Lewandowski, Mila Kunis i Neymar - sławni ludzie, którzy grają w gry
Czytacie plotkarskie portale? Ja nie. Ale na potrzeby tego artykułu poczytałem je. Doceńcie poświęcenie, ponieważ z miliarda skandali, zdrad i krzywdzących plotek, którymi karmi się internet, wyłowiłem te gwiazdy, które grają w gry.
Spis treści
- Lewandowski, Mila Kunis i Neymar - sławni ludzie, którzy grają w gry
- Neymar Jr. grywa na leżąco
- Jerzy Janowicz zalicza rage na korcie
- Robert Lewandowski na boisku nie miał respawnu
- Erna Solberg złapała je wszystkie
- Mila Kunis poszła na raid
- Drake buduje nowy dom w grze Fortnite
- Finn Wolfhard kłóci się z dziećmi w sieci
- Robin Williams nazwał córkę Zelda
- Jacek Dukaj też grał w grę
- Elon Musk zaczynał od Commodore’a
- Snoop Dogg jara zioło i ragequituje na streamach
Jerzy Janowicz zalicza rage na korcie
W co gra Jerzy Janowicz?
Największe sukcesy odnosi w Counter-Strike’u: Global Offensive.
Pamiętam, że kiedyś na mecze Janowicza ustawiałem sobie budzik. Wstawałem w nocy i oglądałem, jak niepokorny tenisista posyła piłki w końcowe linie kortu. Gdy coś mu nie wyszło, nie obywało się bez emocji. Janowicz słynął z gwałtownych reakcji. Od końca 2017 roku nie mogliśmy już go oglądać z powodu operacji laserowej oczu i powikłań po kontuzjach kolan. Tenisista do dziś nie wrócił do swojej optymalnej formy sprzed lat.
W co gra Jerzy Janowicz? Oczywiście najbardziej kojarzymy go z CSGO, gdzie radzi sobie znacznie lepiej niż Neymar. Janowicz osiąga najwyższe rangi – w 2015 roku pochwalił się na Facebooku, że wbił Global Elite. Niegrzeczne media i niesforni fani dają mu przy tym nieźle popalić, a to publikując newsy o tym, jak Janowicz niszczy klawiaturę po przegranej w CSGO, a to twierdząc, iż to właśnie Counter-Strike przyczynił się do zakończenia kariery wybitnego tenisisty. Janowicz, jak to Janowicz, nieszczególnie się tym przejmuje (i słusznie!).
TENISISTA ZOMBIE
„Żyje w swoim świecie, najważniejsze dla niego wydają się być gry komputerowe, od których nie może się oderwać” – w 2016 roku pisał o Janowiczu Mirosław Żukowski z „Rzeczpospolitej”. „Stan podobno jest tak poważny, że wymaga leczenia u specjalisty od uzależnień, w przeciwnym wypadku być może zyskamy wybitnego fachowca od gry Counter-Strike, lecz stracimy tenisistę” – ubolewał publicysta. Trzeba sobie tylko zadać pytanie, czy byłoby naprawdę tak źle, gdyby wybitny sportowiec stał się wybitnym e-sportowcem?