Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 17 stycznia 2021, 09:47

BioShock Infinite – miejsce nr 22. GRY DEKADY. CZĘŚĆ 2. – ranking redakcji

W ostatniej dekadzie na rynku zadebiutowały setki, może nawet tysiące świetnych gier. Oto druga część naszego zestawienia, w którym głosowaliśmy na najważniejsze produkcje kończącej się dekady.

BioShock Infinite – miejsce nr 22

  1. Gatunek: FPS
  2. Data premiery: marzec 2013
  3. Platformy: PC, PS4, XOne, PS3, X360

Dlaczego w tę grę po prostu trzeba zagrać?

Bo to odjechana, mroczna przygoda, która wywraca na lewą stronę oklepany motyw damy w opałach.

Hubert Sosnowski

W 2007 roku studio Irrational Games zabrało nas do podwodnego miasta Rapture – upadłej utopii, w której próba stworzenia doskonałego społeczeństwa przez najbardziej światłe umysły ludzkości zakończyła się katastrofą. Walcząc o przetrwanie w ogarniętej chaosem ruinie, wykonując uprzejme prośby tajemniczego Atlasa i ratując (albo i nie) dziwaczne „siostrzyczki”, poznawaliśmy fascynującą opowieść o zagładzie ideałów. Do Rapture wróciliśmy jeszcze raz, trzy lata później.

Trzeci BioShock postanowił zabrać nas w zupełnie inne miejsce. Wydostał z morskich głębin i uniósł wysoko w chmury, do podniebnego miasta Columbia. W zamierzeniu pokojowa metropolia zamieniła się w podniebną fortecę, a naszym zadaniem było uwolnienie z niej młodej kobiety imieniem Elizabeth. Podobnie jak poprzednie odsłony cyklu BioShock: Infinite zachwycał niejednoznaczną warstwą fabularną oraz ciekawymi mechanizmami rozgrywki, łączącymi tradycyjne strzelanie z autorskimi pomysłami. Natomiast zmiana otoczenia z podwodnego na podniebne wpłynęła bardzo odświeżająco na oprawę wizualną, nadając grze unikatowy styl. O fabule, która stanowiła największą siłę tego dzieła, nie będziemy się rozpisywać. Dość powiedzieć, że warto.

  1. Więcej o grze BioShock: Infinite
  2. Recenzja gry BioShock: Infinite – warto było czekać!
  3. O co chodzi w BioShocku: Infinite? Analizujemy fabułę i zakończenie

Ghost of Tsushima – miejsce nr 21

  1. Gatunek: przygodowa gra akcji
  2. Data premiery: lipiec 2020
  3. Platforma: PS4

Chociaż feudalna Japonia wydaje się być wdzięcznym tematem dla gier wideo, zachodni producenci zdają się trzymać od niej z daleka, pozostawiając ten okres historyczny do zagospodarowania niemal w całości rodowitym Japończykom. Perspektywa kogoś z zewnątrz potrafi być jednak odświeżająca, co udowodniło najnowsze dzieło amerykańskiego zespołu Sucker Punch Productions.

Ghost of Tsushima łączy orientalne realia świata samurajów, gorących źródeł i bambusowych lasów z zachodnią szkołą tworzenia otwartych uniwersów, dorzucając do tej mieszanki sporo od siebie – świetny, dynamiczny system walki, wciągającą fabułę i unikatowy sposób prowadzenia gracza za pomocą wiatru zamiast oklepanych znaczników. Całość wzbogacono zaś doskonałą, plastyczną oprawą wizualną, a wszystko to wraz z pokaźną dawką zawartości złożyło się na może niezbyt rewolucyjną, ale na pewno jedną z najbardziej grywalnych przygodowych pozycji akcji ostatniej dekady.

  1. Więcej o grze Ghost of Tsushima
  2. Recenzja Ghost of Tsushima – wspaniałe pożegnanie PS4
  3. Ghost of Tsushima przekonało mnie, że Wiedźmin 4 nie powinien być RPG

Spider-Man – miejsce nr 20

  1. Gatunek: przygodowa gra akcji
  2. Data premiery: wrzesień 2018
  3. Platforma: PS4

Dlaczego w tę grę po prostu trzeba zagrać?

Bo to najlepsza produkcja o superbohaterze, jaka powstała. Dynamiczna walka, uczciwy system trofeów, świetna mechanika huśtania się na sieci, masa nawiązań do komiksów (i nie tylko…).

Serek

Przez lata prawa wydawnicze do gier ze Spider-Manem należały do Activision. Firma ta serwowała kolejne pozycje z „pajączkiem” dość regularnie, ale ich poziom bywał różny – niektóre, jak pecetowy port Spider-Man: The Game z 2004 roku, okazały się małymi katastrofami, inne, pokroju Spider-Mana: Shattered Dimensions, wypadały OK. Ale na prawdziwy hit jeden z najbardziej rozpoznawalnych superbohaterów musiał czekać, aż możliwość stworzenia gry z jego udziałem otrzyma Sony. Japońska korporacja powierzyła to zadanie utalentowanej ekipie studia Insomniac Games, nie oszczędzała też na budżecie. Efekt okazał się znakomity.

Spider-Man z 2018 roku to przygodowa gra akcji w otwartym świecie oparta na tradycyjnych dla gatunku zasadach. Dobrze poprowadzony wątek główny wiedzie nas przez różnorodne misje polegające przede wszystkim na eksploracji Manhattanu, walce z przeciwnikami i sekwencjach skradankowych, a garść aktywności pobocznych pozwala wycisnąć z tej pozycji dodatkowe godziny zabawy. Tym, co najbardziej wyróżnia ów tytuł, jest niesamowicie satysfakcjonująca mechanika latania na pajęczych sieciach, dzięki której błyskawicznie przemierzamy miasto, fantastycznie się przy tym bawiąc. W Spider-Manie, jak w żadnej innej grze, wykonywanie zadań pobocznych czy nawet zbieranie znajdziek służy po prostu jako pretekst, żeby pobujać się trochę pomiędzy wieżowcami.

  1. Więcej o grze Spider-Man
  2. Recenzja gry Marvel’s Spider-Man – z wielkimi oczekiwaniami nie przychodzi rozczarowanie

Kingdom Come: Deliverance – miejsce nr 19

  1. Gatunek: RPG akcji
  2. Data premiery: luty 2018
  3. Platformy: PC, PS4, XOne

Dlaczego w tę grę po prostu trzeba zagrać?

Kingdom Come Deliverance to „epicka” megaprodukcja stworzona z czystej pasji – bez żadnych kompromisów przenosi na ekran wizję i marzenia twórców, a nie zalecenia księgowych. To najlepszy wehikuł czasu, jaki może nas zabrać do epoki średniowiecza.

DM

Gry fabularne osadzane są w realiach fantasy. No, ewentualnie science fiction, w których wysoce zaawansowana technologia pozwala na cuda w zasadzie nieodróżnialne od magii. Ta niepisana zasada została wyryta w DNA gatunku i jest nie do obalenia. Tyle że niekoniecznie. Założone przez Daniela Vavrę, autora kultowej Mafii, Warhorse Studios postanowiło podejść do tematu zupełnie inaczej i stworzyć pełnokrwiste RPG akcji osadzone w typowym, zwyczajnym, pozbawionym grama niezwykłości średniowiecznym świecie.

Pomysł już przy pierwszych zapowiedziach mocno intrygował i przedłużający się proces developingu Kingdom Come wielu graczy śledziło z zainteresowaniem. Kiedy zaś dostaliśmy produkt finalny, ten okazał się być mocno niedopracowany technicznie, pod wieloma względami toporny... i jednocześnie diabelnie wciągający. Odświeżające podejście zadziałało, a realistyczne przedstawienie systemu walki, fabuły czy samego świata zachwyciło. Niedoróbki techniczne z czasem w dużej mierze wyeliminowano, co tylko spotęgowało zalety tej produkcji i uczyniło Deliverance jedną z najciekawszych fabularnych gier akcji dekady.

  1. Więcej o grze Kingdom Come: Deliverance
  2. Recenzja gry Kingdom Come: Deliverance – między Gothikiem a Wiedźminem
  3. Twórcy Kingdom Come o głaskaniu piesków, modach i sikaniu pod wiatr
  4. „Niektórzy wydawcy są jak szczury” – twórcy Kingdom Come mówią, jak robić gry z pasją

Michał Grygorcewicz

Michał Grygorcewicz

W GRYOnline.pl najpierw był współpracownikiem, zaś w 2023 roku został szefem działu Produktów Płatnych. Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

więcej

Kingdom Come: Deliverance

Kingdom Come: Deliverance

Dark Souls

Dark Souls

Mass Effect 3

Mass Effect 3

The Legend of Zelda: Breath of the Wild

The Legend of Zelda: Breath of the Wild

Marvel's Spider-Man

Marvel's Spider-Man

League of Legends

League of Legends

Life is Strange

Life is Strange

BioShock Infinite

BioShock Infinite

Portal 2

Portal 2

Najważniejsze gry dekady - 17 tytułów, które zmieniły branżę
Najważniejsze gry dekady - 17 tytułów, które zmieniły branżę

Najważniejsze nie znaczy najlepsze. Są gry, które niekoniecznie zapamiętaliśmy my, ale zapamiętała je cała branża gier, a nawet wręcz zmieniła się pod ich wpływem. Oto najważniejsze tytuły minionej dekady.

Najlepsze gry dekady - ranking redakcji GRYOnline.pl. Część 3. (10-1)
Najlepsze gry dekady - ranking redakcji GRYOnline.pl. Część 3. (10-1)

Oto oni. Dziesięciu wspaniałych. Najdostojniejsi z dostojnych. Zwycięzcy redakcyjnego rankingu na najlepsze gry dekady. Oraz nasza ostateczna odpowiedź na pytanie „Czy Wiedźmin 3 najlepszy”?

Najlepsze gry dekady - ranking redakcji GRYOnline.pl. Część 1. (100-51)
Najlepsze gry dekady - ranking redakcji GRYOnline.pl. Część 1. (100-51)

W ostatniej dekadzie na rynku zadebiutowały setki, może nawet tysiące świetnych gier. Spróbowaliśmy wytypować najlepsze z nich – produkcje, które zdefiniowały ostatnie 10 lat grania.