Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Cronos: The New Dawn Publicystyka

Źródło fot. Bloober Team/Archiwum Galerii Dyląg.
i
Publicystyka 30 września 2025, 16:53

Horror, który w pełni zrozumieją tylko Polacy? Cronos: The New Dawn straszy wspomnieniem godziny policyjnej i terroru bezpieki

Cronos: The New Dawn może wizualnie przypominać Dead Space, ale pod spodem kryją się kompletnie inne treści. A zabawa w wehikuł czasu pozwoliła studiu Bloober Team wydestylować strach z polskich traum dawnych – jak i tych jak najbardziej współczesnych.

Tekst premium

Treści premium wymagają więcej czasu i wysiłku i mogą powstawać głównie dzięki Waszemu wsparciu jako czytelników GRYOnline.pl. Jeśli chcecie czytać podobnego rodzaju treści, rozważcie kupno abonamentu!

Chcemy czy nie – epoka PRL-u to niezwykle formatywny okres w dziejach Polski. Życie za postawioną przez ZSRR żelazną kurtyną zmieniło nasz kraj, naszą mentalność, kulturę, gospodarkę i wrażliwość społeczną – tak samo jak późniejsza transformacja i zwrot ku Zachodowi. To wszystko przełożyło się na niełatwe, często wręcz traumatyczne przeżycia jednostek, jak i całego narodu. Zarazem zaś w komunistycznej Polsce dało się dostrzec coś upiornie widowiskowego i unikatowego. Ta spięta socrealistyczną klamrą rzeczywistość betonu, stali, rdzy, meblościanek i bylejakości robiła bardzo specyficzne wrażenie i ciągnęła się za nami jeszcze przez lata 90. i początek nowego milenium – a jej echa da się usłyszeć i dziś.

Cronos: The New Dawn, Bloober Team, 2025.

Bloober Team zaś już od jakiegoś czasu grał na polskiej nucie, raz niemal współczesnej (Medium), kiedy indziej futurystycznej (Observer). Cronos: The New Dawn tańcuje z widmem PRL-u i swoje strachy opiera właśnie na tym, co dusiło Polskę za czasów komunizmu, na traumach, które rozwinęły się wtedy, a gnębią nasz kraj i obywateli do dziś. Do tego krakowiacy dorzucili jeszcze kilka upiorów jak najbardziej współczesnych. Co więcej, warstwa mechaniczna wspiera przynajmniej część tej konstrukcji, a ostatecznie powstał miks, dzięki któremu polski survival horror mocno wyróżnia się na tle konkurencji.

UWAGA!

Tekst może zawierać całkiem sporo spoilerów z gry Cronos: The New Dawn.

Hej, czy nie wiecie

Akcja Cronosa toczy się na dwóch płaszczyznach czasowych. Pierwsza to niedookreślona współczesność, podczas której wybudzona zostaje nasza protagonistka – kierująca się rozkazami tajemniczego Kolektywu, zakuta w skafander Podróżniczka. Kobieta ma za zadanie odnajdywać wyrwy prowadzące do przeszłości, łapać wskazane przez Kolektyw osoby i dokonywać ekstrakcji esencji (albo dusz?) tychże nieszczęśników.

Rzeczywistość, w której startujemy, to krajobraz rodem z postapo – wojna przegrana, jak śpiewał Leonard Cohen. Przemierzamy postpeerelowskie, wyludnione ruiny, a jedyne oznaki życia przejawiają Osieroceni – podobne do zombie istoty, ofiary dawnej epidemii, które teraz snują się z miejsca na miejsce i gdy tylko nas zobaczą, próbują zabić i przejąć – tak, jak wchłaniają inne pokonane stwory. Organiczna, upiorna tkanka powiązana z maszkarami porasta też spore połacie terenu. Poza tym znajdujemy jeszcze truchła poprzednich Podróżników, no i jak najbardziej żywe kotki, a z recenzji wiemy już – kotki są ważne!

Po przekroczeniu każdej wyrwy sytuacja wygląda podobnie – zazwyczaj lądujemy w New Dawn (fikcyjnym odpowiedniku Nowej Huty), gdy epidemia wymyka się spod kontroli. I dziwnym trafem zawsze w grudniu 1981 roku, sprawdźcie chociażby daty ekstrakcji celi Podróżniczki – wszystko rozgrywa się chwilę przed świętami, gdy ozdoby są już powieszone. Przypominam: 13 grudnia 1981 generał Wojciech Jaruzelski ogłosił stan wojenny.

Czas apokalipsy, fotografia autorstwa Chrisa Niedenthala zrobiona w drugim dniu stanu wojennego. - Horror, który w pełni zrozumieją tylko Polacy? Cronos: The New Dawn nie straszy potworami, a wspomnieniem godziny policyjnej i terroru bezpieki - dokument - 2025-09-30
Czas apokalipsy, fotografia autorstwa Chrisa Niedenthala zrobiona w drugim dniu stanu wojennego.

O tym, czy procedura ta była potrzebna i uchroniła nas przed wizytą rosyjskich wojsk, czy też nie, dyskutują prawdziwi historycy. Fakty pozostają jednak takie, że ciąg wydarzeń, który wtedy nastąpił, straumatyzował nas jako naród na dekady.

Zostało jeszcze 82% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Hubert Sosnowski

Hubert Sosnowski

Do GRYOnline.pl dołączył w 2017 roku, jako autor tekstów o grach i filmach. Do 2023 roku szef działu filmowego i portalu Filmomaniak.pl. Pisania artykułów uczył się, pracując dla portalu Dzika Banda. Jego teksty publikowano na kawerna.pl, film.onet.pl, zwierciadlo.pl oraz w polskim Playboyu. Opublikował opowiadania w miesięczniku Science Fiction Fantasy i Horror oraz pierwszym tomie Antologii Wolsung. Żyje „kinem środka” i mięsistą rozrywką, ale nie pogardzi ani eksperymentami, ani Szybkimi i wściekłymi. W grach szuka przede wszystkim dobrej historii. Uwielbia Baldur's Gate 2, ale na widok Unreal Tournament, Dooma, czy dobrych wyścigów budzi się w nim dziecko. Rozmiłowany w szopach i thrash-metalu. Od 2012 roku gra i tworzy larpy, zarówno w ramach Białostockiego Klubu Larpowego Żywia, jak i komercyjne przedsięwzięcia w stylu Witcher School.

więcej

Cronos: The New Dawn

Cronos: The New Dawn

"Cronos to nasz list miłosny do survival horrorów" - rozmawiamy z Bloober Team o The New Dawn

Podczas pokazu Cronos: The New Dawn w krakowskiej Nowej Hucie mogłem nie tylko zagrać w ten inspirowany socrealizmem survival horror, ale też przepytać twórców. Porozmawialiśmy o trudnościach tworzenia w polskim klimacie i o tym, co gra przynosi świeżego.

„Wierzymy, że Cronos będzie grą, która użyje polskiego settingu jak żadna wcześniej” - rozmawiamy z Bloober Team o ich nowej grze
„Wierzymy, że Cronos będzie grą, która użyje polskiego settingu jak żadna wcześniej” - rozmawiamy z Bloober Team o ich nowej grze

Bloober Team jest na fali po sukcesie Silent Hill 2 Remake, a teraz nadciąga ich autorskie dzieło, Cronos: The New Dawn. Z tej okazji porozmawialiśmy z twórcami o tym, jak ta gra będzie straszyć, jaki da nam wycisk i co w tym wszystkim robi Nowa Huta.