Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 15 sierpnia 2020, 11:33

autor: Karol Laska

Granie to jedynie marnowanie czasu. Obalamy 8 głupich mitów o graczach

Chciałbyś choć raz przysiąść do komputera bez zbędnych komentarzy mamy, brata czy partnera? Ten artykuł może pomóc Ci w przekonaniu bliskich o nieprawdziwości panujących mitów o graczach.

Granie to jedynie marnowanie czasu

Mija piąta godzina gry, a ja nadal nie wiem, dlaczego biorę udział w wyścigu kolorowych fasolek. - 8 fałszywych mitów o graczach - dokument - 2020-08-13
Mija piąta godzina gry, a ja nadal nie wiem, dlaczego biorę udział w wyścigu kolorowych fasolek.

Po co w ogóle gramy? Jaki sens ma symultaniczne naciskanie guzików na jakichś dziwnych urządzeniach w celu wpłynięcia na zachowanie ruchomego ludzika istniejącego tylko w abstrakcji wykreowanej przez płaski ekran, który jest co najwyżej kiepską podróbą telewizora? Ani to rozwijające, ani specjalnie ciekawe. Po co tkwimy w tej taniej iluzji?

Wiele tego typu pytań jest kierowanych w stronę graczy, a ci muszą jeszcze na nie sensownie odpowiedzieć. Autorami owych filozoficznych rozkmin są najczęściej sędziwi profesorowie, którzy już zapomnieli o tym, jak ich dziadkowie opowiadali w zachwytach o Podróży na księżyc Georges’a Méliesa, czyli pierwszym filmie science fiction w historii kina. Przecież to też ruchome obrazki, a ludzie potrafili je godzinami kontemplować i o nich dyskutować.

A JAK TO JEST NAPRAWDĘ

Zarzut, że granie w gry wideo to zwykła strata czasu, trąci hipokryzją. Tak jak dobra książka pobudza wyobraźnię i wzbogaca zasób słów czytelnika, tak pierwsze lepsze Call of Duty ćwiczy refleks i zachęca do komunikacji (szczególnie w języku angielskim). Tutaj już nawet nie potrzeba amerykańskich naukowców, by to udowadniać. Nie bawmy się w komplikowanie oczywistości. Każdą rozrywkę da się sprowadzić do marnowania czasu, ale z każdej da się wyciągnąć coś wartościowego, jeśli tego chcemy.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Czy przeszkadzają Ci stereotypy o graczach?

Tak, uważam je za szkodliwe.
64,9%
Nie mam zdania.
4,1%
Nie, sami się z nich śmiejemy.
31%
Zobacz inne ankiety
Pogromcy mitów - obalamy kilka popularnych mitów o grach
Pogromcy mitów - obalamy kilka popularnych mitów o grach

W internetowych dyskusjach często powielane są nieprawdziwe stwierdzenia, które z czasem potrafią się mocno utrwalić. Przeróżne błędne przekonania dotyczą także świata gier – obalamy więc te najczęściej spotykane mity.

6 mitów o broni palnej, które utrwalają gry komputerowe
6 mitów o broni palnej, które utrwalają gry komputerowe

Strzelać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej - zwłaszcza na ekranie komputera, bo o „brońkach” w grach wiemy niemal wszystko. Ile z tej wiedzy ma jednak oparcie w rzeczywistości? Rozprawiamy się z najpopularniejszymi mitami o broni palnej w grach!

7 momentów, gdy gracze okazali serce
7 momentów, gdy gracze okazali serce

Czasem gracze zdobywają się na prawdziwie bezinteresowne czyny, które pokazują, że wirtualne przyjaźnie czy nawet nieznające się bliżej społeczności potrafią w potrzebie celująco zdać test ze szlachetności.