Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 17 sierpnia 2019, 11:30

Gramy w ekipie - 12 strzelanek do grania w coopie

Wspólne granie potrafi zmienić średnią grę we wspaniałe doświadczenie, a dobrego kompana docenimy właśnie w strzelankach. Nie tylko zabawi rozmową, ale i zapewni wsparcie ogniowe w krytycznym momencie. Oto najlepsze strzelanki w trybie kooperacji.

Spis treści

Destiny 2

  1. Producent: Bungie
  2. Data premiery: 2017
  3. Platformy: Xbox One, PlayStation 4, PC Windows
  4. Maksymalna liczba graczy w kooperacji: 3–6
  5. Widok: FPP/TPP

W jakich klimatach walczymy?

Science fiction. Trafiamy na Ziemię w wersji 800 lat naprzód oraz na inne planety naszego układu zniszczone przez wojnę z tajemniczą Ciemnością i kilkoma rasami kosmicznych najeźdźców. Trzy klasy bohaterów – strażników oferują różne zdolności specjalne, które wspomagają dość standardowo działającą broń palną: strzelby, rewolwery czy snajperki. Każda z nich występuje jednak w dziesiątkach odmian, bo kwintesencją Destiny 2 jest loot – zbieranie nagród w postaci coraz lepszego ekwipunku. A ulubiony karabin z tzw. god-rollem cieszy równie mocno jak pokonanie bossa czy hordy mobków.

Krótko o Destiny 2

W pierwszym Destiny dużo bardziej postawiono na kampanię promocyjną niż na faktycznie ciekawą zawartość, dlatego pozycja ta minęła się z oczekiwaniami wielu graczy. Wszystko miał naprawić sequel, ale udało się to jedynie połowicznie. Większy nacisk na fabułę i mniejszy na żmudny grind był fajny na początku, jednak szybko okazało się, że tym razem zabawa jest sporo łatwiejsza i nastawiona bardziej na „niedzielnych graczy”.

Spora grupa fanów hardcore’owej „jedynki” poczuła się pozostawiona na lodzie i gra szybko zaczęła tracić bazę aktywnych użytkowników. Dopiero trzecie rozszerzenie – Porzuceni – przywróciło właściwy balans rozgrywce i dostało dobre oceny. Gra nadal jest aktywnie wspierana i czeka na kolejne duże rozszerzenie, tym razem w całości doglądane przez Bungie, a nie wydawcę Activision (tak, tak, oni się rozstali).

Jak wygląda kooperacja...

Co-op w Destiny 2 to różnorodne i ciekawe doświadczenie. Jest zwykła opcja przechodzenia kampanii fabularnej wspólnie z dwójką znajomych, można razem hasać podczas swobodnej eksploracji, jest też obowiązkowy matchmaking przy szturmach – misjach wymagających dłuższego „zmiękczania” paska zdrowia bossa. Współpraca zyskuje jednak zupełnie inne znaczenie, gdy z piątką sprawdzonych znajomych idzie się na rajd – tryb, który oferuje kompletnie odmienne doświadczenie i mechaniki niż cała reszta gry.

...i dlaczego trzeba spróbować rajdów?

Rajdy w Destiny to istny majstersztyk mechanik co-opowego grania w strzelaninach FPP. Zapomnijcie o zwykłej sile ognia i konieczności wzajemnego wskrzeszania się – to jedynie część wyzwania. Współpraca podczas rajdów przypomina bardziej latanie w zespole akrobatycznym na odrzutowcach. Trzeba cały czas słuchać innych i robić swoje dokładnie we właściwej sekundzie, bo inaczej wszystko skończy się spektakularną katastrofą – czyli potocznym „łajpem” w grze.

Wyobraźcie sobie sytuację, kiedy dwóch graczy biegnie sprintem po niewielkiej bieżni w formie koła. Pozostałych czworo rozdziela się w środku areny na dwa zespoły, odpychając ataki słabych, ale licznych przeciwników. Sprinterzy muszą uważać na przeszkody na trasie, a droga co chwilę zastawiona jest barierą. Widoczny nad nią symbol trzeba przekazać drużynie strzelającej. Drugi sprinter ma swój inny symbol i to strzelający muszą rozpoznać, co kto oznajmia.

Gracze w środku widzą przed sobą postumenty z kilkoma symbolami i na okrzyk sprinterów mają 3–4 sekundy, by strzelić do wszystkich symboli oprócz tego, który widzieli biegacze. Po trzech okrążeniach biegnie już cała szóstka, a trasa oczywiście pełna jest kolejnych przeszkód, których nie da się pokonać bez wspólnych ustaleń. A to dopiero wstęp przed komnatą z bossem! Rajdy w Destiny 2 to istny egzamin ostateczny w kooperacyjnych strzelankach i można całkowicie zrozumieć Bungie, że nie oferuje tu matchmakingu. Warto jednak znaleźć jakąś ekipę, by choć raz spróbować tych niepowtarzalnych emocji, jakich dostarczają rajdy.

  1. Więcej o grze Destiny 2

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Wolisz grać w strzelanki samemu, czy w kooperacji?

69,2%
Ja zawsze gram sam
30,8%
Wolę w kooperacji
Zobacz inne ankiety
15 fajnych gier z multi, w których spokojnie pogadasz ze znajomymi
15 fajnych gier z multi, w których spokojnie pogadasz ze znajomymi

Siedzisz w domu i brakuje Ci towarzystwa? Podpowiadamy, w które gry z trybem multiplayer można grać i jednocześnie rozmawiać ze znajomymi.

Najlepsze kanapowe gry kooperacyjne - coop na jednym ekranie
Najlepsze kanapowe gry kooperacyjne - coop na jednym ekranie

Choć od lat w defensywie względem sieciowych wariantów rozgrywki, gry kanapowe jeszcze nie umarły i miłośnicy wspólnej zabawy przed jednym ekranem wciąż mają do wyboru sporo świetnych tytułów.

Dobre i świeże strzelanki, zupełnie jak z lat 90.
Dobre i świeże strzelanki, zupełnie jak z lat 90.

Dziś strzelamy się w otwartych światach, kiedyś w złożonych labiryntach pełnych sekretów. Gry „doomopodobne” mocno wyewoluowały na przestrzeni lat, ale jak się okazuje, wciąż powstają strzelanki w stylu Quake’a, Hexena czy Duke’a 3D.