Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 13 października 2013, 12:00

autor: Damian Pawlikowski

3. Zabójcze piksele. Cenzura w branży - za co banuje się gry

Co łączy River Raid i Call of Duty, Medal of Honor i Mass Effect, Fallout i Beyond: Dwie Dusze? Wszystkie te gry wpadły w oko cenzorów. Powody są czasami... kuriozalne.

3. Zabójcze piksele

Skoro już jesteśmy przy oldskulu, warto poruszyć wątek dopasowywania treści do polityki firmy, która godzi się na dystrybucję gry na autorską platformę. Z czym kojarzy się Wam Nintendo? Poza wyjątkowo kiepskim wsparciem graczy w naszym kraju na myśl przychodzi mi pewien rumiany hydraulik, waleczny chłoptaś w zielonych portkach oraz sympatyczny goryl w gustownym krawacie. Innymi słowy – Nintendo to przede wszystkim gry familijne, niesilące się na zdobywanie publiki poprzez kontrowersje. Właśnie dlatego zawodnicy Mortal Kombat na SNES-a pocą się zamiast obficie krwawić, tytuł klasyki Zombies Ate My Neighbors został w niektórych państwach skrócony do pierwszego wyrazu, a sekwencję „Oh! My God!”, jako reakcję na zniszczony samochód jednej z postaci w bijatyce Final Fight, zmieniono na... „Oh! My Car!”. Równie kuriozalne jest rozporządzenie władz w Zachodnich Niemczech dotyczące trzydziestoletniego shootera samolotowego, River Raid, którego zbanowanie tłumaczono zapewnianiem przez grę nieletnim odbiorcom edukacji paramilitarnej. Aż chciałoby się rzec: „O mój samochodzie...”.

Fallout 3

Fallout 3

Grand Theft Auto V

Grand Theft Auto V

Grand Theft Auto IV

Grand Theft Auto IV

Mass Effect 3

Mass Effect 3

Mass Effect

Mass Effect

Mass Effect 2

Mass Effect 2

Grand Theft Auto III

Grand Theft Auto III

Call of Duty: Black Ops II

Call of Duty: Black Ops II

Medal of Honor

Medal of Honor

Homefront

Homefront

Injustice: Gods Among Us

Injustice: Gods Among Us

Kto się boi swastyki? Nazistowskie symbole w grach wideo
Kto się boi swastyki? Nazistowskie symbole w grach wideo

Hitlerowcy w grach pojawiają się już od lat 80. ubiegłego wieku, ale co ciekawe – nie zawsze towarzyszy im odpowiednia dla okresu symbolika. Postanowiliśmy się przyjrzeć zapisom prawnym, które zdołały napsuć deweloperom sporo krwi.