- Najbardziej przerażające horrory, w których nic się nie dzieje
- Sierociniec
- Coś za mną chodzi
- Lighthouse
- A Ghost Story
- Midsommar. W biały dzień
- Zagadka nieśmiertelności
- One point Zero
- Nocturne
- Lśnienie
- Zabij to i wyjedź z tego miasta
- Spirala
Coś za mną chodzi

It Follows, 2014, David Robert Mitchell
- Reżyseria: David Robert Mitchell
- Scenariusz: David Robert Mitchell
- Rok: 2014
- Co tu najbardziej straszy: nieubłagane przybliżanie się zguby
- Gdzie to obejrzeć: Canal+, Chili, CDA Premium, VOD.pl
Mitchellowi udało się jednym filmem zrewolucjonizować gatunek. Przynajmniej jeśli chodzi o mainstream. Do tej pory bowiem bohaterowie większości straszaków głównego nurtu albo znajdowali się w zamknięciu, albo też złoczyńca, który ich ścigał, miał gdzieś prawa fizyki i biologii, poruszając się z prędkością rozpędzonego samochodu albo biegnąc bez stawów kolanowych.
W Coś za mną chodzi jest zupełnie inaczej. Zło widzimy najczęściej z oddali, powoli, lecz nieubłaganie zmierzające w stronę bohaterów. Wyjazd na drugi koniec stanu (albo i dalej) może tylko opóźnić jego nadejście. Coś z filmu to nie tylko metafora nieuchronności konsekwencji naszych własnych działań (ze szczególnym uwzględnieniem tych seksualnych), ale również samej śmierci. Bohaterowie mogą bowiem spodziewać się, że To już nadchodzi, ale ich obliczenia nie są podparte żadnymi danymi – nadejścia zła, podobnie jak śmierci, nie można co do sekundy przewidzieć.
Istotne jest tu też jednak zaledwie jedno wcielenie zguby naraz. Nie mamy więc armii zombie, które nawet mimo swojej powolności (w zależności od inwencji reżysera) mogą w kilkadziesiąt minut opanować miasto. Zło jest jedno. I chyba właśnie dlatego, mimo pozornie ślimaczego tempa filmu, wielu widzów kreślących dłuższe i krótsze recenzje zaznacza, że niepokój czuli do samego końca.
