Trzeci dzień głodówki. Intel Extreme Masters 2013 - najciekawsze momenty imprezy w Katowicach

Na terenie Spodka nie było gdzie kupić jedzenia. To znaczy było – w dwu budkach z pizzą i hot dogami, przy czym tej pierwszej prawie zawsze brakowało. Tego tematu nie można pominąć, bo dla wielu osób okazało się to bardzo uciążliwe.

Jednak wybaczamy organizatorom to potknięcie, mając na uwadze, że Intel Extreme Masters było imprezą niejako „pionierską”.

Pierwszy raz robimy taką imprezę, w związku z czym nie mogliśmy przewidzieć pewnych rzeczy. M.in. dlatego jest tak mało budek z jedzeniem. Nie było punktu odniesienia – skomentował sytuację Michał Blicharz, dyrektor działu Pro-Gamingu w firmie Turtle Entertainment GmbH.