Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 28 marca 2001, 11:51

autor: Krzysztof Szulc

Myst III: Exile - zapowiedź

Złośliwcy twierdzą, że gry przygodowe bądź to wymierają śmiercią naturalną, bądź też już wymarły. Na szczęście co kilka miesięcy pojawia się przynajmniej jedna produkcja, która udowadnia wszystkim, że przygodówki istnieją i jeszcze długo istnieć będą.

Złośliwcy od lat twierdzą, że gry przygodowe bądź to wymierają śmiercią naturalną, bądź też już wymarły. Nie jest to oczywiście prawda, jednak uczciwie trzeba przyznać, że gatunek ten nie ma się najlepiej. Można by pomyśleć, że postęp technologiczny pozwala zrealizować najbardziej niesamowite pomysły. Niestety tak się nie dzieje. Coraz rzadziej pojawiają się prawdziwe rasowe przygodówki, które ustępują niestety pola pseudoprzygodowym grom zręcznościowym zapoczątkowanym przez Tomb Raidera. Na szczęście co kilka lub kilkanaście miesięcy pojawia się przynajmniej jedna produkcja, która udowadnia wszystkim, że przygodówki istnieją i jeszcze długo istnieć będą. W zeszłym roku takimi grami były The Longest Journey i Escape From Monkey Island. W tym roku natomiast z dużym prawdopodobieństwem możemy powiedzieć, że zadania tego podejmie się Myst III: Exile.

Pierwszy Myst, który ukazał się w roku 1993 za sprawą firmy Cyan, był grą magiczną. Nie tylko zapoczątkował gatunek click-and-play, ale także był jednym z pierwszych programów, które ukazały się na płycie CD. Niesamowity klimat oraz wyjątkowa jak na tamte czasy grafika sprawiły, że gra rozeszła się w 5 milionach egzemplarzy. Jednak nie tylko to zaważyło na sukcesie. Jeśli ktoś w tamtym okresie stał się szczęśliwym posiadaczem pierwszego CD-ROMa i chciał tym faktem wywołać prawdziwą zazdrość kolegów, zapraszał ich na domową prezentację Mysta, który w czasie, gdy się ukazał, był idealnym reprezentantem walorów srebrnego krążka.

Na drugą część przyszło fanom czekać prawie cztery lata. Riven: The Sequel to Myst nie dorównał popularnością poprzednikowi, ale był godnym następcą. Była to jednak gra, która nie nadążała za duchem czasów. Sukces części pierwszej sprawił, że na rynek trafiło tyle innych produkcji click-and-play, że po paru latach gracze odczuli potrzebę większej interaktywności aniżeli ciągłe klikanie na prześliczne, ale nieruchome obrazki. Brak sukcesu sprawił, że nie wierząca do końca w swoje możliwości firma Cyan powierzyła realizację trzeciej części Mysta firmie Presto Studios, która dotychczas zaistniała na rynku dzięki produkcjom takim, jak Journeyman Project i Star Trek: Hidden Evil.

Myst 3: Exile będzie grą z dużą ilością nowych elementów, ale zachowującą ideę i ducha poprzednich części. Najbardziej odczuwalna zmiana to wprowadzenie możliwości obracania kamery o 360 stopni. Jak zapowiadają twórcy gry – będziemy mogli śledzić lot ptaka na niebie, po czym odwrócić się gwałtownie, gdy usłyszymy, że ktoś stanął za naszymi plecami. Grafika, jak to widać na screenach, zwala z nóg. Artyści z Presto Studios twierdzą, że do tworzenia tak rewelacyjnych scenerii wystarczy im ołówek, kartka papieru...a następnie 3D Studio Max oraz komputer z podwójnym procesorem Pentium III 733 MHz oraz – bagatela – 1 GB pamięci RAM!

To jednak nie koniec istotnych zmian. W grze mamy nowego głównego bohatera. Jest nim teraz ogarnięty chęcią zemsty człowiek, którego cały świat został zniszczony przez braci Achenara i Sirrusa. Pragnie on dać ujście swojemu bólowi i złości niszcząc harmonijne życie ich rodziców – znanego z poprzednich części Artusa i jego żony Catheriny. W postać głównego bohatera wcielił się nominowany do Oskara za rolę w filmie Lot nad kukułczym gniazdem Brad Dourif. Polskiemu widzowi może kojarzyć się on także z serialami Z archiwum X oraz Babylon 5. Za jakiś czas będziemy mieli okazję zobaczyć go również w ekranizacji Władcy Pierścieni. Brad Dourif, specjalizujący się dotychczas w graniu czarnych charakterów, ma zdaniem twórców gry uwiarygodnić postać głównego bohatera.

Akcja Myst 3: Exile toczyć się będzie w pięciu zróżnicowanych światach – epokach. Będą to: Amateria, Voltaic, Edanna, J`nanin i w końcu Tomahna, gdzie mieszkają Atrus i Catherine wraz ze swoją nowonarodzoną córeczką - Yeeshą. Wszystkie te światy będą się od siebie znacznie różniły. Jedne z nich będą tętnić życiem, podczas gdy inne opustoszałe, bądź przepełnione dziwnymi urządzeniami i budowlami, będą po prostu budzić grozę.

Ludzie z Presto Studios odpowiedzialni za oprawę dźwiękową programu zdradzili, że inspiracji szukali słuchając ścieżek dźwiękowych z filmów: Matrix, Piąty Element oraz Wodny Świat. Co z tej mieszanki wyjdzie? Zobaczymy wkrótce. Niemniej możemy spodziewać się hitu, który zadowoli zarówno wiernych fanów serii, jak i tych którzy nigdy nie mieli do czynienia z poprzednimi częściami.

Światowa premiera zapowiedziana jest na 7-ego maja. Niedługo później, za pośrednictwem firmy Play It, Myst 3: Exile powinien ukazać się w Polsce. Niestety nie wiadomo jeszcze, czy gra zostanie zlokalizowana. Nie wiemy też, czy podobnie, jak w innych krajach gra ukaże się zarówno w wersji na płytkach CD, jak i na płycie DVD. Co ciekawe – obie wersje mają być kompatybilne zarówno z komputerami PC, jak i rzadko już spotykanymi Macintoshami.

Krzysztof „Sukkub” Szulc

Myst III: Exile

Myst III: Exile