New World Order - zapowiedź
New World Order to gra wzorowana na takich tytułach jak Counter-Strike czy Team Fortress. Wykorzystuje nowoczesny silnik graficzny dzięki czemu wygenerowane otoczenie przypomina film akcji.
Zapowiadana dziś gra rodziła się w niesamowitych bólach. A wszystko zaczęło się w 1998 roku kiedy to mało znana szwedzka grupa developerska Termite Games stworzyła swój pierwszy engine – DVA. Został on pozytywnie przyjęty przez ówczesnego wydawcę gier TG a więc rozpoczęto produkcję pierwszej gry, która byłaby na nim oparta – „Decay”. Miał być to wspaniały FPP, który według zamysłów twórców zmiótłby z powierzchni ziemi inne podobne shootery. Niestety, okazało się, że producenci za wysoko ustawili sobie poprzeczkę i projekt został po wielu miesiącach prac wstrzymany. Termite Games straciło wydawcę ale firma nie poddała się i przystąpiła do produkcji nowego, może nieco mniej nowatorskiego ale „pewnego”, dzieła – „New World Order”. Produkcja NWO wkrótce jednak została wstrzymana i dopiero w sierpniu ubiegłego roku cały projekt przejęła zupełnie nowa firma – Project 3 Interactive – która na szczęście ma już go na ukończeniu. Przyznacie chyba, że niewiele gier może pochwalić się tak nietypowym procesem tworzenia. Z tym większym zaciekawieniem przystąpiłem więc do pisania tej zapowiedzi :-)
„New World Order” będzie zaliczał się do gatunku taktycznych gier „FPP” a więc będzie pokrewny takim hitom jak chociażby „Counterstrike”, „Global Operations”, „Mobile Forces” czy chociażby „Tactical Ops”. Gra nie będzie jednak koncentrowała się wyłącznie na rozgrywce multiplayer. Pojawi się również nieskomplikowana kampania dla pojedynczego gracza chociaż sami autorzy przyznają, że gra pełnię skrzydeł rozwinie dopiero podczas rozgrywek sieciowych.
„New World Order” już od samego początku zwrócił na siebie moją uwagę za sprawą dwóch bardzo ciekawych innowacji, które zdecydowanie po raz pierwszy pojawią się wśród tytułów z wyżej wymienionego gatunku. Pierwsza z nich to bardzo rozbudowany system rankingów. Otóż, za każdego zabitego przeciwnika czy też zaliczony cel misji będziemy otrzymywali punkty a za niewypełnianie celów je tracili. Po zakończonej misji w zamian za zdobyte punkciki kupować się będzie wyższe stopnie. Każdy z takich stopni pozwoli na obsługę coraz bardziej zaawansowanych broni, podniesie także wiele czynników żołnierza. Punkty te będzie można oczywiście także tracić.
Druga ciekawostka to równie istotny współczynnik... zmęczenia!! Każda wykonana czynność (np. bieg, oddanie strzału) będzie go sugestywnie zmniejszała. Czynnik ten odpowiadał natomiast będzie za takie elementy jak chociażby celność, zręczność czy też szybkość biegania (a w krytycznych sytuacjach być może je nawet uniemożliwi!) O ile w kampanii singlowej nie byłaby to jakaś nowość to w przypadku zabawy multiplayer może on znacznie utrudnić życie nawet tym, którzy znakomicie radzą sobie z innymi taktycznymi „Sieciówkami”.
Kilka słów teraz o fabule, która nie odgrywa co prawda w takich grach większego znaczenia ale być może znajdą się i tacy, którzy będą chcieli się czegoś na ten temat dowiedzieć :-) Po raz kolejny pokierujemy członkami fikcyjnej organizacji antyterrorystycznej. Gra będzie rozgrywała się w bliżej nieokreślonej przyszłości, możemy więc na przykład liczyć na pojawienie się nowych rodzajów broni czy też technik walki. Nasze oddziały przez prawie całą rozgrywkę będą zwalczały organizację, która nazywa siebie The Syndicate. Zajmuje się ona między innymi porywaniem zakładników czy też wysadzaniem budynków. Problem polega natomiast na tym, że w jej skład wchodzą same „elity” – byli członkowi CIA, KGB, Spetsnazu czy też czołowi działacze znanych organizacji terrorystycznych. Nie będzie więc łatwo. My natomiast pokierujemy losami Global Assault Team (w skrócie GAT).
Nadeszła pora aby zahaczyć o jeden z najciekawszych aspektów gry a mianowicie grafikę. Przypuszczam, że wielu z Was może zaciekawić informacja, iż pierwsze a jak dotąd jedyne grywalne demo musiało być zoptymalizowane do obecnych standardów tak aby gra nie żabkowała! Przyznam, że mnie to bardzo zaintrygowało. Ciekawe na jakim poziomie będą kształtowały się więc końcowe wymagania gierki...
Sam engine zapowiada się całkiem nieźle, jego największą siłą będzie najprawdopodobniej ogromna ilość efektów, które będzie mógł obsługiwać. Jednym z najmocniejszych punktów DVA ma być inteligentne rysowanie terenu. Oznacza to, że będzie zajmował się on obróbką tylko tych elementów, które są aktualnie widoczne na ekranie. Niestety, nie jest to jeszcze standard wśród gier FPP. Miejmy tylko nadzieję, że reszta firm pójdzie śladem twórców NWO i również zoptymalizuje swoje engine’y w tej kwestii. Sam silnik bardzo dobrze ma sobie również radzić z operowaniem teksturami. Gra będzie naturalnie wykorzystywała najnowsze technologie wprowadzane razem z kolejnymi modelami słynnych GeForce’ów. O wiele lepiej od porównywalnych FPP-ków ma się również prezentować podłoże, które dzięki unikalnemu systemowi ma połączyć wydajność działania z przyjemnymi efektami estetycznymi. Idziemy dalej. Gra w czasie rzeczywistym zajmie się obróbką efektów świetlnych a także... cieni dla prawie wszystkich powierzchni!! Tak tak, wyobraźcie sobie na przykład sytuację, w której wraz ze zmianami pogodowymi cienie na obiektach ulegają przepięknym transformacjom. I nie stwierdzam tu nic na wyrost, te rzeczy widać już dosłownie na wielu udostępnionych screenach. Autorzy nie podjęli jeszcze do końca decyzji o tym czy zastosować moduł zniszczeń. Z uwagi jednak na to, że do premiery pozostało już naprawdę niewiele czasu podszedłbym do tej propozycji raczej sceptycznie (oczywiście zakładam, że nie zostanie ona przesunięta...).
W grach przeznaczonych w głównej mierze do rozgrywek multiplayer dużą rolę musi odgrywać ładna, realistyczna animacja postaci. Autorzy obiecują, że także i ten element engine’u będzie prezentował się na wysokim poziomie. Możemy między innymi liczyć na pełną animację twarzy co powoli staje się standardem wśród najnowszej generacji gier FPP. Dodatkową ciekawostką ma być jak najwierniejsze oddanie fizyki świata co z pewnością uatrakcyjni wszystkie starcia. Mam tu przede wszystkim na myśli przygotowywany dla tej gry „system kolizji” ale i takie elementy jak łuski spadające na ziemię, realistyczną wodę czy też granaty, które będą odbijały się nie tylko od ścian ale od każdej możliwej powierzchni.
Równie ciekawie zaprezentuje się zapewne warstwa dźwiękowa a to za sprawą „inteligentnych” systemów, które będą dopasowywały dźwięki do aktualnej sytuacji aczkolwiek powyższy efekt doświadczą zapewne jedynie posiadacze najnowszych kart z rodziny Sound Blaster Audigy. Standardem będzie natomiast możliwość „wykrywania” pozycji wrogów dzięki efektom 3D.
Jak na porządną grę FPP przystało nie mogło zabraknąć obszernego i zróżnicowanego arsenału broni. Nasi ludzie będą mogli korzystać z obszernej gamy uzbrojenia , począwszy od najprostszych pistoletów a kończąc na karabinach snajperskich z doczepionym celownikiem laserowym. Z ciekawszych broni, które już zapowiedziano warto wymienić nieśmiertelnego H&K MP5K, równie kultowego Kalashnikova AK47s czy też M4A1 z doczepionym celownikiem optycznym. W końcowym produkcie znaleźć ma się około 20-30 rodzajów broni. Większość etapów, wśród których będzie rozgrywała się gra to tereny zurbanizowane. Na pewno pojawią się: stacja metra, doki, ogromna posiadłość, willa szefa mafii, centrum dowodzenia oraz tankowiec. Mnie natomiast zaciekawiła zapowiedź poziomu rozgrywanego w tunelu na... autostradzie!! I nie będzie to mapa statyczna! Wyobraźcie sobie dziką walkę pomiędzy przejeżdżającymi samochodami!!
Niezbyt dużo wiadomo jeszcze o dostępnych rodzajach zabawy. Na pewno pojawi się co najmniej kilkanaście misji dla singleplayera a także, co ciekawe, wszystkie je będzie można ukończyć z pomocą żywych przyjaciół. Z trybów czysto sieciowych na pewno pojawi się Deathmatch i Cooperation.
Gra zapowiada się niezwykle ciekawie i ma szanse na to żeby zdetronizować nawet samego Counterstrike’a. Do tej pory typowo sieciowe FPP-ki koncentrowały się wyłącznie na zabawie a sam wygląd tych gier nie zawsze był priorytetem dla ich twórców. NWO ma szansę to odmienić, engine gry i zastosowane innowacje mogłyby zaspokoić potrzeby fanów singlowych gier a co dopiero tych, którzy pogrywają w Sieci. Dodatkowym atutem gry ma być edytor poziomów, który wystartuje razem z jej premierą. To już raczej standard albowiem coraz większa ilość producentów dołącza takie rzeczy do swoich gier. Premiera NWO zapowiadana jest na lato a więc jeśli wszystko dobrze się ułoży gry możemy oczekiwać dosłownie na dniach.
Jacek „Stranger” Hałas