- Najlepsze polskie filmy kryminalne
- 9. Drogówka
- 8. Jestem mordercą
- 7. Vabank
- 6. Hiacynt
- 5. Jeziorak
- 4. PitBull
- 3. Tam i z powrotem
- 2. Psy
- 1. Dom zły
1. Dom zły

- Co to: ciężkostrawne kino stawiające bez ogródek najpoważniejsze diagnozy polskiego społeczeństwa, a przy tym nieserwujące żadnych rozwiązań czy inszych promyczków nadziei
- Reżyser: Wojciech Smarzowski
- Gdzie obejrzeć: Netflix, Premiery Canal+, Player, TVP VOD
Wspominałem już, że jestem zakochany w Wojtku Smarzowskim? Dlatego też wybór nie mógł paść na inny obraz. Dom zły to według mnie nie tylko najlepszy polski kryminał, ale być może najznakomitszy film w ogóle – a przynajmniej w XXI wieku. To kino ciężkie, gęste, w którym atmosferę można by ciąć wyłącznie siekierą. W przytłaczającej większości postaci właściwie nie da się odnaleźć dobra. Jeden jedyny pozytywny bohater, porucznik Mróz (Bartłomiej Topa), nie jest w stanie zmienić nic, w końcu więc stopniowo ulega wszechobecnej zgniliźnie. Obok Topy w Domu złym możemy podziwiać takich artystów jak Arkadiusz Jakubik, Marian Dziędziel, Kinga Preis, Robert Więckiewicz czy Eryk Lubos. Chciałbym kiedyś dowiedzieć się, w jaki sposób skłania się aktorów do wcielania się w tak na wskroś złych ludzi.
Najbardziej dołująca jest zaś jedna z ostatnich scen, w której w „domu złym” na świat przychodzi kolejna niewinna istota, noworodek. Czy jest on od początku naznaczony piętnem, które odciśnięte zostało na wszystkich bohaterami Smarzowskiego? Nie jestem pewien, ale w końcu – dlaczego miałoby być inaczej? W Domu złym najbardziej uderza nas to, jak niewiele w polskiej rzeczywistości, a może ściślej: w mentalności, zmieniło się w ciągu ostatnich trzydziestu lat.
O AUTORZE
To ciekawe, ale kryminały przemawiają do mnie wyłącznie w kinie. Nie przepadam za tym gatunkiem, gdy chodzi o prozę. W grach z kolei wolę wartką przygodę. Nie do końca wiem, z czego bierze się ta fascynacja, ale jeśli miałbym wybrać jeden rodzaj filmu, którym musiałbym katować się do samej śmierci, wybór padłby zapewne właśnie na kryminały. O preferencjach co do polskich obrazów było już wyżej. Z zagranicy przepadam za braćmi Coen, Davidem Fincherem, Danem Gilroyem, Guyem Ritchiem czy Rianem Johnsonem.