Dyskietki z grą wyślemy pocztą. RTS po polsku: jak studenci AGH stworzyli grę, która zapisała się w historii

Piotr Wasiak

Dyskietki z grą wyślemy pocztą

Ale droga Polan z pokoju w akademiku na szerokie wody dystrybucji miała swoje zakręty i nie od razu gra trafiła do sprzedaży. Co więcej – nie taki był przecież cel jej powstania. Jak opowiada Mirosław:

Zanim zacząłem Polan, chciałem pracować w gamedevie. Napisałem Polan [...], żeby mieć portfolio. W tydzień developmentu miałem działającego RTS-a. Poszedłem z tym do xLandu. Pamiętam, wchodzę tam, pytam o szefa, a dookoła goście pakują wszystko do pudeł. Mówię, że informatyk, że szukam pracy, grę napisałem. A oni mi mówią, że fajnie, tylko że oni się już zwijają. [...]

Powiedzieli mi: „Słuchaj, idź do naszego wydawcy”. To była firma User, pan Robert Cozaś. To ja z dyskietką [...] poszedłem do firmy User. Pan Robert wziął tę grę. To się nazywało wtedy Knights & Cows, prosty „erteesik”, w którym był jeden budynek – zamek i cztery postacie. Była krowa, drwal, łucznik, mag i jeszcze smok. [...] On myślał, że ja chcę to wydać, a ja tylko pracy szukałem. Obejrzał grę i powiedział, że się nie nadaje, ale że jak bym popracował nad tym – to wyda. [...] Nagle z gościa, który szukał pracy, zmieniłem się w dewelopera, który ma szansę na wydanie gry. Spontanicznie. Wróciłem do akademika, skrzyknąłem ludzi i zaczęliśmy robić. Ustaliliśmy zmianę nazwy, że mają być Polanie, że ma być siermiężnie i słowiańsko.

Owo skrzyknięcie znajomych było tak naprawdę zaproszeniem do współpracy kolegów z akademika. Jak wspominał Mirosław, w akademiku były cztery pokoje, dwa dwuosobowe i dwa trzyosobowe, a centralne miejsce na dyskusje znajdowało się w łazience. Większość tej ekipy brała udział w tworzeniu gry, a ci, którzy bezpośrednio nie pisali kodu, testowali dzieło kolegów.

Polanie, MDF, 1996.
Polanie, MDF, 1996.

Ne korzystaliśmy z silników, tylko wszystko napisaliśmy od zera. Postacie miały 16×14 pikseli. Mój kolega Paweł Chwaleba, który był grafikiem, kombinował, jak na tych 14 pikselach namalować coś, co przypomina drwala czy rycerza i do tego jeszcze się rusza. Musiał ręcznie, piksel po pikselu, namalować wszystkie klatki do tych postaci we wszystkich kierunkach. Niesamowita praca w ogóle.

W pół roku po wizycie w firmie User produkt był gotowy. Premierę miał na targach PlayBox w 1996. Gra zgarnęła tam nawet nagrodę. Tylko że... było to już rok po wydaniu Warcrafta 2 i na jego tle Polanie wyglądali naprawdę siermiężnie. Pierwsza wersja znajdowała się na 6 dyskietkach i doskonale pamiętam, kiedy udało mi się ją kupić... Zagrywałem się w demo, które dorwałem w magazynie „PC Shareware”. Przed wyjazdem na wakacje poprosiłem mamę, aby kupiła mi pełną wersję, bo demo irytowało mnie tym, że było ograniczenie w zbieraniu mleka i nie można było „wyprodukować” rycerzy, tylko toporników i łuczników. Potem pojechałem na wakacje... Musicie wiedzieć, że kupienie tej gry wyglądało mniej więcej tak: mama nadała przekaz pocztowy na określoną kwotę do firmy User, wysłała listem potwierdzenie przelewu, a po dwóch, trzech tygodniach do domu przyszła paczka z dyskietkami. Żadnego pudełka to chyba nie miało. A może miało, tylko zupełnie go nie pamiętam? Nie wiem, czy 6 dyskietek nie znajdowało się po prostu w torebce foliowej razem z instrukcją i zrobioną na ksero ulotką reklamującą inne produkty dystrybuowane przez Usera... Zawód dzieciaka (miałem wtedy 13 lat), który wrócił z wakacji, był gigantyczny, gdy okazało się, że w pełnej wersji jest to samo ograniczenie. Czerwona kreseczka na pasku mleka uniemożliwia nazbieranie tyle białego złota, aby postawić odpowiednie struktury do szkolenia rycerza. Dopiero lata później dowiedziałem się, że owo ograniczenie było zależne od misji. Co ja poradzę, że czerwona kreska na linii mleka wyglądała jak wprowadzone naprędce ograniczenie wersji shareware?

Polanie, MDF, 1996.
Polanie, MDF, 1996.

Nie pamiętam, co zrobiłem z dyskietkami Polan. Może są gdzieś na strychu? Niedługo później miałem już Warcrafta 2, w którego się zagrywałem i robiłem swoje mapy... Do Polan wróciłem przy okazji wersji CD, dołączonej do jednego z numerów „CD Action”... A potem była już wersja z GOG-a.

Jak się okazało, Polanie w swojej pierwszej wersji całkiem nieźle się sprzedali. Dokładnie nie wiadomo, ile oryginalnych kopii się rozeszło, ale było to około 7 tysięcy sztuk. Resztę i tak rozdystrybuowali piraci, bo pomimo istniejącego u nas od 1994 roku odpowiedniego przepisu chroniącego prawa autorskie producentów oprogramowania piractwo miało się u nas doskonale. Jak wspomina Dymek:

Problem był taki, że sprzedaliśmy 7 tysięcy egzemplarzy, a 200 tysięcy ludzi grało w Polan. Zarobiliśmy jakieś 5 tysięcy złotych, co dzisiaj może odpowiadałoby 20 tysiącom złotych.

To był bardzo dobry wynik [sprzedaży – przyp. red] jak na tamte czasy. Robert był zadowolony, od razu poszła decyzja, że robimy grę na CD. Wtedy jeszcze piraci nie kopiowali płyt tak jak dyskietek. Powstała szybko nowa wersja z kilkoma nowymi kampaniami i postaciami.

Polanie

Polanie

PC

Data wydania: 21 marca 1996

Informacje o Grze
7.8

Gracze

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

12

Piotr Wasiak

Autor: Piotr Wasiak

Gra w gry, promuje gry i robi gry, a teraz jeszcze czasami pisze o technologii. Zdecydowany Millenials, który coraz częściej łapie się na stwierdzeniu “za moich czasów to było…”. Pewnie dlatego lubi retro, technologię i ciekawostki świata naukowego. Poza tym, jego pasją są Gwiezdne wojny o których może długo opowiadać i spierać się, który myśliwiec jest lepszy. Pewnie dlatego prowadzi dwa kanały na YouTube - Bibliotekę Ossus o uniwersum Lucasa i Bibliotekę Wyobraźni… O wszystkich innych uniwersach. W internecie i na konwentach czy PGA lub Digital Dragons ukrywa się pod nickiem “Yako”.

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl