Finanse | Gospodarka | Cezar IV
Aktualizacja:
Pieniądze to najważniejsze narzędzie jakie ma do dyspozycji gubernator. Mając duże nadwyżki jesteś w stanie poradzić sobie z większością wyzwań jakie postawi przed Tobą gra. Gdy nie masz ich wcale, pierwszy poważniejszy problem i leżysz. Jak w życiu.

Przychody
Podatek od nieruchomości - płacą go tylko patrycjusze. Im masz ich więcej i im bardziej rozwinięte są ich posiadłości - tym więcej na tym zarobisz. W przypadku rozwiniętego miasta przychody z tego tytułu mogą być porównywalne z przychodami z handlu.
Podatek od kupna (VAT () - płacą go wszyscy. Każdy kupujący odprowadza część wartości zakupionego towaru do twojego skarbca. Im cenniejsze jest dane dobro - tym więcej zapłacą. Zazwyczaj zbyt wiele na tym nie zarobisz.
Przychody z handlu - dinary jakie płacą kupcy przybywający do twoich portów i faktorii handlowych i kupujący tam dobra wystawione na sprzedaż. Po to otwieramy te wszystkie szlaki handlowe i budujemy fabryki. Główne źródło dochodów
Dotacje - w awaryjnych sytuacjach możesz wesprzeć miasto ze swojej prywatnej kasy. Przez całą grę nigdy tego nie wykorzystałem. W teorii można sobie jednak wyobrazić sytuację gdy kilkaset dinarów może się pojawić w tym miejscu.
Koszty
Zarobki plebsu i zarobki ekwitów są co oczywiste uzależnione od wysokości pensji i ilości obywateli danej grupy społecznej.
Import - koszty jakie ponosimy związane ze sprowadzaniem dóbr do miasta. Zazwyczaj są to towary egzotyczne wymagane przez patrycjuszy, ale w niektórych scenariuszach to także inne surowce bądź dobra.
Zarobki gubernatora - czyli nasza pensja. Ich wysokość ustawiamy w zakładce Imperium (Imperial) - odradzam ustawiać powyżej poziomu domyślnego, natomiast czasem, szczególnie na początku scenariusza można je obniżyć.
Koszty konstrukcji - dinary zapłacone za wzniesione budowle. Tę pozycję na szczęście dość łatwo kontrolować, bo to obszar w którym wydatki bardzo łatwo mogą doprowadzić nas na krawędź bankructwa.
Pozostałe - min. płacone wrogom miasta za odstąpienie od niego. Jeśli nie mamy sił zbrojnych alternatywne rozwiązanie problemu najazdów. Niestety dość kosztowne.
Co oczywiste nasze przychody powinny przekraczać koszty, ale szczególnie w pierwszych latach danej misji będzie to trudne. To co zostanie z naszych przychodów po odjęciu kosztów do zysk trafiający bezpośrednio do naszej kasy. Co ważne, ta kalkulacja jest prowadzona co miesiąc,a nie tylko na końcu roku - czujni musimy być więc cały czas.
Jak już wspomniałem absolutnie najważniejszym źródłem naszych dochodów jest eksport. Z tego względu to najważniejszy obszar inwestycji i podstawowy priorytet naszego rozwoju. Dopiero gdy osiągniemy maksymalne przychody z tego źródła możemy myśleć o innych - przede wszystkim patrycjuszach.
Możliwe jest również podnoszenie podatków - choć tutaj zalecałbym daleko posuniętą ostrożność i uważną obserwację nastrojów naszych mieszkańców. Jeśli mają zapewnione wszystkie potrzeby, można im nieco przykręcić śrubę - ale jak mówię z umiarem, wystarczy bowiem że z jakiegoś względu nagle pogorszą się nastroje społeczne i mamy gotowe problemy.
Po stronie kosztów możemy manipulować zarobkami plebejuszy i ekwitów. Podobnie jak w przypadku podatków, należy to robić ostrożnie, choć w wielu sytuacjach możliwe są pewne oszczędności.
W niektórych scenariuszach Cezar zmienia "pensję minimalną" - co powoduje, że zmieniają się oczekiwania naszych poddanych. O ile mamy wydajnie działającą gospodarkę możemy pozostawić te zarobki na starym poziomie gdy oczekiwania wzrosły i obniżyć je w przypadku gdy Cezar obniżył je poniżej tego co płacimy teraz.
W większości przypadków odradzam jednak dłubanie przy obu tych ustawieniach. Eksport w zazwyczaj generuje dostateczne dochody aby nie było konieczne dokonywanie tutaj jakichkolwiek zmian.
W sytuacjach krytycznych można wykorzystać to narzędzie jako sposób na poprawę nastrojów społecznych - poprzez podniesienie pensji i (lub) obniżenie podatków. Lepiej jednak wykorzystywać to niezbyt często.
Co gdy osiągniemy debet?
Należy zrobić wszystko aby to zmienić. Zero inwestycji, podkręcenie o ile się tylko da eksportu i czekanie aż przekroczymy zero. Krótki debet nie jest poważniejszym problemem o ile mamy dostatecznie duże przychody aby z niego wyjść. Gorzej jeśli sytuacja trwa dłużej - spada nam wtedy Poważanie a obywatele są coraz bardziej wściekli i sytuacja staje się nieciekawa.
0
Komentarze czytelników
zanonimizowany419122 Senator
Poradnik bardzo dobry,wszystko ciekawie opisane.POZDR0
bfo Junior
Spoko poradnik. Wszystko ładnie opisane, rady bardzo mi pomogły.
Zabrania się kopiowanie jakichkolwiek obrazków, tekstów lub informacji zawartych na tej stronie. Strona nie jest powiązana i/lub wspierana przez twórców ani wydawców. Wszystkie loga i obrazki są objęte prawami autorskimi należącymi do ich twórców.
Copyright © 2000 - 2025 Webedia Polska SA wszelkie prawa zastrzeżone.