Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 21 stycznia 2020, 19:01

Krajobraz po Galakrondzie – Hearthstone wciąż rządzi twardą ręką

Wielu próbowało, wielu już poległo. Czy Wam się to podoba czy nie - na tronie wirtualnych karcianek zasiada Hearthstone i rządzi twardą ręką. Wejście Smoków i Przebudzenie Galakronda tylko potwierdziło panowanie aplikacji Blizzarda.

Spis treści

Pielgrzym o ciężkim charakterze

Hearthstone opanował cały świat. Ale to nie znaczy, że jest grą idealną. Przypomina trochę Sknerusa McKwacza. Dociera do celu (popularność i finanse), ale nie obyło się bez szarpaniny. Momentami gra potrafi doprowadzić do ciężkiej cholery, odrzucić i sprowadzić do parteru. Zwłaszcza gdy bogowie RNG (losowości) nie są nam przychylni. Na nic prośby, groźby, modlitwy i zaklęcia. Ich wyroki są ostateczne. A do tego dochodzą problemy z balansem. Kilka dodatków temu śmiałków skupionych wokół karcianki omal nie rozgoniła przerażająca talia jednej z klas, szamana. Wystarczyło zagrać jedną kartę, Shudderwocka, aby skopiować wszystkie jednorazowe efekty zagrane przez Ciebie podczas rozgrywki.

Tempo wypuszczania kolejnych dodatków potrafi przyprawić o zawrót głowy. Hearthstone czasem wychodzi na centusia, u którego trzeba zapracować na najlepsze atrakcje. Sporo Wam zajmie, zanim złożycie najlepsze decki. Albo nim odblokujecie wszystkie skrzydła nowej przygody. A jednak trzymamy się tej małej-wielkiej upartej gry niczym Dzika banda Williama Holdena. Zawsze i do końca.

Deweloperzy stale się zresztą uczą – w kolejnych rozszerzeniach dorzucono mnóstwo zawartości dla niedzielnego i samotnego gracza. Kolejne dodatki eliminują część problemów poprzednika (i zupełnie przy okazji mają zwiastuny z obłędnie dobrą muzyką – gdzie jest pełna wersja utworu do Rozróby Rastakhana, ja się pytam?). Wewnętrzna ekonomia gry stała się bardziej przystępna i pozwoliła na szybszą rozbudowę kolekcji. Zwiększono stawki nagród, łatwo zdobyć darmowy pakiet za jedną wygraną tygodniowo. Karcianka Blizzarda została ucywilizowana.

Zostało jeszcze 56% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Hubert Sosnowski

Hubert Sosnowski

Do GRYOnline.pl dołączył w 2017 roku, jako autor tekstów o grach i filmach. Obecnie jest szefem działu filmowego i portalu Filmomaniak.pl. Pisania artykułów uczył się, pracując dla portalu Dzika Banda. Jego teksty publikowano na kawerna.pl, film.onet.pl, zwierciadlo.pl oraz w polskim Playboyu. Opublikował opowiadania w miesięczniku Science Fiction Fantasy i Horror oraz pierwszym tomie Antologii Wolsung. Żyje „kinem środka” i mięsistą rozrywką, ale nie pogardzi ani eksperymentami, ani Szybkimi i wściekłymi. W grach szuka przede wszystkim dobrej historii. Uwielbia Baldur's Gate 2, ale na widok Unreal Tournament, Dooma, czy dobrych wyścigów budzi się w nim dziecko. Rozmiłowany w szopach i thrash-metalu. Od 2012 roku gra i tworzy larpy, zarówno w ramach Białostockiego Klubu Larpowego Żywia, jak i komercyjne przedsięwzięcia w stylu Witcher School.

więcej

Co dalej z Hearthstonem? Zastanawiamy się nad przyszłością hitowej karcianki Blizzarda
Co dalej z Hearthstonem? Zastanawiamy się nad przyszłością hitowej karcianki Blizzarda

Hearthstone to nie tylko fajna karcianka. To także miliony dolarów dochodów – pytanie więc czy Blizzard swoimi decyzjami nie zabija tej kury znoszącej złote jaja?