Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 17 marca 2013, 13:39

6. Call of Cthulhu: Mroczne zakątki świata. Najlepsze etapy w FPS-ach - BioShock, Half-Life 2, a może Call of Duty?

Spis treści

Proza H.P. Lovecrafta nie miała wielkiego szczęścia do adaptacji w postaci gier komputerowych (te naprawdę dobre można wymienić na palcach jednej ręki), jednak Mroczne zakątki świata to absolutny numer jeden. Choć uboga w kwestii technologicznej (jak na ówczesne standardy wyglądała tak sobie, to jeszcze pecetowa wersja raziła potwornymi błędami), zaskakiwała kapitalnie oddaną atmosferą zaszczucia, a także ciekawymi pomysłami – dość powiedzieć, że główny bohater mógł dostać obłędu wskutek dłuższego kontaktu ze zjawiskami paranormalnymi, dlatego gracz musiał nieustannie zwracać uwagę na jego zdrowie psychiczne.

Mimo że gra nie zrobiła wielkiej furory, sporo ludzi uważa ją za najstraszniejszą strzelaninę w historii i coś w tym jest – zaprezentowana wyżej ucieczka z hotelu Gilmana, pieczołowicie odtworzona zresztą na podstawie opowiadania Widmo nad Innsmouth, czy pokazane niżej spotkanie z Shoggothem, pompują do krwi adrenalinę nie lepiej niż niejeden horror. Z tego właśnie względu produkt ten nie mógł nie pojawić się w niniejszym zestawieniu, mimo, że – nie czarujmy się – arcydziełem to on nie był.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej