Kingdom Come: Deliverance 2 - jak będzie wyglądał sequel czeskiego RPG

Powstanie drugiej części Kingdom Come: Deliverance wydaje się niemal pewne, co sugerują również sami twórcy. Czego więc możemy oczekiwać po sequelu historycznego RPG-a? A co najbardziej chcielibyśmy w nim zobaczyć?

Dariusz Matusiak

Kingdom Come: Deliverance to jedna z najbardziej wyjątkowych gier kończącej się generacji. Zrobiona z ogromnym rozmachem, ale wydana niezależnie, co pozwoliło twórcom nie tylko w pełni zaprezentować swoją wizję i pasję, ale i przemycić parę kontrowersyjnych mechanik, jak chociażby brak opcji „save” w dowolnym momencie. Sandboksowe RPG z mieczami pozbawione było też magii i stworzeń ze świata fantastyki.

Zamiast tego otrzymaliśmy wiarygodną opowieść mocno osadzoną w realiach historycznych czeskiego średniowiecza. Niezwykle swojskie klimaty i widoki dla nas, Polaków, natomiast totalnie egzotyczne chociażby dla sporej grupy graczy ze Stanów Zjednoczonych. Biorąc pod uwagę te okoliczności, liczba ponad 2 mln sprzedanych egzemplarzy stanowi niemały sukces. Autorzy Mafii oraz Operation Flashpoint jeszcze raz udowodnili, że jeśli tylko mają wolną rękę, potrafią stworzyć arcydzieło.

Kolejnym oczywistym krokiem wydaje się więc sequel, zwłaszcza że koniec historii w Kingdom Come: Deliverance pozostawił nas ze sporym niedosytem. A to, że druga część KCD powstaje, można raczej brać za pewnik. Nie tylko dlatego, że poprzednie dzieła Czechów zawsze dostawały kontynuacje, ale i dzięki informacjom wprost od twórców, którzy dają do zrozumienia, że w istocie pracują nad następną grą z cyklu. Czekając na oficjalną zapowiedź i konkretne informacje, pogdybajmy trochę, jakie powinno być Kingdom Come: Deliverance 2. Co jest prawdopodobne, a czego byśmy sobie najbardziej życzyli?

UWAGA – SPOILERY

Z oczywistych względów w tekście przypominamy fragmenty fabuły gry Kingdom Come: Deliverance wraz z jej zakończeniem. Zastanawiając się nad tym, jaka może być ewentualna kontynuacja, trudno było tego uniknąć.

Kontynuacja czy nowa opowieść?

W styczniu 2019 roku społeczność fanów KCD rozgrzał tweet Daniela Vavry – szefa studia Warhorse – ze zdjęciem, na którym wprawne oko mogło wypatrzeć roboczą notatkę na tablicy: „KCD2 – 1506”. „Druga część potwierdzona!” – zawrzało w interencie. Ale 1506? Czy to rok, w którym może toczyć się akcja kolejnej gry? To nieco ponad sto lat później od wydarzeń z pierwszej odsłony cyklu. Biorąc pod uwagę średnią długość życia w średniowieczu, jedynym śladem po głównym bohaterze, Henryku, mogłyby być jego praprawnuki.

A przecież Henryk wciąż ma jeszcze nierozwiązane sprawy do załatwienia. Historia nie doczekała się kropki nad i ani w pełnej wersji, ani w żadnym rozszerzeniu DLC i wielu fanów wciąż chciałoby zobaczyć koniec opowieści o mieczu kowala. Za bezpośrednią kontynuacją przemawia z kolei inny tweet, pokazujący ekipę Warhorse Studios pod zamkiem Trosky, opatrzony podpisem „zwiadowcy w poszukiwaniu nowych lokacji”. To właśnie do tej twierdzy udają się Henryk i Jan Ptaszek w ostatniej scenie gry.

Na turnieje musieliśmy trochę poczekać po premierze. Dobrze by było w “dwójce” od razu dostać takie smaczki.

Z drugiej strony samo zakończenie questu głównego bohatera w sąsiednich rejonach wydaje się trochę mało „epickie”, jak na kilkadziesiąt godzin nowej rozgrywki w pełnoprawnej kontynuacji. Można tutaj wpaść w pułapkę zbytniego przedłużania jednego motywu i zmarnowanego potencjału. Twórcy mogą jednak upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu, robiąc z questu Henryka coś w rodzaju długiego prologu, a potem przeskoczyć z akcją już do innego okresu i przedstawić nowych bohaterów.

A MI SIĘ MARZY…

Bramka numer 3. Nie wyobrażam sobie Kingdom Come: Deliverance bez Henryka, jednego z najfajniejszych bohaterów z gier, tak jak nie wyobrażam sobie The Last of Us bez Ellie czy The Walking Dead bez Clementine. Może on pojawić się tylko na trochę, może nie być główną postacią, ale muszę go zobaczyć w grze i muszę poznać koniec jego misji, żeby nie być rozczarowanym sequelem KCD.

Miejsce akcji – czy Czechy nadal cieszą?

W komentarzach fanów KCD przewijają się sugestie, by druga część gry miała miejsce w Anglii, Szkocji czy innych krajach słynących z rycerskiego rzemiosła. Z jednej strony to mało prawdopodobna opcja, biorąc pod uwagę, ile klimatycznych lokacji twórcy mają tuż pod nosem i o ile łatwiej jest im zgłębiać historyczne źródła na miejscu, nie wspominając o lokalnym patriotyzmie. Za miejscówkami w dawnej Bohemii świadczy również wspomniana wizyta na zamku Trosky, oddalonym o około 100 kilometrów od miasteczka Rataje nad Sazawą, w której to okolicy toczyła się akcja gry.

Warto jednak pamiętać, że studio Warhorse zostało kupione przez THQ Nordic, co może (choć nie musi) mieć jakiś wpływ na to, by pewne elementy w kolejnej grze Czechów były nieco bardziej znajome graczom z krajów anglosaskich. To właśnie oni stanowią przecież znaczną grupę klientów. Biorąc pod uwagę przeżycia samego Daniela Vavry, to, jak zderzenie jego wizji z pomysłami „z góry” zakończyło się podczas prac nad drugą częścią Mafii, pozostaje mieć nadzieję, że bogatszy o tamte doświadczenia twórca wiedział, na co się pisze, i tym razem nie będzie takich problemów.

Wydawca gry, filmu czy książki zawsze dąży do zainteresowania nimi maksymalnie dużej grupy odbiorców. A im temat jest lepiej znany ludziom, tym łatwiej do nich dotrzeć. Dlatego ciągle oglądamy w grach lądowanie w Normandii, a tak rzadko bitwę pod Rosieniami. Historia ogólnie uznawana jest za trudniejszą w odbiorze niż fantastyka (w końcu uczy się tego w szkołach, a to nudne), a historia czeskiego średniowiecza to wręcz synonim mało nośnego tematu.

Pragnienie Pragi

Niezależnie od tego, w jakim kraju osadzone zostanie KCD2, istotną kwestię stanowią konkretne lokacje, bo samo zaserwowanie odrobinę ładniejszych łąk i lasów na pewno nie wystarczy. Kingdom Come: Deliverance 2 przede wszystkim potrzebuje swojego Novigradu – dużego miasta tętniącego życiem, z tłumem na targu i ludźmi zajętymi swoimi sprawami. Widać to było już w pierwszej grze, ale zdecydowanie na zbyt małą skalę. Czy będzie nam dane zajrzeć do średniowiecznej Pragi? Albo jakiegoś mniejszego, ale znaczącego miasta? Zobaczymy. Miejmy nadzieję, że większa moc obliczeniowa nowych konsol i budżet zasilony wpływami ze sprzedaży „jedynki” pozwolą autorom stworzyć coś naprawdę spektakularnego.

Sequel zdecydowanie zasługuje na większe i bardziej zatłoczone miasto.

Lato, lato wszędzie – oby nie

Pozostanie w Czechach i w historycznych lokacjach jest całkowicie do przyjęcia, ale studio raczej nie powinno robić nam powtórki z letnich krajobrazów. Można by nawet wykorzystać poprzednie miejsca, jednak w scenerii złotej jesieni lub śnieżnej zimy. Ciekawym pomysłem byłaby zmiana po pewnym czasie pór roku. Zima mogłaby dodać kolejne mechaniki związane z realizmem, jak chłód i konieczność noszenia właściwej odzieży. Jesień z kolei to ponowna okazja do zaprezentowania pięknych krajobrazów – nawet jeśli kiedyś już te miejsca odwiedzaliśmy.

W KCD2 mogłyby pojawić się inne pory roku niż tylko zielone lato.

A MI SIĘ MARZY…

Jesień i zima – bez dwóch zdań. Mogę dostać nawet ten sam obszar Ratajów i okolicznych wiosek, bo uważam mapę z KCD za jedną z najpiękniejszych w grach i nie zliczę, ile screenshotów natrzaskałem, po prostu snując się po lasach i łąkach wygenerowanych na silniku CryEngine. Nie chcę jednak oglądać tego samego, tyle że z ray tracingiem czy w 8K. Chciałbym zobaczyć, jak to jest brnąć przez zaspy śniegu niczym Arthur Morgan, tyle że z mieczem u pasa, przejść się nad Sazawę czy inną rzekę, ale w jesiennej scenerii.

Kingdom Come: Deliverance

Kingdom Come: Deliverance

PC PlayStation Xbox Nintendo

Data wydania: 13 lutego 2018

Informacje o Grze
8.3

GRYOnline

7.9

Gracze

8.4

Steam

7.2

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

85

Dariusz Matusiak

Autor: Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2021-10-16
21:01

premium889159596 Chorąży

No i jeżeli coś mogli by poprawić, poza wieksza iloscia ciekawych npcow, zadaniami itp
to optymalizacje, jezu.. Kingdom come nawet na 3070 ma u mnie problemy z utrzymaniem stabilnych 60fps
to jak ta gra działa, a raczej nie działa woła o pomste do nieba
liczę po cichu że to dopracuja, ale mam też obawy: uparli się na ten cryengine, który według wielu deweloperów chociaż byś się skichał i siedział nad kodem latami i tak będzie działać jak gnój, nie ma w sumie co sie dziwic skoro to nigdy nie był silnik tworzony pod granie tylko pod benchark i chwalenie sie grafika.
I niestety... wszystko wskazuje na to że Kingdom Come 2 też będzie wywoływać uczucie pociecia się, bo zbyt dużo zainwestowali w ten dziurawy szajs by teraz z tego zrezygnować... może na 3 jak się odkują

Komentarz: premium889159596
2021-10-16
20:58

premium889159596 Chorąży

Powinien być po prostu wybór, czy chcemy save przy wyjsciu z gry, dowolny save itp
gra jednak nie powinna z tego zrezygnować i być robiona pod taki poziom trudności a nie inny to jest: casuale beda miec latwiej jak beda chcieli, ale rdzen rozrywki jest nadal robiony pod realizm.
W innym wypadku, sory... gra może i się sprzeda, ale ja nie widze sensu zbytnio powstaniania dwójki jeżeli tą grę ułatwią, gra osiagneła taki a nie inny sukces dzieki innemu podejsciu do tematu, jeżeli dwójkę zrobią pod narzekających malkotentów to to będzie kolejny RPG w średniowieczu jakich wiele, po co?

Komentarz: premium889159596
2020-07-08
06:57

zanonimizowany1173954 Senator

Do poprawy jest wiele a co z tego wyjdzie zobaczymy.

Komentarz: zanonimizowany1173954
2020-07-08
01:37

Glarthir Junior

Jak dla mnie w nowej grze wiele nie potrzeba - dopracowanie istniejących już mechanik, ulepszenie tego co jest, ewentualnie pełny czeski dubbing. Historia mogłaby być osadzona w nie tak dalekiej przyszłości, bliżej terenów Pragi i Śląska. Najlepszy byłby okres wojen husyckich, bo to kawał historii Czech i nie lada potencjał na świetne opowieści (przykładem wyśmienita trylogia husycka A. Sapkowskiego). Schizma w kościele pogłębia się, technologia idzie do przodu, nauka zaczyna wpływać na nowe horyzonty, nowe poglądy, rycerstwo powoli chyli się ku zmierzchowi swojej epoki. Byłbym wniebowzięty wizją Henryka biorącego udział w rejzie bożych bojowników.

Komentarz: Glarthir
2020-06-19
10:49

Rafraf1986 Junior

Pamiętam jak w 2001 roku mając 15 lat, ogrywałem Gothica. Wszystkie części ukończone od a do z. Pochłonęła mnie ta gra totalnie. Kilka tytułów innego gatunku przez następne lata kończyłem lub nie, zazwyczaj bez pełnego wchłonięcia w grę.
Po 2010 roku Skyrim, w którym też masę godzin spędzonych, lecz nie ukończony. Wszystko na najwyższym poziomie, ale czegoś mi tam brakowało. W 2018 Ograłem wszystkie części batmana, to druga gra po gothicu, która mnie tak wciągała.
No i teraz w wieku 33 lat, KDC. Klimat średniowiecza, który uwielbiam. Kończę ostatnia linie fabularna z Teresą, aktualnie mam 154 h rozgrywki. Powiem, krótko (pomijając kwestie techniczne, choć grając na obecnej wersji, raczej błędów jest nie wiele) jest to druga po gothic gra, która wyszarpała mi masę czasu z życia. Coś fantastycznego i 9/10. A fanom, dla których walka to klikanie na przemian LPM lub PPM do oporu, proponuje trzymanie łap z dala od KDC. Co do fabuły to ludzie, którzy mówią, że nie była mocną stroną produkcji to chyba przeklikiwali dialogi lub mają problem z interpretacja i zrozumieniem, bo inaczej tego nazwać nie można. Gdybając co będzie dalej, namalował mi się taki obrazek, że nasz protagonista w trzeciej części KDC zasiądzie na tronie lub będzie miał taki wybór. Dlaczego tak uważam ? nie chce robić spoilerów. Również jak się dobrze wsłuchamy w dialogi z dodatku A women Lot's to można wywnioskować, że historia naszego bohatera będzie kontynuowana. :)
Jeśli poprawią i rozwiną dotychczasową mechanikę oraz uporają się z tym TOPOREM jakim jest CryEngine to smiem twierdzić, że dostaniemy kawał dobrego RPG na setki godzin. Boje się, że CryEngine da im popalić i znów ich ograniczy.

Komentarz: Rafraf1986

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl