydanych pod koniec ubiegłego roku. Genialna gra wylądowała na Nintendo 3DS w grudniu przez co zginęła w całym zamieszaniu z typowaniem GOTY gierek i opisywaniu jaki wspaniały rok 2015 był dla graczy. Na szczęście tytuł ten ma drugą szansę na sukces. SteamWorld Heist pojawiło się na PlayStation 4 i mogę sprawdzić, czy na dużym ekranie mieszanka X-Com, dzikiego zachodu i robotów zrobi na mnie tak pozytywne wrażenie jak na 3DSie.

8.5
Manor Lords - recenzja gry we wczesnym dostępie. Bardziej swojskiej strategii jeszcze długo nie będzie
Manor Lords - recenzja gry we wczesnym dostępie. Bardziej swojskiej strategii jeszcze długo nie będzie

Recenzja gry

Polski średniowieczny city builder Manor Lords ma potencjał, by okazać się jedną z najciekawszych gier tego roku. Jak jednak wygląda na początku swojej przygody z Early Accessem? I czy spełnia pokładane w nim nadzieje? Sprawdziłem.

Recenzja gry Millennia. Zły sen gracza marzącego o alternatywie dla Civilization
Recenzja gry Millennia. Zły sen gracza marzącego o alternatywie dla Civilization

Recenzja gry

Millennia miały doprowadzić do ekstremum to, co najlepsze w serii Civilization. Niestety, twórcom przyszło do głowy nazbyt wiele pomysłów, jak tego dokonać, i potknęli się o własne nogi.

Recenzja gry Against the Storm. City builder prawie doskonały
Recenzja gry Against the Storm. City builder prawie doskonały

Recenzja gry

Zdawałoby się, że przepis na współczesnego city buildera jest prosty – robimy to, co wszyscy, dodajemy tylko jakąś oryginalną nowinkę – i gotowe, pora na CS-a. Na szczęście polscy deweloperzy z Eremite Games podeszli do sprawy zupełnie inaczej.