Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 7 stycznia 2020, 15:03

Wiedźmin Netflixa vs Wiedźmin 3 – porównujemy adaptacje Sapkowskiego

Po premierze netfliksowego Wiedźmina obudziliśmy się w świecie, w którym mamy dwie adaptacje książek Andrzeja Sapkowskiego, które zdobyły międzynarodowy rozgłos i uznanie. Taka sytuacja aż prosi się o konfrontację jednego dzieła z drugim – serialu z grą.

Spis treści

Yennefer

Niedostatki charakteru serialowej Yennefer są widoczne na pierwszy rzut oka. Przynajmniej w mojej opinii. - Wiedźmin Netflixa vs Wiedźmin 3 – porównujemy adaptacje Sapkowskiego - dokument - 2020-01-07
Niedostatki charakteru serialowej Yennefer są widoczne na pierwszy rzut oka. Przynajmniej w mojej opinii.

Skoro mamy Ciri z głowy, rozprawmy się od razu z Yennefer. „Rozprawmy” – bo to podobny przypadek. Lauren S. Hissrich i spółka włożyli mnóstwo pracy w głębsze nakreślenie tej postaci niż w książkach – tymczasem efekt końcowy okazuje się godny politowania w porównaniu z tym, co osiągnął Sapkowski, poświęcając jej raptem parę stron w Ostatnim życzeniu. W opowiadaniach poznajemy ją jako potężną i bezwzględną czarodziejkę, której moc nie przeszkadza mieć uczłowieczających ją słabości. W serialu Yennefer zostaje przedstawiona jako osoba, którą charakteryzują dwie skłonności: do użalania się nad sobą i oddawania erotycznym rozrywkom. I bynajmniej bohaterka nie staje się dzięki temu charyzmatyczna. Nawet spopielenie nilfgaardzkiej armii jednym absurdalnym zaklęciem w finale sezonu jakoś tego nie zmienia.

Choć w grze też do ideału trochę zabrakło, Wiedźminowi 3 udało się – w mojej opinii – znacznie lepiej sportretować Yen. Wystarcza jedno spotkanie czarodziejki z Geraltem na początku gry (po zakończeniu prologu w Białym Sadzie), byśmy zorientowali się, że to niebezpieczna i wpływowa postać o zimnym charakterze, która jednak zdolna jest również do darzenia ludzi gorącymi uczuciami. Nieznajomość jej przeszłości, w tym trudnego dzieciństwa, nie przeszkadza przy tym graczowi w wyrabianiu sobie osobistego stosunku do bohaterki. Wręcz przeciwnie.

GŁOSOWANIE REDAKCJI

Choć przypadek jest podobny, w tej kategorii redakcja nie była równie jednomyślna jak wobec Ciri. „Tylko” 63,2% ankietowanych uznało grową Yennefer za lepszą (z czego połowa za zdecydowanie lepszą). 21,1% głosujących woli natomiast czarodziejkę z serialu.

Które dzieło lepiej pokazało Yennefer? (liczba głosów redaktorów)

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Która adaptacja prozy Sapkowskiego lepiej oddaje ducha oryginału?

95,7%
Gra
4,3%
Serial
Zobacz inne ankiety
10 rzeczy, które Netflix musi poprawić w 2. sezonie Wiedźmina
10 rzeczy, które Netflix musi poprawić w 2. sezonie Wiedźmina

Wiedźmin robi furorę na platformie Netflix, a my szukamy dziury w całym, rozbieramy amerykańską produkcję na czynniki pierwsze i zastanawiamy się, co można by zrobić lepiej.

Recenzja 1. sezonu serialu Wiedźmin - czy Netflix dał radę?
Recenzja 1. sezonu serialu Wiedźmin - czy Netflix dał radę?

W Polsce „Geralt” przyćmił rozgłosem nawet Gwiezdne wojny. Trochę baliśmy się tego dnia, ale spokojnie. Wiedźmin wylądował (na platformie Netflix). To jedna z najgorętszych premier tego roku. Mimo problemów – zasłużenie.