Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Źródło fot. Blizzard Entertainment / Bethesda Softworks
i
Publicystyka 28 maja 2023, 11:30

Narodziny legend - 10 najlepszych gier 1997 roku

Jak o grach pisała prasa ponad ćwierć wieku temu? Ile ponadczasowych hitów ukazało się tylko w jednym, 1997 roku? Zapraszamy Was na niezwykłą podróż w czasie do ery narodzin Diablo, Fallouta i GTA!

Spis treści

The Curse of Monkey Island – „ładunek szczerego humoru, świeżości”

  1. Data premiery: 31 października
  2. Producent: LucasArts
  3. Gatunek: przygodówka
  4. Platforma: PC

Jak zacząć, jak – do diabła – zacząć? Całe życie czekałem na ten dzień, gdy zagram w trzecią część Monkey Island. A teraz nie potrafię zacząć recenzji... (...) W czasach zmierzchu przygodówek, gdy wszyscy myślą tylko o nowych wyścigach, mordobiciach i strategiach real-time, ukazuje się gra, która powraca do najdawniejszych czasów tytułów pecetowych, kiedy to grało się tylko w przygodówki, bo nic innego nie było. Czy ma szansę przedrzeć się do naszych mózgów, przez narosłe warstwy łatwej rozgrywki karmione zgnuśnieniem, do pokładów podatnych na ładunek szczerego humoru, świeżości i ambitnych zagadek?

(...)

The Curse of the Monkey Island jest najlepszym prezentem, jaki możecie sobie sprawić. I niech tylko dystrybutor nie próbuje przekładać tekstów na język polski – może wszystko zepsuć!

Recenzja gry The Curse of the Monkey Island, „Secret Service” nr 52, ocena 9/10

The Curse of Monkey Island, LucasArts, 1997 - Narodziny legend - 10 najlepszych gier 1997 roku - dokument - 2023-05-27
The Curse of Monkey Island, LucasArts, 1997

Czyli przygodówki były już rzadkością w drugiej połowie lat 90. Dziś to samo możemy powiedzieć o popularnych wtedy mordobiciach i RTS-ach. Na szczęście seria Monkey Island przetrwała każdą próbę czasu. Niedawno zachwyciła nas, głównie growych dinozaurów pamiętających opisywaną tu „Klątwę Małpiej Wyspy” i poprzednie części, najnowsza odsłona Return to Monkey Island. A znamienne jest to, że czytając ostatnie i tamte recenzje, widzimy, iż zachwyty dotyczą tych samych elementów!

Kapitalna fabuła, dialogi, zagadki, voice acting – to wszystko powtarza się przy każdej grze z tej serii. Nie inaczej było w 1997 roku, ale wtedy The Curse of the Monkey Island wyróżniało się też z paru innych powodów. Była to pierwsza gra studia LucasArts wydana wyłącznie na CD-ROM, co pozwoliło na dodanie soundtracku w wykonaniu prawdziwej orkiestry oraz w pełni animowanych cutscenek i udźwiękowionych dialogów. Równocześnie była to ostatnia gra używająca przygodówkowego skryptu SCUMM, znanego z każdej produkcji tego studia, oraz wykonana w grafice 2D. Według niektórych krytyków, to właśnie głosy postaci słyszane po raz pierwszy pozwoliły osiągnąć tej pozycji zupełnie nowy level w odbiorze, obok tradycyjnego humoru, licznych odniesień do popkultury i wciągających zagadek. Dziś The Curse of the Monkey Island zyskało status ponadczasowej klasyki.

  1. Więcej o grze The Curse of Monkey Island

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

10 najlepszych gier 1995 roku: Wipeout zasuwa, a Dark Forces pokonuje Dooma mocą Gwiezdnych Wojen
10 najlepszych gier 1995 roku: Wipeout zasuwa, a Dark Forces pokonuje Dooma mocą Gwiezdnych Wojen

W 1995 roku na wielką scenę wkroczyło pierwsze PlayStation i od razu trochę namieszało w niewzruszonym do tej pory bastionie pecetów. Mocne Pentium nagle zaczęło odstawać grafiką w takich hitach jak Rayman czy Wipeout. A w co jeszcze graliśmy w 1995 roku?

Lara i Duke wstrząśnięci, nie zmieszani - 10 najlepszych gier 1996 roku
Lara i Duke wstrząśnięci, nie zmieszani - 10 najlepszych gier 1996 roku

Kontynuujemy naszą podróż w czasie po latach 90. Tym razem wracamy do roku 1996 – czasów, w których rządzili Quake, Lara Croft i Duke Nukem, a wszystkie te gry razem wzięte i tak rozstawiał po kątach Mario.

Otwarcie Wrót Baldura i Valve na tronie - 10 najlepszych gier 1998 roku
Otwarcie Wrót Baldura i Valve na tronie - 10 najlepszych gier 1998 roku

W co jeszcze grało się w roku wydania pierwszej części Baldur’s Gate? Jak pisali o nich recenzenci w ówczesnych czasopismach o grach? Oto kolejna podróż do złotej ery gier w latach 90. – tym razem roku 1998.