Werner Herzog – reżyser Fitzcarraldo. Wielcy reżyserzy, których nienawidzili aktorzy
- Wielcy reżyserzy, których nienawidzili aktorzy
- Stanley Kubrick – reżyser Lśnienia
- Alfred Hitchcock – reżyser Psychozy
- James Cameron – reżyser Avatara
- Francis Ford Coppola – reżyser Ojca Chrzestnego
- Michael Bay – reżyser Transformers
- Roman Polański – reżyser Pianisty
- Akira Kurosawa – reżyser Siedmiu samurajów
- Lars von Trier – reżyser Melancholii
- Werner Herzog – reżyser Fitzcarraldo
Werner Herzog – reżyser Fitzcarraldo
- Kto to: jeden z najwybitniejszych filmowców w historii niemieckiej kinematografii
- Jakie filmy nakręcił: Fitzcarraldo, Aguirre, gniew boży, Grizzly Man
Werner Herzog wielkim reżyserem był. I w sumie nadal jest, bo żyje i ma się dobrze, a raz na jakiś czas nakręci ładny dokument w którymś z pięknych zaułków świata. Parę dekad wcześniej przyniósł jednak światu co najmniej parę wartych zapamiętania filmów fabularnych, które ukształtowały sposób, w jaki postrzega się współczesne kino. Tworzył dzieła poetyckie i monumentalne, próbujące zgłębić ludzką naturę, a robił to najczęściej w środku dusznej dżungli, aby zintensyfikować doznania ludzi na planie oraz odbiorców.
Jest to raczej sympatyczny i ułożony człowiek, ale ma parę grzechów na swoim sumieniu związanych ze zbytnim przywiązywaniem się do swych produkcji. Nawet w niebezpiecznych i beznadziejnych momentach nigdy się nie poddawał, bowiem uważał, że odniósłby wtedy porażkę jako artysta.
Czym to poskutkowało? Przytoczmy chociażby przykład filmu Fitzcarraldo, opowiadającego historię tytułowego podróżnika, który wraz z pomocą Indian przeniósł wielki statek z rzeki na szczyt wzgórza. Wyobraźcie sobie, że sceny widoczne w produkcji wydarzyły się naprawdę, gdyż Herzog kazał swojej ekipie (złożonej między innymi z tubylców) dźwigać rzeczoną łajbę. W imię sztuki, rzecz jasna.
Niedobrze traktował także jednego ze swoich stałych aktorskich współpracowników, Klausa Kinskiego – była to jednakowoż nienawiść stale odwzajemniana. Podczas kręcenia Fitzcarraldo Kinski uprzykrzał życie ludziom na planie i groził, że zrezygnuje z dalszej pracy. Herzog wybił mu to głowy, wyciągając karabin i grożąc mu gwałtowną śmiercią w razie próby odejścia. Wszystkie niepokojące historie z ich udziałem to jednak materiał na długi, fascynujący artykuł.
OD AUTORA
W ostatnich tygodniach dotarło do mnie, że te najbardziej podziwianie przeze mnie filmy stworzyli ludzie, których nie można tak właściwie określić mianem normalnych albo stabilnych od strony psychicznej. Ale w sumie – czy ktokolwiek z nas jest normalny? My po prostu dajemy upust swoim emocjom na nieco bardziej racjonalnych płaszczyznach, podczas gdy reżyserzy dają się ponieść X muzie. Różnica subtelna, ale kluczowa.
