Prince of Persia Remake powstaje! Widziałem odświeżone Sands of Time

Piaski Czasu rozpoczęły moją miłość do serii przygód Księcia, która towarzyszyła mi przez sporą część mojego nastoletniego życia. W styczniu książę wraca w postaci remake’u i choć mam pewne wątpliwości – nie mogę się doczekać.

Michał Mańka

Nim seria Assassin’s Creed wciągnęła mnie przygodami Altaira, Ubisoft kupił mnie zupełnie innym protagonistą. Grałem co prawda w Prince of Persia 3D z 1999 roku, ale dopiero francuski wydawca przy pomocy Piasków czasu i swojej wizji księcia wkręcił mnie tak bardzo, że od lat czekałem na kolejne gry z cyklu. Były przecieki, niepotwierdzone informacje i nadzieja na coś więcej – po czym zapowiedziano VR-owy escape room The Dagger of Time. Nadzieja jednak umiera ostatnia i dziś już wiemy, że Ubisoft postanowił zrobić pierwszy tak duży remake w swojej historii i postawił właśnie na Piaski czasu. Książę powraca. Nareszcie!

POKAZ I ROZMOWA

W ramach prezentacji organizowanych przez Ubisoft w trakcie Ubisoft Forward mieliśmy okazję porozmawiać z dwiema osobami mocno zaangażowanymi w prace nad grą. Byli to Pierre-Sylvain Gires, piastujący stanowisko głównego reżysera gry, oraz Yuri Lowenthal, czyli głos księcia znany z oryginału, który powraca w swojej roli. Tekst dla wzbogacenia został uzupełniony o ich wypowiedzi.

„Czas jest jak ocean w trakcie sztormu”

Prince of Persia: The Sands of Time to gra z 2003 roku, więc część z Was mogła nie mieć z nią styczności lub jej po prostu nie pamięta. Przypomnę zatem, że historia w Piaskach czasu opowiada o młodym księciu, lekko aroganckim osobniku, który wraz z armią swego ojca Sharamana za radą wezyra podbija miasto maharadży. Starzec, w zamian za obietnicę możliwości wybrania sobie skarbu, umożliwia udany szturm, w trakcie którego my, w skórze księcia, dostajemy się do skarbca. Tam w końcu znajdujemy Sztylet Czasu, który wraz z rozwojem historii umożliwia protagoniście cofanie i spowalnianie, a nawet zatrzymywanie… no cóż… czasu. Wezyr jest człowiekiem umierającym i wierzy, że dzięki piaskom czasu osiągnie nieśmiertelność, więc tracąc niezwykłą broń, układa nowy plan i postanawia podpuścić księcia, by ten uwolnił piaski z ogromnej klepsydry przywiezionej do pałacu Sharamana. Wszystko po drodze się psuje, a naszym celem staje się przywrócenie sytuacji do normy, w czym okazjonalnie towarzyszy nam córka maharadży – Farah.

Postanowiliśmy przywrócić do życia Księcia Persji, ponieważ tak jak wszyscy fani, którzy do dziś powracają do gier z tej serii, my też chcieliśmy móc raz jeszcze sięgnąć po tę historię. Ubisoft zdecydował się na spełnienie prośby fanów, jednocześnie tworząc pierwszy remake tej skali w swoim portfolio. Zdecydowaliśmy się na Piaski czasu, bo to początek wielu przygód księcia, a także gra, która ustawiła wysoko poprzeczkę wielu innym markom, jakie pojawiły się później.

Pierre-Sylvain Gires

Gdy po raz pierwszy usłyszałem o powstającym remake’u, jednym z pytań, które pojawiły się w mojej głowie, było: „Czy ojciec serii Prince of Persia, Jordan Mechner, ma z tym coś wspólnego?”. I choć Mechner dziś nie jest już związany z Ubisoftem, został on potraktowany bardzo fair i miał sporo do powiedzenia w początkowych etapach produkcji.

Kontaktowaliśmy się z Jordanem w początkowych etapach realizacji projektu, by dokładnie zrozumieć jego wizję gry, a także aby uzyskać od niego trochę informacji na temat tego, co by zmienił – i w zasadzie było kilka elementów, które chciał poprawić. Jordan pomagał nam bardziej jako konsultant, gdy zaczęliśmy preprodukcję, ale kiedy weszliśmy już w fazę produkcji, projekt stał się naszym własnym dziełem, w które on nie był już zaangażowany.

Pierre-Sylvain Gires

Choć Yuri Lowenthal powraca w roli księcia, Farah nie będzie już grana przez tę samą osobę. W córkę maharadży zamiast Joanny Wasick wcieli się tym razem Supinder Wraich – kanadyjska aktorka ze stale powiększającym się portfolio, ale bez zbyt wielu ról w dużych produkcjach. Artystka ta może pochwalić się gościnnym występem jako Talissa w trzecim odcinku trzeciego sezonu The Expanse.

Prince of Persia: The Sands of Time

Prince of Persia: Piaski Czasu

Prince of Persia: The Sands of Time

PC PlayStation Xbox Nintendo

Data wydania: 30 października 2003

Informacje o Grze
8.3

GRYOnline

8.3

Gracze

8.6

Steam

OCEŃ
Oceny

Nie remaster, nie reboot – remake

W trakcie prezentacji oraz wywiadu pracownicy Ubisoftu wielokrotnie podkreślali, że nowe Piaski czasu to remake, a nie remaster. Zmiany objęły nie tylko warstwę graficzną, ale także sporo innych elementów. Choć gra pozostanie wierna oryginałowi, musiano przygotować zupełnie nowe assety oraz dokonać zmian w gameplayu, by dopasować go do dzisiejszych standardów elektronicznej rozrywki. The Sands of Time Remake korzysta z silnika Anvil, czyli flagowego silnika Ubisoftu, na którym oparte zostało chociażby Assassin’s Creed Origins – wymienienie tylko tej odsłony AC przez twórców może sugerować, że używają konkretnej wersji silnika, bez nowości i modyfikacji, jakie zapewne wprowadzono podczas prac nad Odyssey i Valhallą.

Co oznacza dostosowanie gry do dzisiejszych standardów? Po pierwsze zmiany w pracy kamery, która w Księciu potrafiła nieźle napsuć krwi. Teraz mamy mieć nad nią pełną kontrolę i ma ona nie przeszkadzać w walce i eksploracji. System walki również doczekał się poprawy, zyskując na głębi, różnorodności oraz responsywności. Jeśli wierzyć słowom twórców, walka ma nadal stanowić wyzwanie, ale jednocześnie oferować znacznie więcej możliwości niż w oryginale. Co ciekawe, remake Piasków czasu wprowadzi do gry poziomy trudności. W tytule z 2003 roku ich nie było, choć później, w Duszy wojownika i Dwóch tronach, mogliśmy wybierać spośród łatwego, normalnego i trudnego.

Na fanów oryginalnego Prince of Persia z 1989 roku czeka też niespodzianka. Zupełnie jak w przypadku Piasków czasu w remake’u również będzie można odblokować oryginalną grę Jordana Mechnera, która rozpoczęła życie księcia w świecie elektronicznej rozrywki.

Dodatkowo osoby, które znają Piaski czasu na wylot, mogą spodziewać się drobnych niespodzianek. Twórcy, przygotowując się do pracy nad remakiem, uzyskali dostęp do oryginalnego scenariusza gry – były w nim linie dialogowe zarejestrowane przy produkcji, które jednak nigdy do finalnej wersji nie trafiły. Skoro więc trzeba było nagrać wszystkie kwestie od początku, zespół postanowił zbalansować dialogi i wzbogacić je o część wypowiedzi, jakie wcześniej w Piaskach czasu się nie znalazły. Na dodatek tym razem aktorzy mieli możliwość pracy z pełnym motion capture, w przeciwieństwie do sytuacji z oryginału, kiedy to jedynie podkładali głosy swoim postaciom.

Jedną z najważniejszych rzeczy dla mnie była chociażby możliwość przygotowania cinematiców przy użyciu motion capture i performance capture – czego nie byliśmy w stanie zrobić za pierwszym razem, wtedy wszystko było animowane ręcznie. Mieliśmy więc szansę wrócić, w zasadzie cofnąć czas i zrobić to raz jeszcze – tylko lepiej. Dodatkowo, przeżycie tej historii od nowa z inną aktorką w roli Farah… Nasze rozmowy wciąż są te same, ta relacja nadal będzie bardzo podobna, ale Supinder wniosła do tej roli niesamowite rzeczy i nie mogę się doczekać, aż sami się przekonacie, co udało się nam osiągnąć.

Yuri Lowenthal

Niby to samo, ale jednak nie do końca

Prace nad oryginalnymi Piaskami czasu rozpoczęły się w 2001 roku i wtedy za grę odpowiadał Ubisoft Montreal, który dziś uważany jest za czołowe studio francuskiego wydawcy. Remake oddano jednak w ręce dwóch nowicjuszy, jeśli chodzi o duże projekty – nad odświeżonymi przygodami księcia pracuje Ubisoft Mumbai oraz Ubisoft Pune, które to studia pomagały przy takich grach jak Just Dance czy Steep. Montreal wspierał jednak development na niektórych etapach prac – zgodnie ze słowami Lowenthala, to właśnie w studiu w Montrealu odbywały się sesje motion capture.

Na koniec wywiadu zadałem moim rozmówcom pytanie o niezwykle interesującą mnie kwestię – a co z muzyką?

Jeśli chodzi o muzykę, to przede wszystkim zremasterowaliśmy całość. Oryginał jest tak ikoniczny i tak piękny, że po prostu musieliśmy włożyć go do gry. Delikatnie zmodyfikowaliśmy ścieżkę dźwiękową poprzez wykonanie masteringu pod współczesne urządzenia, których nie było kilkanaście lat temu, ale zdecydowanie wzbudzamy muzyką nostalgię. Gdy tylko usłyszysz kilka pierwszych nut – natychmiast poczujesz się jak u siebie.

Pierre-Sylvain Gires

Nie ukrywam, że mam ogromne oczekiwania co do remake’u Piasków czasu, przez co jestem dość ostrożny po obejrzeniu pierwszych fragmentów gameplayu. Choć gra działa na Anvilu, pierwsze ujęcia spowodowały u mnie intensywne skrobanie się po głowie w zamyśleniu, czy ja na pewno dobrze pamiętam, jak wyglądało Assassin’s Creed Origins na tym samym silniku. Zmiany związane z walką i kamerą zapowiadają się na mile widziane uwspółcześnienie, a nowa Farah… nie będzie pewnie miała aż tak wielkiego wpływu na odbiór całości. Słowa twórców brzmią bardzo zachęcająco i chcę wierzyć, że dostosowanie Księcia do dzisiejszych standardów oznacza jedynie poprawę tych elementów, które faktycznie są przestarzałe, a główny trzon rozgrywki pozostanie bez większych zmian.

Nie podejmuję się też na razie wydawania jakiejkolwiek ostatecznej opinii. Dopóki nie pojawi się możliwość samodzielnego sprawdzenia tej produkcji, dopóty pozostanę w sferze ostrożnego zainteresowania i to mimo faktu, że informacja o powrocie księcia bardzo mnie podekscytowała. Zresztą jeszcze w marcu tego roku wróciłem do Piasków czasu, by przeżyć to wszystko ponownie. Trudno się dziś gra w tę produkcję, bo już samo uruchomienie jej w standardowych w 2020 roku rozdzielczościach jest czasem wyczynem, więc The Sands of Time Remake stanowi odpowiedź na zapotrzebowanie, które na pewno istnieje. Ja trzymam kciuki za sukces pierwszego od dawna i pierwszego tak dużego remake’u Ubisoftu, bo jeśli to przedsięwzięcie się uda, oznacza to bardzo ważną rzecz – Dusza wojownika i Dwa trony również doczekają się swoich współczesnych wersji. Tymczasem wprowadzam notatkę do kalendarza: 21 stycznia 2021 roku rozważyć zakup tej gry.

Podobało się?

0

Michał Mańka

Autor: Michał Mańka

Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w kwietniu 2015 roku od odpowiadania na maile i przygotowywania raportów w Excelu. Później zajmował się serwisem Gameplay.pl, działem publicystyki na Gamepressure.com i jego kanałem na YouTube, w międzyczasie rozwijając swoje umiejętności w tvgry.pl. Od 2019 roku odpowiadał za stworzenie i rozwijanie kanału tvfilmy, a od 2022 roku jest redaktorem prowadzącym dział wideo, w którego skład w tym momencie wchodzi tvgry, tvgry+, tvfilmy oraz tvtech. Zatrudnienie w GRYOnline.pl po części zawdzięcza filologii angielskiej. Mimo że obecnie pracuje na wielu frontach, najbliższy jego sercu nadal pozostaje gaming. W wolnych chwilach czyta książki, ogląda seriale i gra na kilku instrumentach. Nieprzerwanie od lat marzy o posiadaniu Mustanga.

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl