Najstarszy zawód świata to niezły biznes. Cyberseks i prostytucja - mroczna strona gier MMO
Seks w grach sieciowych? Tak, występuje, chociaż zdecydowanie w bardziej kulturalnej formie, niż mogłoby się to wydawać. Piszę o tym, bo kolega pytał. Naprawdę!
Najstarszy zawód świata to niezły biznes
Wyginanie swojego ciała przy użyciu odpowiednich emotek może również służyć za sposób zarobku. The Sims Online, kiedy jeszcze istniało, słynęło z prostytucji, która była tam pełnoprawnym zawodem. Swojego czasu nawet CNN było na tropie cyberseksu w grach sieciowych i przeprowadziło dochodzenie we wspomnianej produkcji. Okazało się, że spore grono osób „sprzedawało swoje ciała” za garść simoleonów.
Nie inaczej zresztą było w czasach, gdy na fali popularności płynęło Second Life. Dzisiaj już mało kto pamięta o tym tytule, ale swojego czasu mógł pochwalić się sporym wzięciem. Powstawały w nim sieciowe biznesy, a nawet prawdziwe marki zakładały tam własne sklepy. Znalazło się również miejsce dla najstarszego zawodu świata. Warto tutaj zaznaczyć, że z zarobków z Second Life dało się utrzymać w rzeczywistości – istniała możliwość zamiany wirtualnej waluty w prawdziwą. Kwoty nie były zawrotne, ale dla niektórych był to sposób na życie.
Zostało jeszcze 43% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie