Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 5 września 2015, 13:00

Plague Inc. – hit prawdziwie wirusowy. Najlepsze gry, które rozeszły się wirusowo

Spis treści

Plague Inc. rozpowszechniło się jak wirus – najpierw zaatakowało komórki (te z systemem iOS), by potem przenieść się na Androida, Windowsa Phone oraz komputery osobiste. Ale choć epidemia nieco przystopowała, studio Ndemic Creations już wybrało sobie kolejną ofiarę. Jak twierdzą twórcy, gra w wersji na Xboksa One jest już na ostatnim etapie prac. Można było w nią zagrać na początku sierpnia podczas targów gamescom w Kolonii.

Plague Inc. to produkcja, która powstała przez przypadek. Kiedy jej twórca, James Vaughan, zatrudniał do współpracy paru specjalistów z zagranicy, myślał o tworzeniu gier na zasadzie wyzwania, któremu poświęcał się po pracy. Pomysł był prosty: wyłożyć na stół 5 tysięcy dolarów i za te pieniądze rozwinąć ideę, która stała za przeglądarkowym Pandemic 2. Dostawaliśmy więc do dyspozycji wirusy, bakterie i grzyby, które mogliśmy ulepszać i tym samym zarażać coraz więcej osób na całym świecie. Strategia, w której wcielaliśmy się w epidemię, była zaskakująco rozbudowana i wymagała sporo myślenia, by wyczyścić glob z przedstawicieli gatunku homo sapiens. Nic więc dziwnego, że tworzony po godzinach tytuł błyskawicznie wspiął się na szczyt listy najczęściej pobieranych aplikacji na Apple Store. Wkrótce Vaughan, który w międzyczasie rzucił pracę konsultanta i zajął się rozwojem swojego dzieła, przeniósł Plague Inc. na urządzenia mobilne z systemem Android oraz PC.

Kulminacja popularności projektu nadeszła w dość nieoczekiwanym momencie: gdy szalejąca w Afryce epidemia eboli zebrała swe pierwsze ofiary poza Czarnym Lądem, a media dzień w dzień donosiły o kolejnych zgonach oraz dywagowały, czy choroba może się przenieść także na inne kontynenty. W tym właśnie momencie gracze wprost rzucili się na Plague Inc., które – choć dalekie od całkowitego realizmu – dawało pewien obraz tego, jak działają zarazy. Z kolei Vaughan wykorzystał wciąż rosnący rozgłos do utworzenia zbiórki, przeznaczonej na pomoc najbardziej dotkniętym ebolą regionom (gracze uzbierali ponad 75 tysięcy dolarów!), a na stronach związanych z grą umieszczał informacje na temat epidemii – tym samym unikając łatki dewelopera, który wzbogacił się na cudzej tragedii. A wzbogacił się potężnie: do tej pory na wszystkich urządzeniach Plague Inc. zostało pobrane ponad 45 milionów razy.

Gińcie szybciej! Szczepionka gotowa już w trzech czwartych... - 2015-09-04
Gińcie szybciej! Szczepionka gotowa już w trzech czwartych...

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej