MicroProse. Znane studia z lat 90. - za co je pokochaliśmy

Dariusz Matusiak

MicroProse

Za co pamiętamy: Cywilizacja, Piraci Sida Meiera, symulatory maszyn wojskowych

Lata działalności: 1982–2002

Obok Sierry kolejną fabryką hitów w latach 90. była firma MicroProse. Wprawdzie ostatnio, w 2019 roku, powstała z martwych dzięki inwestorowi z Australii – Davidowi Lagettiemu – ale póki co ogranicza się do wydawania małych produkcji twórców niezależnych. Tamto MicroProse to zamknięty rozdział i mnóstwo wspaniałych wspomnień, bo lista hitów wydawała się nie mieć końca. Skromny inżynier Sid Meier oraz przebojowy były pilot wojskowy Bill Stealey stworzyli w 1982 roku prawdziwą legendę branży gier.

Liście gier MicroProse nawet nie trzeba się za bardzo przyglądać. Wystarczy na ślepo wskazać palcem jakąś pozycję, a raczej na pewno będzie to absolutna klasyka, a kiedyś wielki hit. Wymieńmy chociażby Civilization, Sid Meier’s Pirates!, X-COM-a, Railroad Tycoona, serię Grand Prix, niezliczone symulatory maszyn bojowych, jak F-15 Strike Eagle, F-14 Fleet Defender, Silent Service, cykl Falcon, i wiele, wiele innych – lista jest naprawdę długa!

Jak studio zniknęło z rynku?

MicroProse po części padło ofiarą własnego sukcesu. Małe gry robione przez Sida Meiera i początkowo niewielką ekipę w połowie lat 90. zmieniły się w ogromne projekty za miliony dolarów. Firma była rozbita na studia w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych, brakowało zdolnego kierownictwa, które dałoby radę zarządzać dużymi pieniędzmi i dużymi przedsięwzięciami. MicroProse zaczęło sięgać po inne gatunki, w których nie miało ugruntowanej pozycji. Część z tych produkcji okazywała się klapami, inne lądowały w deweloperskim piekle bez wizji ukończenia, za to pochłaniając kolejne fundusze. W 1993 roku studio zostało kupione przez Spectrum HoloByte. Potem odeszli jego założyciele. Rok 1998 to kolejna zmiana właściciela na Hasbro Interactive. Wydano wtedy jeszcze parę gier będących na ukończeniu, po czym firmę zamknięto w 2002 roku.

WIELKI POWRÓT?

W 2019 roku firma MicroProse oficjalnie wróciła na rynek gier, dzięki wykupieniu wszelkich niezbędnych praw przez Davida Lagettie, znanego choćby ze współpracy z Bohemia Interactive przy tworzeniu profesjonalnego symulatora żołnierza VBS.

Póki co, MicroProse jest wydawcą paru niezależnych gier mniejszych producentów. Z większych, autorskich projektów usłyszeliśmy na razie o nowej wersji symulatora bombowca B-17 robionego z myślą o goglach VR, ale po pierwszym ogłoszeniu na razie brak nowych informacji. Czas pokaże, czy studio rozkręci się i przywróci więcej swoich kultowych marek.

Podobało się?

56

Dariusz Matusiak

Autor: Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl