iPhone - w co grać?

Spis treści

• iPhone - w co grać?
• FIFA 10
• Rise of the Lost Empires
• Assassin’s Creed: Altair’s Chronicles
• Space Invaders Infinity Genre
• The Sims 3
• Real Racing
• The Secret of Monkey Island: Special Edition

The Secret of Monkey Island: Special Edition

O tej grze wspominam bardziej jako o zjawisku. iPhone okazał się bowiem idealną platformą dla przygodówek. Jednak poza nielicznymi, praktycznie niezauważalnymi przejawami kreatywności twórców na AppStore lądują głównie remaki znanych i lubianych hitów z przeszłości. „Sekret Małpiej Wyspy” to np. identyczny port jak ten na PC, z tą różnicą, że nie ma aż tylu animowanych elementów tła. Mamy tu identyczne, nagrane od nowa głosy postaci, dokładnie tę samą zawartość. Innym przykładem są dwie części Simon the Sorcerer czy też Flight of the Amazon Queen. Te gry zostały przeniesione praktycznie w niezmienionej formie. Wszystkie one mają podstawowy minus – niedostosowanie interfejsu do możliwości platformy. Najczęściej nasz wielki paluch nie potrafi trafić w niewielki punkt. Kilkanaście dni temu natomiast pojawił się remake Beneath a Steel Sky o podtytule Remastered od Revolution Software. Oprócz zremasterowanych dźwięków posiada całkiem przyjazne sterowanie oraz nowe animowane przerywniki filmowe Dave’a Gibbonsa, współtwórcy Watchmenów. Tak więc różny jest stopień ingerencji w materiał źródłowy, oby BaSS:R stał się wzorem dla innych twórców pragnących reaktywacji słynnych serii. Z radością je przywitamy, choć nie ukrywam, że miło byłoby zobaczyć jakieś nowe gry przygodowe.

Modern Combat: Sandstorm

Na koniec zostawiłem bardzo sympatyczną zrzynkę z nadchodzącego Modern Warfare 2. Gameloft, co by o nim nie mówić, nie grzeszy oryginalnością w swoim portfolio. Wszystkie tytuły tego studia to w większości gry dobrej jakości, ale jednak klony znanych produkcji lub twory oparte na licencjach filmowych. Gangstar – GTA, Guitar Word Tour – Guitar Hero, Blades of Fury – Soul Calibur, Shrek Kart – Mario Kart, wspominany na początku tekstu Dungeon Hunter to w prostej linii Diablo, do tego różnej maści Brain Challenge. I tak oto na dwa miesiące przed premierą MW2 pojawiła się iphone’owa interpretacja współczesnych konfliktów zbrojnych w FPP. I jest to bardzo dobra gra. Przede wszystkim silnik graficzny jest wydajny, generuje całkiem bogate środowisko 3D, a do tego to pierwszy tytuł typu FPS z sensownie rozwiązanym sterowaniem. Przód, tył i strafe są umiejscowione na wirtualnej gałce po lewej stronie, natomiast pozostałe kierunki wybieramy, zwyczajnie przeciągając palcem po ekranie. I to się sprawdza. Do tego pełny voice acting, prerenderowane wstawki filmowe. Gracz otrzymuje 10 misji, każda trwa 20-30 minut i mimo że akcja dzieje się na Bliskim Wschodzie, to lokacje są całkiem zróżnicowane – szpital, kanały, port, laboratoria, miejskie ulice. Podstawową wadą gry jest brak multiplayera. Nie ma za bardzo po co do niej wracać po jednokrotnym ukończeniu. Mimo wszystko jest to jednak szczytowy na tę chwilę pokaz możliwości technicznych „jabłkowego” handhelda i choćby dlatego warto zapoznać się przynajmniej z wersją demonstracyjną.

Wszystkie te tytuły świadczą, mam nadzieję, o ogromnym potencjale iPhone’a. Czy warto zaopatrzyć się w niego już teraz? Moim zdaniem tak. Niemal codziennie któryś mniejszy lub większy deweloper zaskakuje graczy wydaniem ciekawego tytułu lub remake’u. Pamiętać należy też o tym, że ceny gier rzadko kiedy przekraczają 10 dolarów/euro, a najczęściej mieszczą się w przedziale 1–5 dolarów/euro za tytuł, co samo w sobie jest już fantastycznym narzędziem napędzającym popyt na ten rodzaj cyfrowej dystrybucji. Co do nieprzewidywalności to premierę zaledwie tydzień po zapowiedzi miał Rock Band z funkcją kupowania dodatkowych utworów. W ostatnich dniach gracze dostali remake słynnej, kultowej platformówki Earthworm Jim, jeszcze w czwartym kwartale bieżącego roku spodziewana jest iphone’owa edycja GTA: Chinatown Wars. Prawda, że ciekawie?

Marcin „Cisek” Cisowski