- Star Wars – 10 szalonych teorii fanów sagi Gwiezdnych wojen
- Rey to wnuczka Palpatine’a
- Leia była szkolona na Jedi
- Mace Windu żyje
- Palpatine jest ojcem Anakina
- Snoke to Darth Plagueis
- Ewoki to ludożercy
- Han Solo poświęcił się świadomie
- Padme wcale nie zakochała się w Anakinie
- Moc ma kontrolę nad czasem
Rey to wnuczka Palpatine’a

- Dlaczego tak: Ma ogromny potencjał i walczy tak samo jak Imperator
- Dlaczego nie: Jakim cudem nikt nie próbowałby jej odnaleźć?
Kiedy tylko okazało się, że główną bohaterką nowej trylogii będzie Rey, zaczęły się spekulacje dotyczące jej genealogii. Fani nie mogli zaakceptować boleśnie prostego przypuszczenia, że może ona nie być w żaden sposób związana z postaciami z poprzednich filmów. Zgodnie z najpopularniejszą swego czasu teorią – jej ojcem był sam Luke Skywalker. Zdawało się to całkiem logiczne – tłumaczyłoby potencjał młodej dziewczyny oraz fakt, że mistrz Jedi był tak niechętny jej trenowaniu. Następna w kolejce była Leia. Tutaj jednak znacznie trudniej byłoby wytłumaczyć reakcję księżniczki i Hana na spotkanie z córką. Obi-Wan Kenobi? Tylko ojciec czy dziadek? A może wujek?
Najbardziej absurdalną z tych wszystkich teorii wydawała się ta o pokrewieństwie Rey z Palpatinem. Imperator jest dziadkiem głównej bohaterki trylogii sequeli – przekonywali kolejni youtuberzy. Tyle że w tamtym okresie nie brzmiało to zbyt wiarygodnie. Nie dość, że ze względu na jego podeszły wiek już w Powrocie Jedi Palpatine bardziej nadawałby się na pradziadka, to jeszcze potencjalnym dzieciom potężnego Sitha raczej ciężko byłoby zachować anonimowość.
Teoria ta – choć nieco naciągana – wydawała się jednak również pod pewnymi względami całkiem kusząca. Nie dość, że byłby to prztyczek w nos fanów spodziewających się, że Rey musi być w jakiś sposób Skywalkerem, to jeszcze wyjaśniałoby to skierowane do niej słowa Kylo Rena w Ostatnim Jedi. Jej rodzice może byli nikim, ale dziadek... Dziadek to zupełnie inna sprawa!
Jak zapewne dobrze pamiętacie, Rey faktycznie okazała się wnuczką Palpatine’a. Przyznam szczerze, że gdyby nie wcześniejsze przecieki, pewnie odebrałbym to jako całkiem niezły plot twist. Może niezwalający z nóg, ale i niedrwiący z logiki. Niestety, plotki z planu i namiętnie spamujący spoilerującymi memami internauci skutecznie sprowadzili największe zaskoczenie ostatniego epizodu do wzruszenia ramion. Przynajmniej w moim przypadku.
